38 odpowiedzi w tym temacie

[budo_shidokangr]

Startują kolego; pojedyńczo startują zawodnicy, którym akurat ta czy inna formuła walki odpowiada i nie wmawiaj, że na zawody np. Oyama Karate szturmem lecą zawodnicy Kyokushinu, chyba, że tak śladowej w Polsce organizacji jak kyokushin-matsushima. Co do "klubiku" to akurat chodziło mi o Łódzki Klub Karate Kyokushinkai, którego prezes pełni dość ważną funkcję w PZK. Z resztą, moja wypowiedź dotyczyła w duże mierze raczej mojego klubu, i zapewniam Cię, że moi zawodnicy nie narzekają na brak urozmaicenia formuł, w jakich startują(thai boxing, MMA, grappling, bare-knucle itd.), a także na częstotliwość startów i różnorodność miejsc w kraju i za granicą. Inne kluby Shidokan w Polsce też startują, o ile mi wiadomo, w zawodach wielu organizacji i absolutnie nikt nie stwarza w naszej organizacji barier do takich startów. Drogi kolego, myślę, że problem tkwi gdzie indziej i tu mam nadzieję, że się ze mną zgodzisz. Większość polskiego środowiska karate niezbyt jeszcze dojrzała do sytuacji, gdzie swobodnie na zawodach organizowanych przez np. Shidokan spotkają się przedstawiciele Ashihara, Oyama i Kyokushin, tak, jak to ma normalnie miejsce w np. Rosji, na Litwie itp. Oczywiście są takie sporadyczne wydarzenia ale nie mają takiej skali jak tam. I jeszcze jedno, uwierz mi, w Shidokanie rzadko chcą startować przedstawiciele innych odmian karate, myślę, że ze względu na specyfikę stylu. A nierzadko byli,nie tylko na moje zawody zapraszani. Pozdrawiam.

[budo_shidokangr]

Co do tego "h" to oczywiście był żart, niemniej zostałem wychowany pod tym względem na purystę(-:.

[budo_kwiat]

Shidokangr wrzuć może trochę szczegółów kariery sportowej Pani Magdy Jareckiej. Kolega Hektor 7 na pewno o niej nie słyszał. A warto takie rzeczy wiedzieć jak się dyskutuje o shidokanie.
Podaj też jak możesz różnice w przepisach walki knockdown(kyokushin, oyama) i bare knuckle (shidokan) to może kolega Hektor 7 zawodników z Łódzkiego Klubu Krate Kyokushin przestanie nazywać "klubikiem" a właściwie oceni ich odwagę i gotowość do walki na innych zasadach sportowych niż knockdown.

[budo_shidokangr]

No zdecydowanie jest duża różnica i chylę czoła przed tymi zawodnikami Kyokushin, którzy się zdecydowali na udział w turnieju Shidokan. Dla zawodników Shidokan formuła knockdown jest po prostu uproszczeniem bare-knuckle, być może dlatego niewielu Shidokanowców startuje w Polsce na takich zasadach. Swoją drogą to szkoda, ale utrwalone nawyki podczas walki mogą w tym wypadku przeszkadzać. Jednak każdy ma swobodny wybór i nikt nikomu nie zabrania startu w zawodach tej czy innej organizacji. Przeszkodą może być nawyk klinczowania, ściągania głowy na kolano, możliwość kopania frontalnych technik na jodan, dozwolone rzuty.
Co do Madzi, to Kwiat masz zdecydowanie rację, że jej kariera jest to modelowy przykład, że zawodnicy Shidokan mogą sprawdzać się i sprawdzają się w zawodach przeróżnych sportów walki. Madzia odnosiła sukcesy w Shidokan, wcześniej dwukrotnie zdobywała mistrzostwo Polski Seitedo Karate, 3 razy z rzędu zdobywała Puchar Europy Hanshi Cup Kempo w Budapeszcie, walczyła z Mistrzynią Europy w Jiu-Jitsu i Mistrzynią Krajów Nadbałtyckich w Muay Thai na gali MMA w Rydze, przegrywając stosunkiem głosów sędziów 2-1, zdobyła 3 miejsce w pucharze Świata Shidokan, 2 razy Mistrzostwo Polski Kempo; ostatnio szykuje się do rewanżu z Czernikową w MMA, startów w Muay Thai a także prawdopodobnie w boksie. To tyle i miło mi Kwiat, że o Madziuli wspomniałeś, sam się zdziwiłem, że nie mogłem doliczyć się jej wszystkich osiągnięć, napewno coś pominąłem. Pozdrawiam.

[budo_kwiat]

Shidokangr Ty też jesteś dobry fighter. Nie będę Ci kadził, ale dla mnie ten kto pokonał Czarka Zugaja to jest ktoś.

[budo_poul sepek]

Shidokangr podoba mi sie bardzo Wasza formula walki ,kiedys lata temu w Oyama Karate bylo podobnie tylko bez rzutow. Mam prosbe jesli organizowalibyscie jakies otwarte zawody to pusc info. z checia bym wystartowal w takim systemie walki moj e-mail [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Aktualnie mieszkam w U.K. i trenuje Muay Thai i Oyama Karate.

[budo_poul sepek]

Gdybys mogl pusc mi przepisy walki z Twojego opisu wygladaja ciekawie.

[budo_shidokangr]

Poul Sepek, o ile pamięć mnie nie myli, to spotkaliśmy się na jednym z pierwszych seminariów Shidokan w Katowicach i myślę, że wiesz o co chodzi w tej formule. Różnica w stosunku do knockdown to możliwość klinczu( 3 sek.), walki w parterze(5 sek.), zadawania frontalnych kopnięć, a także kopnięć kolanem na głowę w klinczu. Wszelkie informacje dot. przepisów znajdują się chyba na ogólnopolskiej stronie. Pozdrawiam.

[budo_poul sepek]

Tak bylem na seminarium w Katowicach (jezdze na wszystkie na ktore pozwala mi czas i organizator) przeprasza jesli cie nie pamietam bylo to bardzo dawno temu Wasza organizacja dopiero raczkowala teraz jestescie juz prawie nastolatkiem. Jestem zainteresowany startami w takiej formule i jesli otworze wlasne dojo w U.K. a powinno to nastapic juz niedlugo to rownierz startowaliby moi uczniowie. Jak pisalem w Oyama Karate tez tak bylo wiele lat temu tylko bez parteru i rzutow. Pozdrawiam i zycze dakszych sukcesow.

[budo_shidokangr]

Jeżeli jesteś w Londynie to nie będziesz miał problemów do trafienia do dojo Shidokan, jeżeli jednak nie znajdziesz, to podam Ci maila do chłopaka, który ćwiczył u mnie a teraz właśnie w Londynie. Pozdrawiam.

[budo_malleus]

Ja uważam, że prędzej czy później nastąpi takie zjawisko, że mniejsze organizacje zostaną wchłonięte przez większe. Nawet, jeśli nie będzie to dotyczyć samej "góry", to na pewno ćwiczących. No bo jeśli ktoś zobaczy, że w większej organizacji jest więcej możliwości rozwoju, to dlaczego miałby dalej się męczyć w jakiejś małej? Później zostaną już tylko szyldy i sam zarząd, podczas kiedy znakomita część studentów się wyniesie. Takie jest moje skromne zdanie laika, bo znowuż nie znam kwestii Kyokushinu tak dobrze.

[budo_maniak]

Jak podaje All Japan Kyokushin Union pod koniec ubiegłego roku Matsui przeral kolejna sprawę sądową. W wyniku orzeczenia sądu stracil wyłączność na znaki i nazwę. teraz może się jeszcze odwołać do sądu najwyższego w Japonii. Tego można było sie spodziewać, Sąd cofnął Matsuiemu wyłączność na znaki i nazwę, które zarejestrował w kilka dni po śmierci Sosai. Teraz sytuacja Akiyoshiego jest równożędna z innymi organizacjami - jest jednym z wielu, którzy moga uzywać znaków a nie jedynym monopoistą. To oznacza, że tak naprawdę nikt nikomu nie może zabronić uzywania znaków i nazwy.

Ciekawe z tego punktu widzenia jest jak do tego wyroku sądowego ma się ugoda, którą zawarł Midori z Matsuim w 2003 roku? Czy nadal jest ona ważna (Matsui miał wtedy monopol, a teraz jest zupełnie inaczej)? CzyMidori i spólka coś w tej sytuacji zrobią ?

Mr. Shokei Matsui goes without the Kyokushin trademark right.
Tokyo Intellectual Property Right High Court Judgment
December 26, 2006


International Karate Organization Kyokushinkaikan All Japan Kyokushin Union
Director General Shigeru Tabata

1. On December 26, 2006 the Tokyo Intellectual Property Right High Court spoke out the decision to reject the request of Mr. Matsui to reverse the decision of the Patent Bureau that nullified to him the obtainment of the Kyokushin Kaikan related patent rights. We, the All Japan Kyokushin Union took part as assistants in this appealing lawsuit advocating that the decision of the Patent Bureau was right in the nullifying the decision, and welcome very much the decision of this Court.

2. Mr. Matsui dissatisfied with the decision of this High Court will perhaps bring this case to the Supreme Court, however it is clear to see that this will be useless. After his unjust obtainment of the Kyokushin trademarks and hindering us in using them, and in declaring himself as the successor of the Kyokushinkaikan, the Kancho making offensives against all other Kyokushin groups, we hope that Mr. Matsui will admit his error, and now on this occasion honestly apologizes and we hope that he can correct his idea that his Kyokushinkaikan is not the only one organization, but only 1 Kyokushin group.

3. When the occasion comes up the All Japan Kyokushin Union repeats its indication that the Kyokushinkaikan is no longer 1 simple organization any more, we have to overcome the points of view of each group and aim at becoming a Fusion-organization.
Regarding the trademark rights, I think that the Matsui-group only, nor the Shinkyokushin-group only , nor Kyokushinkai only, nor the persons under the Oyama family name only are qualified for having the monopoly of the rights of the trademarks related to Kyokushinkaikan or the Kyokushin Karate that Sosai Oyama founded.
If we would get into the situation that no party can hold the rights of the trademarks, we can expect that a person having no connection with Kyokushin will use it without permission. But once at the time when the Kyokushin Fusion Organization realizes, depending on the mutual agreements reached, the Kyokushin trademark can be registered correctly and the use of the trademarks can be handled properly. That is the only reason for me to use this occasion to call out with a loud voice to each Kyokushin group to form a Kyokushin Fusion

4. The starting point for the realization of the Kyokushin Fusion is the impartiality, the equal rights for the students no matter from which Kyokushin group who want to take part in the All Japan Karate Tournament, or possibly a tournament organized on a regional basis. If we can realize this, Kyokushin karateka with a heart from all over Japan will have their sincere expectations.
Certainly these opportunities will be further broadened in 2007. For that reason, we the All Japan Kyokushin Union are determined, as one group step by step we are using all our power to strengthen our activities.

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[budo_maniak]

A co do jedności jakiejkolwiek organizacji (równiez Shidokan) to nikomu nie zycze takiej sytuacji jak jest teraz w Kyokushin, gdzie każdy krzyczy ze to on jest tym jedynym , tym prawdziwym kontynuatorem drogi Kyokushin i Sosai a rezta to nielicząca się garstka ludzi...to jest jakis obłęd. Tymbardziej, ze ostatnio okazało się, ze Sosai ma 3 synów i drugą ("równoległą") rodzinę w Korei...

Shidokan jest narazie jedno i niech tak zostanie. Yoshiji Soeno na pewno nie zrobi takiego błędu jak Sosai. Naturalnym nastepcą jest jego syn...chociaz Hideyuki Ashihara tez ma syna, a jest kilka organizacji tej szkoły karate.

[budo_vop23]

[quote name="MANIAK"]A co do jedności jakiejkolwiek organizacji to nikomu nie zycze takiej sytuacji jak jest teraz w Kyokushin,

No i tu się zgadzamy
Tylko czyja to wina ?
Pozdr.

[budo_mlody997]

Niczyja. Naturalne dla Sztuk Walki jest to że uczniowie zakładają swoje własne szkoły i zaczynają odbiegać od tego co przekazywał Mistrz. Smutne jest tylko to że przyjaciele z DOJO zamieniają się w swoich własnych wrogów, zamiast zawrzeć sojusz (skoro nie możemy działać razem to przynajmniej sobie nie przeszkadzajmy)

[budo_seiken100]

Przeczytałem archiwum tego forum i jestem w szoku, poniewaz maniak najpierw chychwalał tu IKO3 matushime kucfira ,a obecnie miedzy wierszami pisze o wielkości iko2 midori czyzby warszawka zminiła organizacje poraz czwarty i napewno poszły za tym awanse na dany co ?
Nie rozumiem jak mozna być takim skoczkiem i co mozna przez to osiagnąć. A jeżeli chodzi o moje zdanie to mozna sobie trenować pod szyldem najlepszych organizacji ale tak naprawdę liczy sie krajowy BC , który jest w stanie przekazać wiedzę na odpowiednim poziomie i co za tym idzie jest autorytetem w karate,a nie samozwańczym skoczkiem danowym, którego wiedza i metody karate zatrzymała sie na wiedzy z lat 80-tych..........

[budo_maniak]

Doprawdy niezle sie usmiałem jak zobaczyłem ten post retoryka i sposób wysławiania jakby znajoma czyzby reaktywacja Karateki1??


Taaa warszawka zmieniła organizacje po raz 8 awanse tez były , po trzy stopnie w góre dla każdego i jeszcze dopłacili :wink:

seiken100 pozwól ze powstrzymam sie od udziału w tej nedznej prowokacji i nie bede uczestniczył w kolejnej bezsensownej wymianie "argumentów". Powiem tylko jedno...do egzaminu mistrzowskiego będą dopuszczone od nas tylko te osoby, które: 1) maja opanowany materiał techniczny, 2) maja odpowiedni odstęp czasowy( z reguły dłuższy niz w wymaganiach), 3) aktywnie uczestnicza w imprezach w kraju i za graniczą i 4) zostały zweryfikowane i dopuszczone do takiego egzaminu przez egzaminatora. Krajowy BC bez "zaplecza", chociaz byłby nie wiem jakim specem, niewiele może bez dobrej organizacji co widac juz po niektórych :wink:

[budo_seiken100]

Nie szukaj tematów zastępczych, szanuje cie ale nie oznacza to ,że masz rację i nie ma co sie wstydzic,że zapylacie każdy kwiatek ,który daje miodzik w tym wypadku awans.

[budo_shalom]

podpis pana seiken100 mówi sam za siebie:

PROPAGANDA OSZOŁOMÓW W KARATE NIE ZNA GRANIC...