Skocz do zawartości


Zdjęcie

Puchar Europy MuayThai 2007


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
50 odpowiedzi w tym temacie

budo_outsider
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 77 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Puchar Europy MuayThai 2007
również gratuluję. Ktoś wie jak poszło Joannie Jędrzejczyk ?
  • 0

budo_nak muay
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 189 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano Ponad rok temu

Re: Puchar Europy MuayThai 2007
Joanna nie walczyla.
Kiedy mozna sie spodziewac pelnej relacji?
Gratulacje dla wszystkich.
  • 0

budo_tlk
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 111 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Puchar Europy MuayThai 2007
wogóle nie pojechała niestety do Singen
  • 0

budo_kickfan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 881 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Puchar Europy MuayThai 2007
to czemu w wynikach ma 2 miejsce

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

8O
  • 0

budo_tlk
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 111 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Puchar Europy MuayThai 2007
zadałem sobie to samo pytanie, kiedy to zobaczyłem Kickfan. Pewnie ktoś się pomylił
  • 0

budo_outsider
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 77 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Puchar Europy MuayThai 2007
a Anna Sikora ?? ona też jest w wynikach... walczyła ??
  • 0

budo_ozzz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 594 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kraków

Napisano Ponad rok temu

Re: Puchar Europy MuayThai 2007
Dziewczyny nie dotarły, błąd ze strony organizatora, relację piszę i mam nadzieję, że dziś sie znajdzie na necie (musiałem chwilkę poczekać aż organizator "odeśpi" i podeśle mi pełne drabinki - bo jak podawać info to pełne :) ... chyba że nie ma takiej możliwości :P )
  • 0

budo_ozzz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 594 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kraków

Napisano Ponad rok temu

Re: Puchar Europy MuayThai 2007
Mam wreszcie kompletne drabinki... czyli mogę się podzielić tym co działo się w Singen.

Piątek po południu. Sala pełna ludzi, króluje niemiecki (w końcu język gospodarzy), angielski i... rosyjski :) W tym roku ekipy ze wschodu ogłosiły mobilizację i pełnymi autokarami nadciągały na Puchar Europy. Ważenie, rejestracja i medyczny check-in zawodników. O 19.00 zebranie trenerów, gdzie dowiadujemy się co i jak - przyznam że do tłumaczenia nie było za wiele... drabinki na piątkowy wieczór, sprawa sprzętu dla zawodników i ogólny apel o pilnowanie kolejności walk. To akurat nie zdziwiło nikogo - biorąc pod uwagę planowaną liczbę walk (dobrze ponad 200), liczbę ringów - czytaj dwa - można było przewidzieć, że miejsca na "zgubienie" zawodnika przed walką, spóźnienie się i temu podobne nie będzie. Organizatorzy ustawili dość krótki czas oczekiwania - 2 minuty, zawodnik nie pojawia się na ringu i przeciwnik ma wygraną.
O 19.30 spotkanie składu sędziowskiego i tu pozytywna zmiana w porównaniu do poprzedniego roku. Dzięku temu że sędziowie nie pochodzili z jednego kraju (Polska, Niemcy, Łotwa, Litwa, Szwajcaria, Turcja, Grecja) ustalono, że sędziowie punktowi muszą pochodzić z innego kraju niż walczący zawodnicy. Godzina startu walk ustalona została na 20 i... tyle. Zawody rozpoczęte.

Tu od razu powiem, że funkcja sędziego ringowego/punktowego/chairmana jaka przypadała mi w udziale przez cały okres trwania pucharu spowodowała, że nie wszystkie walki byłem w stanie obejrzeć - zasadniczo tylko te (no prawie :) , które rozgrywały się na ringu A (walki klas A/B). Zatem wybaczcie - przedstawię kto z kim walczył, wrzucę swoje odczucia (czy też opisze) dotyczące tego co widziałem i.. może ktoś jeszcze się dorzuci ze swoimi spostrzeżeniami (było nas tam paru :)

Zawodnicy reprezentujący nasz kraj


Juniorzy:

# -63,5 kg
Łepkowski Marcin C-class (Małopolskie Zrzeszenie MuayThai)

# -71 kg
Czubak Michał C-class (Target Bochnia)

# -75 kg
Szor Tomasz C-class (Corio Łódź)

Seniorzy:

# -57 kg
Kaczanowski Tomasz C-class (Malopolskie Zrzeszenie MuayThai)

# -63,5 kg
Wytwer Adrian C-class (Kaliski Klub MuayThai)

# -63.5 kg
Grabarek Michał B-class (Krakowiak Bydgoszcz)

# -67 kg
Owczarek Lucjan C-class (Corio Łódź)

# -67 kg
Wytwer Sebastian A-class (Kaliski Klub MuayThai)

# -71 kg
Bąk Grzegorz C-class (Małopolskie Zrzeszenie MuayThai)

# -71 kg
Bartkowiak Sebastian B-class (Zgorzelecki Klub MuayThai)

# -75 kg
Arcimowicz Piotr C-class (Zgorzelecki Klub MuayThai)

# -75 kg
Kubiak Bartłomiej B-class (Kaliski Klub MuayThai)

# -80 kg
Cieciura Krzysztof B-class (Spartan Przedbórz)

# -91 kg
Ostrowski Michał C-class (Krakowiak Bydgoszcz)

# +91 kg
Matuła Marek C-class (Octagon Rybnik)

A teraz postaram się przedstawić walki poszczególnych zawodników (w podanej wyżej kolejności - po lewej stronie wpisywałem zwycięzcę)

Zatem na sam początek jeden z naszych juniorów -> Marcin Łepkowski (Małopolskie Zrzeszenie Muay Thai RACZADAM Kraków) -63,4 kg

1. Marcin Łepkowski <-> Kvikiunas (Litwa)
2. Marcin Łepkowski <-> Ahmetow (Łotwa)
3. Marcin Łepkowski <-> Escrig (Hiszpania)
To jedyna walka Marcina, którą widziałem. Hiszpan bardzo szybki, dobrze walczył w dystansie lecz.. unikał (zapewne z powodu różnicy wzorstu - na korzyść Marcina) zwarcia. Widać było przewagę Marcina ale Hiszpan kierowany radami z narożnika dzielnie stawiał czoła naszemu zawodnikowi. Polak również posłuchał rady z narożnika, nastawił się na potężne kolana (a wielu seniorów by tej techniki mu pozazdrościło) oraz mocne kopniecia okrężne i w drugiej rundzie sędzia przerwał walkę (równocześnie z "wlatującym" ręcznikiem z narożnika przeciwnika) - widać było że Escrig ma bardziej niż dość :D
4. Marcin Łepkowski <-> Minov (Izrael) (walka finałowa)

I tu wszystko jasne. Złoto w kategori junior -63,5 jak najbardziej zasłużone (chłopak musiał się nieźle napracować)

Następny zawodnik to Czubak Michał (Klub Sportowy TARGET Bochnia) -71 kg
1. Kedak (Niemcy) <-> Czubak Michał

Po nim mamy Tomasza Szora (Corio Klub Sportowy) - 75 kg
1. Tomasz Szor <-> Hasani (Słowenia)
Tutaj Tomek pokazał czysto i wyraźnie że kolana to jego ulubiona technika. Potężne kolano -> KO i walka skończyła się zanim tak naprawdę mieliśmy okazję zobaczyć Polaka w akcji
2. Romeike (Niemcy) <-> Tomasz Szor (walka półfinałowa)
Ta walka była zmaganiem wytrzymałościowym. Jeden i drugi zawodnik zdecydowanie preferowali zwarcie, co w znaczący sposób miało wpływ na tempo zmagań, szczególnie w późniejszej części walki. Kluczową okazała się trzecia runda, w której przeciwnik Tomka zmienił taktykę, zaczął punktować w dystansie co zaowocowało zwycięstwem na punkty.

Kaczanowski Tomasz (Małopolskie Zrzeszenie Muay Thai RACZADAM Kraków) -57 kg
1. Rakhimow (Kazachstan) <-> Tomasz Kaczanowski
Tomek zaczął walkę lekko poddenerwowany, lecz po paru sekundach "zaskoczył" u niego duch fajtera i rozpoczeło się ciekawe widowisko. Widać było, że reprezentant Kazachstanu to stały bywalec ringu MT (zgłoszony jako zawodnik klasy C.. nie bardzo mnie się to wydaje ale cóż) lecz Tomek bardzo szybko zmienił swoją taktykę tak, aby plusy Kazacha nie zostały wykorzystane. Bardzo wyrównany pojedynek, który decyzją sędziów zakończył się zwycięstwem Rakhimowa. Pech Tomka, że na samym początku trafił na zawodnika, który zdobył złoto w tej kategorii wagowej :/

Wytwer Adrian (Kaliski Klub Muay Thai ARKADIA) -63,5 kg
1. Wytwer Adrian <-> Sadecky (Słowacja)
2. Wytwer Adrian <-> Hervolj (Słowenia)
3. Wytwer Adrian <-> Koncius (Litwa)
4. Wytwer Adrian <-> Carreras (Hiszpania) (walka finałowa)

Tu strasznie żałuje ale... nie jestem w stanie niczego bliżej powiedzieć. Widziałem kawałek walki z Hiszpanem, gdzie Adrian okładał niemiłosiernie przeciwnika kolanami - tutaj zostałem wezwany do drugiego ringu i dalsza część widowiska mnie ominęła. Niemniej zwycięstwo i złoto dla Polaka :)


Grabarek Michał (Fight Club KRAKOWIAK Bydgoszcz) -63,5 kg
1. Michał Grabarek <-> Ibradiamand (Włochy)
2. Michał Grabarek <-> Ziegler (Niemcy)
Przed tą walką zarówno trener, jak i wszyscy zebrani mówili Michałowi - walczysz z gospodarzem, w jego mieście przy jego publice... Kończ przed czasem.
Widać było wielką mobilizację zawodnika (w zeszłym roku odpadł w eliminacjach a promowany był na zwycięzcę kategorii), do tego masa dopingującej publiki, kamery (2 stacje telewizyjne) - Ziegler miał dużo "bonusów" działających na jego korzyść. Pierwszy gong i ruszyli do ataku. Bardzo szybka walka, widać było chęć konfrontacji zarówno ze strony Polaka jak i Niemca. Dużo wymian w dystansie, efektowny klincz - burza oklasków i okrzyków jak najbardziej zasłużona. Już wydawało się, że pierwsza runda skończy się wynikiem remisowym (choć przyznam że ja wskazałbym na Michała :) - większa gama technik MT) gdy nagle lewy prosty Polaka (po doskoku - przednia ręka) usadza Zieglera na ziemi. Doping ustał (ze strony Niemieckiej - my zdzieraliśmy gardła) tak że było słychać Szwajcarskiego sędziego odliczającego miarowo sekundy dzielące Michała od wygranej. Po doliczeniu do 8 Niemiec już stał ale... wyglądał jak wysokie drzewo podczas mocnej wichury - pionu to raczej nie trzymał. Sędzia ringowy uznał, że Niemiec nie jest zdolny do dalszej walki i mogliśmy gratulować Michałowi :D
3. Michał Grabarek <-> Narimanov (Kazachstan) (walka finałowa)
Michał wiedział, że w tej walce musi bardzo uważać, gdyż przeciwnik pokazał w eliminacjach co potrafi - 2 z 3 walk eliminacyjnych wygrał przed czasem. Wyższy przeciwnik, do tego obdarzony potężnym uderzeniem i niesamowitą chęcią walki (o motywacji Kazachów wspomnę później) - zapowiadała się ciężka przeprawa. Zgodnie z oczekiwaniami, przeciwnik runął na Polaka od początku pierwszej rundy ale nasz zawodnik nie znalazł się na ringu przypadkiem. Sprytnie wykorzystując wejście do zwarcia (do tego dążył Narimanov) do zadania ciosu łokciem, ustawiał się tak, aby zwarcie nie przynosiło zdobyczy punktowej przeciwnikowi. Dynamiczne wymiany w dystansie (ależ Michał ma mocnego low'a :> ), brak przestoju w walce, złożone kombinacje i gorąca atmosfera walki złożyły się na niesamowite widowisko. Walka była bardzo wyrównana i po jej zakończeniu ciężko było "przewidzieć" jaki będzie wynik. Nasze grono zgodnie twierdziło, że Polak wykazał się większą ilością technik MT, niemniej decyzja należała do Greczynki, Łotysza i Litwina. Sędzia podniósł rękę Polaka :) Złoto pofrunęło do Polski (do Bydgoszczy - tak żeby być dokładnym)


Owczarek Lucjan (Corio Klub Sportowy) -67 kg
1. Lucjan Owczarek <-> Zurlino (Szwajcaria)
2. Lucjan Owczarek <-> La Casa (Hiszpania)
3. Idouche (Francja) <-> Lucjan Owczarek (walka półfinałowa)

Tych walk niestety nie widziałem - mogę tylko dodać że zawodnik francuski w ładnym stylu wygrał tą kategorię wagową (klasa C)


Wytwer Sebastian (Kaliski Klub Muay Thai ARKADIA) -67 kg
1. Sebastian Wytwer <-> Bekturov (Kazachstan)
To była bardzo ciężka walka dla Sebastiana. Przeciwnik bardzo dobrze walczył w dystansie, nie bał się zwarcia i w pierwszej rundzie bardzo mocno atakował Polaka. Starszy z klanu Wytwerów znany z praktycznie nieograniczonych zapasów energii (nie pamiętam walki w której pokazałby zmęczenie) nieznacznie przegrał pierwsze starcie lecz jego ogromna wola walki w zwarciu i konsekwentne realizowanie dążenia do klinczu dało rezultat. Po remisowej drugiej rundzie, w trzeciej odsłonie przechylił szalę zwycięstwa na swoją stronę dzięki dynamicznym kombinacją kolan z łokciami - zmęczenie przeciwnika umożliwiło Polakowi na rozwinięcie skrzydeł.
2. Shakajev (Kazachstan) <-> Wytwer Sebastian
Ponownie walka z Kazachem - co może wydawać się dziwne... ale - Sebastian ponownie miał delikatnie słabszą pierwszą rundę, zapewne zakładając taką samą taktykę jak w pierwszej walce. Tu przeciwnik okazał się jednak znacząco mocniejszy od swojego poprzednika - w drugiej rundzie mocno zaznaczył przewagę przede wszystkim zaczynając akcje w dystansie i kończąc je mocnymi kolanami. W trzeciej rundzie Sebastian starał się odrobić straty skupiając swoje ataki na nogach przeciwnika i myślę że jeszcze jedna runda a werdykt mógłby być inny. Niemniej Sebastian przegrał z Kazachem po bardzo dynamicznej walce.
Przeciwnik Sebastiana doszedł do finału, gdzie jego przeciwnikiem był Taj walczący w barwach Szwajcarii. Baaardzo dobra walka (finałowa), widać że Taj nie raz i nie dwa na ringu tańczył wai-kru przed walką. Kazach przegrał, co u większości widowni wywołało pewne protesty - tutaj miał znaczenie wachlarz technik MT, które w wykonaniu Szwajcara (heh) pojawiały się jak grzyby po deszczu. Stąd też i werdykt


Bąk Grzegorz (Małopolskie Zrzeszenie Muay Thai RACZADAM Kraków) -71 kg
1. Bokajl (Słowenia) <-> Grzegorz Bąk
Walka wyrównana ze wskazaniem na Polaka. Tak zakończyła by się ta walka, gdyby nie ostrzeżenie dane Grzesiowi przez sędziego ringowego za... kopnięcie w krocze. Cóż - kopnięcie było przypadkowe (co nawet zauważył trener Słoweńców), a co bardziej wymowne przeciwnik Polaka padł na ring i po 4 sekundach wstał - zatem raczej nie można nazwać to trafieniem. Ale jak pokazuje doświadczenie są sędziowie bardziej "wrażliwi" i deko mniej. Ten był "short-fused" - dał ostrzeżenie i Grześ zakończył start na walce eliminacyjnej. A szkoda.


Bartkowiak Sebastian (Zgorzelecki Klub Muay Thai) -71 kg (B-class)
1. Adamov (Kazachstan) <-> Sebastian Bartkowiak
To była pierwsza walka Sebastiana w szeregach seniorów. I na pierwszy raz dostał niezłego zawodnika, który wyglądał na co najmniej 5 kilo cięższego od Polaka (niemniej waga była ok :) ). W pierwszej rundzie zawodnik ze Zgorzelca nie mógł znaleźć sposobu na Adamova, który potężnymi okrężnymi kopnięciami utrzymywał dystans poprawiając niezłymi technikami bokserskimi. W drugiej rundzie Sebastian złapał wiatr w żagle i wydawało się że decydujące będzie ostatnie starcie. Faktycznie - do trzeciej rundy walka była wyrównana. W ostatniej odsłonie tego pojedynku Polak zastosował taktykę, której należałoby się spodziewać od zawodnika znacząco prowadzącego w walce - Kazach wykorzystał przerwy w akcjach Sebastiana do systematycznego budowania przewagi punktowej co w efekcie dało mu zwycięstwo na punkty.


Arcimiowicz Piotr (Zgorzelecki Klub Muay Thai ) -75 kb (C-class)
1. Arcimowicz Piotr <-> Cinman (Latva)
2. Arcimowicz Piotr <-> Ahmeti Lirim (Austria)
3. Arcimowicz Piotr<-> K. Kos (Slowenia)
4. Arcimowicz Piotr <-> Siugzda (Litwa) (walka finałowa)
Przyznam, że czasem sędziowanie bywa ciężkim zajęciem - szczególnie jeżeli krajan na ringu obok pokazuje czym jest kunszt fajtera. Pierwsza walka to zwycięstwo na punkty a potem... to już wszystko przed czasem. Proste uderzenia, kolana, low'y, łokcie - jest w czym wybierać. To wszystko Piotr "wypłacił" przeciwnikom a ci.. cóż. Podziękowali i zeszli z ringu :D Złoto zdobyte w pięknym stylu :>


Kubiak Bartłomiej (Kaliski Klub Muay Thai ARKADIA) -75 kg (B-class)
1. Van-Khon-Tun (Kazachstan) <-> Kubiak Bartłomiej
Cóż. Jakoś tak wyszło że w eliminacjach zawodnicy z Kazachstanu jako przeciwników mieli... Polaków. Tak i było tym razem :/ Bartek jest zawodnikiem rozkręcającym się w miarę upływu czasu - a Kazach nie dał go za wiele. Zdobył na tyle dużą przewagę w pierwszej rundzie, że po wyrównanym drugim starciu wystarczyło mu do szczęścia "przeczekać" trzecie starcie.


Cieciura Krzysztof (Klub Sportowy SPARTAN Przedbórz) -80 kg (B-class)
1. Jazbinsek (Słowenia) <-> Krzysztof Cieciura
Krzyś dostał mocnego przeciwnika, który pokazał bardzo szeroki wachlarz technik MT - dużo walki w zwarciu, dynamiczne "dojścia" kombinacjami powodowały że Polak początkowo był w opałach. Później idąc za radą narożnika Krzyś przyjął walkę w klinczu, zaczął mocno "kręcić" Słoweńcem i ogólnie starał się maksymalnie zmęczyć przeciwnika. W trzeciej rundzie wiadomo było że potrzebne jest KO. I przyznam że niewiele brakowało - Jazbinsek łapał powietrze jak ryba na brzegu a Krzyś starał się trafić na tyle mocno aby Słoweniec siadł na deskach. Tu jednak brakło sił i po ostatnim gongu sędzia podniósł do góry rękę Słoweńca. Dodać można, że przeciwnik Polaka zwyciężył w tej kategorii wagowej


Ostrowski Michał (Fight Club KRAKOWIAK Bydgoszcz) -91 kg (C-class)
1. Fischer (Szwajcaria) <-> Michał Ostrowski
Tej walki nie udało mi się obejrzeć. Michał przegrał na punkty a jego przeciwnik pewnie zwyciężył resztę walk w tej kategorii wagowej


Matuła Marek (Octagon Rybnik) +91 (C-class)
1. Marek Matuła <-> Halusa (Niemcy)
2. Marek Matuła <-> Dudenas (Litwa)
3. Marek Matuła <-> Gribulis (Litwa)
Zawsze kategoria OPEN wzbudza wiele emocji - nie zabrakło ich również w tych starciach. Przyznam, że nie widziałem całości walk - w przerwach na ringu pierwszym miałem okazję rzucić okiem na poczynania Marka i zawsze widziałem taki oto obrazek - przeciwnik przy linach a Marek "ręka-ręka-kolano lub noga". Kolejność dowolna. Ilość też. Imponująco to wyglądało - pewności mi brak ale wydaje mi się że dwie z walk wygrał przed czasem (przynajmniej widziałem przeciwników na deskach - i to nie raz)


Ogólnie wrażenie z turnieju dość pozytywne (lepiej niż w zeszłym roku). Bardzo mocny doping ekipy z Turcji (potrafią się bawić... a gardła to mają chyba ze stali), rozśpiewana ekipa Hiszpanii (jak zwykle :D :D), duża ilość kibiców - szczególnie w okolicach walk zawodników z Singen :) :) Jeżeli chodzi o sędziowanie to parę protestów było - tego się chyba nigdy nie uniknie - ale o niebo lepiej wyglądało wnoszenie "zażaleń". Nadwyżka sędziów pozwoliła organizatorom na równoległe prowadzenie dalszych eliminacji oraz przeglądania spornych walk. Jeżeli chodzi o wydawanie sprzętu, informacje o kolejności walk a PRZED WSZYSTKIM o drabinki "do przodu" to wyglądało to o niebo lepiej niż w 2006. Wiadomo - zawsze jest miejsce na poprawę i dobrze że idzie ku lepszemu a nie w drugą stronę.
Jeżeli chodzi o zawodników - zdziwiła mnie słabsza dyspozycja niezłych Niemców (Brosowski, Schneider). Z Hiszpanii bardzo przypadł mi do gustu styl walki Pulwelsa, który w swojej kategorii wagowej(-71 kg A-class) pewnie doszedł do finału, gdzie kontrowersyjnym werdyktem przegrał z Francuzem. Ekipa z Kazachstanu została okrzyknięta drużyną cyborgów - nie ma się co dziwić. Na każde miejsce w ekipie narodowej oczekuje co najmniej kilkunastu zawodników, a miejsce w ekipie niejednokrotnie pozwala zawodnikowi utrzymać nie tylko siebie ale i swoją rodzinę. Cóż :) Widmo żony/dziewczyny/braci/sióstr okazujących niezadowolenie z powodu przegranej/stracenia miejsca w kadrze może być bardzo stymulującym bodźcem :D

Liczby

walk : ~250
krajów : 28
widzów : pojęcia nie mam - morze Niemców, Turków a reszta to mix.

PS. Jeżeli popełniłem błąd, o czymś zapomniałem itp to wybaczcie - poprawię :) Po powrocie z Niemiec praca zawodowa chwyciła mnie w swoje szpony i zasadniczo jeszcze w domu to nie posiedziałem - piszę to z hotelu i mam nadzieję że przejdzie przez GPRS :D Idą święta = może będzie deko wolnego czasu na ewentualne poprawki (choć jest szansa że podałem komplet informacji - przynajmniej taką mam nadzieję :D )
  • 0

budo_muaythai
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 185 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Puchar Europy MuayThai 2007
z tego co wiem to juniorzy nie mieli klas. walczyli tylko w jednej klasie razem!
GRATULACJE DLA NASZYCH ZAWODNIKÓW :)
  • 0

budo_ozzz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 594 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kraków

Napisano Ponad rok temu

Re: Puchar Europy MuayThai 2007
A... sorka :)

Ale na swoją obronę (heheh) mam taki oto link :twisted:

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Listę startujących wziąłem z tego oto wypisu, a trzeba zauważyć, że przy juniorach nie pisałem klasy (podświadomie przyznam 8) )

Niemniej dzięki za sprostowanie :twisted:
  • 0

budo_piotrekde1
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 853 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Olsztyn

Napisano Ponad rok temu

Re: Puchar Europy MuayThai 2007
dobra relacja, jeszcze raz gratulacje dla naszych rodaków
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024