Capoeira w życiu codziennym
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
o śpiewaniu i wybijaniu rytmu nie wspominam bo to każdy chyba ma
axe
Napisano Ponad rok temu
Chodzi mi o okrzyk "OPA!" Zawsze kiedy widzę jakąś sytuację lub chcę zwrócić uwagę kolegów na boisku, lub po prostu mi się coś spodobało to wydaję z siebie ten okrzyk.
Trochę głupio mi się zrobiło gdy pewnego dnia (wtedy zacząłem z tym walczyć) krzyknąłem w ten sposób na widok 40 przewracających się od wiatru pustych koszyczków po truskawkach. Były one ustawione na kształt muru i cała ta ściana obaliła się w jednym momencie. Mało tego nie wiem kogo chciałem wtedy ostrzec skoro szedłem po ulicy samotnie .
Napisano Ponad rok temu
Pschiatra ?
Mocny kopniak w głowę ?
Kto lub co pomoże ? :-)
Napisano Ponad rok temu
(Sorki za Offtop)
Napisano Ponad rok temu
-spiewanie na przystanku, w szkole.
-malowanie berimbau na marginesie zeszytów
-podczas grania w koszykowke, pilke nozna wykonuje balans
Napisano Ponad rok temu
drę ryja jak prowedzę auto,
w przerwach w pracy się rozciągam,
kopię meia lua de frente nad krzesłami,
jak idę jakąś boczną drogą którą nikt inny nie idzie mam ochote np. skoczyć armada com martelo i czasami to robie. Głównie podczas jogingu,
wszyscy, nawet Rodzina mówią do mnie Sabido.
Mówię chociaż trochę po portugalsku z tymi którzy mówią chociaż trochę (todo bom?.. etc...)
mam sny z capoeira
kupiłem sobie zegarek w którym się wygodnie gra w capoeirę
na dyskotekach tańczę trochę inaczej niż wcześniej
w grupie Aldeia Polska mamy powiedzenie: " odpierdalasz angole" jak ktoś robi coś na odwal się albo udaje że robi.
Napisano Ponad rok temu
a tak wogóle to jak ostatnio byłam na dyskotece jak chciałam tańczyć to biodra latały mi jak do samby
Jednym słowem jestem zaskoczona tym jak capoeira zmienia ludzi
Ja ćwicze dopiero niecałe pół roku ale to i tak już zaorało moją psychike 8O
Ludzie nas widzą jako grupę nienormalnych ale to oni są nienormalni bo są w większości przypadków szarymi ludzikami bez pasji a capoeira to dla większości capoeristas całe życie
Napisano Ponad rok temu
Osobiście ćwiczę już capoeira ładnych kilka latek i miałem różne fazy. Po początkowym zauroczeniu przyszły chwile zwątpienia przeplatane chwilami radości. Po pewnym czasie życie z capoeira przypomina troszkę małżeństwo z wszystkimi dobrymi i złymi tego stronami. Nie, żebym czasami nie zanucił czegoś pod nosem, czy potykając się nie upadał do negativa. Ale bez przesady nie jestem Brazylijczykiem i nie m
Ale co tam dziadek Gaspar będzie marudził, cieszcie się dzieciaki i ćwiczcie dłuuuuuuuugo.
Pozdrawiam Serdecznie
Napisano Ponad rok temu
p.s stawy juz nie te same i grawitacja coraz mocniejsza
Napisano Ponad rok temu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Lublin
- Ponad rok temu
-
Ktokolwiek widzial, ktokolwiek wie - zaginal capoerista
- Ponad rok temu
-
ładne zdjęcia.
- Ponad rok temu
-
28.10 - Brasil Party Wrocław
- Ponad rok temu
-
"Akrobatyka"
- Ponad rok temu
-
rozciąganie
- Ponad rok temu
-
Warsztaty z Mestre Marinaldo
- Ponad rok temu
-
samba - dla capoeiristas i nie tylko ;)
- Ponad rok temu
-
capoeira
- Ponad rok temu
-
Poszukiwania
- Ponad rok temu