52 odpowiedzi w tym temacie

[budo_s.o.s.]

bramka nr.4 "dajemy manemu 2 zeta na piwo z biedronki i grzecznie odchodzimy z milym cieplym spojrzeniem"
on ma satysfakcje ze cos od nas wymusil a my ze zrobilismy z niego frajera bo w kieszeni bylo 100 zeta "

[budo_selvagem]

bramka nr.4 "dajemy manemu 2 zeta na piwo z biedronki i grzecznie odchodzimy z milym cieplym spojrzeniem"
on ma satysfakcje ze cos od nas wymusil a my ze zrobilismy z niego frajera bo w kieszeni bylo 100 zeta "

eh.. gdyby to zawsze było takie proste...

[budo_sos]

Był kiedyś temat o tym "co byś zrobił jakby coś tam się działo gdy idziesz z dziewczyną(szturchnięcie, zaczepka, hamskie słówka etc.)". To był temat dosłowny, konkretna sytuacja i można dać konkretną odpowiedź. Ten jest ogólnikiem.

[budo_cichociemny]

Ta bramka nr 4 wydaje mi się najgorszą z możliwych. Gdybym tak zrobił sumienie by mnie dręczyło do końca życia :?

[budo_s.o.s.]

Ta bramka nr 4 wydaje mi się najgorszą z możliwych. Gdybym tak zrobił sumienie by mnie dręczyło do końca życia :?

dlaczego??

[budo_cichociemny]

Gdybym mu dał 2 zety nie myślałbym, że zrobiłem z niego frajera bo mam w kieszeni stówę, tylko że ja jestem frajerem...

[budo_schtruntz]

1. SoS: Tu też można dać konkretną odpowiedź, bo pytanie IMHO również co prawda konkretne choć... aaa nieważne


Ale mimo wszystko mieć satysfakcję, że zlało się kogoś jak szmatę tylko za chamski tekst?
No proszę Was...
Skoro dostał, to znaczy, że był albo słabszy, albo bez sprzęta lub dostał z partyzanta tubę w ryj nie zdążywszy dokończyć zdania. Wiec z czego tu być dumnym ?


2.

on ma satysfakcje ze cos od nas wymusil

on się raczej wtedy nieprawdopodobnie wkurwi, za to bądź co bądź poniżenie bo przecież w zamyśle chciał nas bić (to właśnie wynika z kontekstu sytuacji nakreślonego na początku tematu), a my traktujemy go jak zwykłego beja

[budo_selvagem]

Skoro dostał, to znaczy, że był albo słabszy, albo bez sprzęta lub dostał z partyzanta tubę w ryj nie zdążywszy dokończyć zdania. Wiec z czego tu być dumnym ?

ooo... i to jest bardzo mądre stwierdzenie.. prawdziwą satysfakcję da pierwsza opcja

[budo_s.o.s.]

Gdybym mu dał 2 zety nie myślałbym, że zrobiłem z niego frajera bo mam w kieszeni stówę, tylko że ja jestem frajerem...

wiesz lepiej jak bys odpyskowal i dostal z kasteta w buzke, zostal pociachanym nozem itd. a w taki sposob moze byscie zostali kolegami i mial bys "plecy" wsrod dresow

ps. ja znam wielu manych co wlasnie zaczepiaja innych i uwierz mi, ze ciezko by bylo ich nastukac, lub uslyszec od nich przepraszam

[budo_s.o.s.]

2.

on ma satysfakcje ze cos od nas wymusil

on się raczej wtedy nieprawdopodobnie wkurwi, za to bądź co bądź poniżenie bo przecież w zamyśle chciał nas bić (to właśnie wynika z kontekstu sytuacji nakreślonego na początku tematu), a my traktujemy go jak zwykłego beja

no myslalem ze nikt nie skuma o co kaman

[budo_cichociemny]

Hmm-Jeśli ktoś mi wyskakuję z chamskim tekstem. Oceniam na ile jest to chamski tekst, jeśli przekracza granice mojej normy to próbuję z gościem konwersacji w celu Jego ewentualnego wycofania, okazania skruchy, przeprosin czy czegokolwiek z rodzaju wyrażenia jakiejś skruchy. Jeżeli w trakcie tych konwersacji, koleś nadal używa chamskich tekstów lub zgrywa cwaniaka, przechodzę do następnego etapu, którym jest wyegzekwowanie szacunku od skurwiela. Jeśli nie dało się słownie to robię to siłowo. I celem jest zrobienie to tak, żeby okazał skruchę i mam gdzieś czy był słabszy, czy bez sprzetu. Sam tego chciał, nie mam powodu do wstydu. Dostał to czego chciał i ja też, dlatego mam prawo być dumny. To jest moje osobiste zdanie... :wink:

[budo_s.o.s.]

Hmm-Jeśli ktoś mi wyskakuję z chamskim tekstem. Oceniam na ile jest to chamski tekst, jeśli przekracza granice mojej normy to próbuję z gościem konwersacji w celu Jego ewentualnego wycofania, okazania skruchy, przeprosin czy czegokolwiek z rodzaju wyrażenia jakiejś skruchy. Jeżeli w trakcie tych konwersacji, koleś nadal używa chamskich tekstów lub zgrywa cwaniaka, przechodzę do następnego etapu, którym jest wyegzekwowanie szacunku od skurwiela. Jeśli nie dało się słownie to robię to siłowo. I celem jest zrobienie to tak, żeby okazał skruchę i mam gdzieś czy był słabszy, czy bez sprzetu. Sam tego chciał, nie mam powodu do wstydu. Dostał to czego chciał i ja też, dlatego mam prawo być dumny. To jest moje osobiste zdanie... :wink:

mysle ze byc nie doszedl do nastepnego etapu i mial juz dawno przemeblowana facjate...myslisze jak bys sie domagal przeprosin to by nie zajebal Ci z partyzanta??

opisze Ci pewien przypadek:
moj znajomy(straszny kozak i zadzior) potracil niechcaco jakies typa z bara...moj znajomy byl troszke wciety a tamten gosc nie wiem...potracony nieumyslnie z bara zaszedl mu droge i domagal sie przeprosin albo solowy...nie wiedzialem kiedy juz lezal na ziemi i mial obijany ryj-ochrona sie zleciala to moj znajomy szybko sie ulotnil, a chlopak domagajacy sie przeprosin zostal jeszcze pozwijany przez ochrone za udzial w bojce i wyproszony z lokalu

[budo_cichociemny]

Nie zależy mi na większej ilości pleców. Danie mu 2 zeta jest dla mnie plamą na honorze. A honor jest dla mnie najważniejszy. Tak więc mimo świadomości ryzyka, mimo wszystko zaryzykowałbym konfrontacje...

[budo_selvagem]

dziwnie pojmujesz honor....

[budo_cichociemny]

Myślałem, że nie muszę mówić, że od samego początku do końca jestem przygotowany na partyzanta i trzymam ręce blisko głowy, otwarte tak żeby nie zwiększać Jego czujności, a żebym ja miał blisko do obrony i ataku w razie czego. Podczas konwersacji gestykuluje, żeby : kiedy wyczuję cokolwiek świadczącego o gorszych zamiarach niż tylko chamski tekst, to ja pierwszy zastosuję partyzanta... Nie twierdzę, że napewno się uda, bo nigdy nie wiadomo z kim się ma do czynienia. Ale ryzyko jest zawsze...

[budo_cichociemny]

Może i dziwnie, ale takie właśnie jest. Dałem gościowi 2 zeta tylko dlatego, że gość wygląda groźnie i muszę się bać, że jeśli nie dam to dostane wpierdol?? To jest dla mnie tchórzostwa, a to również jest dla mnie swojego rodzaju plama na honorze...

[budo_selvagem]

daje gościowi 2 zeta, bo uważam, że tyle jest warta konwersacja z nim... nic więcej

[budo_s.o.s.]

Cichy przeczytaj dobrze wczesniejsza strone

[budo_cichociemny]

Ja bym nie ocenił konwersacji z nim na aż 2 zł... W tym wypadku nawet na 1gr nie mógłby liczyć :wink: Ale to tylko moje skromne zdanie i moje przemyślenia. Każdy ma inne poglądy

[budo_s.o.s.]

1. SoS: Tu też można dać konkretną odpowiedź, bo pytanie IMHO również co prawda konkretne choć... aaa nieważne


Ale mimo wszystko mieć satysfakcję, że zlało się kogoś jak szmatę tylko za chamski tekst?
No proszę Was...
Skoro dostał, to znaczy, że był albo słabszy, albo bez sprzęta lub dostał z partyzanta tubę w ryj nie zdążywszy dokończyć zdania. Wiec z czego tu być dumnym ?


2.

on ma satysfakcje ze cos od nas wymusil

on się raczej wtedy nieprawdopodobnie wkurwi, za to bądź co bądź poniżenie bo przecież w zamyśle chciał nas bić (to właśnie wynika z kontekstu sytuacji nakreślonego na początku tematu), a my traktujemy go jak zwykłego beja

czisz juz??