Problem z Petzl Tikka
Napisano Ponad rok temu
Kupiłem sobie kilka dni temu czołówkę Petzl Tikka. Po kwadransie używania zauważyłem, że nie daje jednostajnego promienia, tylko przez większość czasu jej światło drży (przygasa). Skonsternowany poszedłem do sklepu reklamować. Po krótkiej namowie udało mi się przekonać sprzedawcę, żeby mi dał nową. Sprawdziliśmy w sklepie, wyglądało, że jest OK. Wróciłem do domu i po paru minutach świecenia zaczęło się dziać to samo co z tamtą. Jestem tym konkretnie wkurzony. Paru groszy to ona bynajmniej nie kosztowała, a Petzl wydaje się być porządną firmą.
Co jest? Mieliście może podobne doświadczenia? Może w innych latarkach?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Ostatnio wymieniałem akumulator w samochodzie i padł mi po dwóch dniach. Okazało się, że dostał zwarcia na celi. Sprzedawca włożył mi drugi i od razu było to samo. Trzeci sprawdził opornicą i też miał zwarcie. W sklepie miał tylko te trzy, więc wyszło na to, że wszystkie akumulatory 43 Ah, które miał na sklepie, wyszły z produkcji z fabryczną wadą. W końcu dostałem od niego 45 Ah. Ta przygoda nie napawa mnie optymizmem jeśli chodzi o sprawność kolejnej Tikki na wieszaku w sklepie :?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Kilku moich kolegów używa tikki i się w ogóle nie skarżą.
Widać trafiłeś na jakąś lewą partię...:roll:
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Sklep posłał czołówkę do oficjalnej reklamacji. W opisie usterki zwróciliśmy uwagę na to, że takie cechy przejawiały dwie fabrycznie nowe latarki i być może jest to wada całej serii. Po tygodniu przyszła odpowiedź: "Czołówka działa normalnie". Sprzedawca telefonicznie dowiedział się, że obserwowane przez nas efekty zdaniem dystrybutora są spowodowane niewłaściwą obsługą włącznika.
Trochę mnie to wnerwiło. Sprzedawcę zresztą też. Miganie latarki widziałem ja, widział on, moi koledzy i koleżanki z uczelni i jego koledzy i koleżanki ze sklepu. Latarkę włączałem ja, włączał on, zawsze było to samo. Wysłali do tej reklamacji w sumie trzy latarki: moją Tikkę, moją poprzednią Tikkę i Zippkę, którą używali tylko w sklepie do prezentowania klientom - wszystkie z tą samą usterką i wszystkie wróciły jako działające normalnie.
Powiedziałem więc, że chcę się odwołać i wysłać latarkę jeszcze raz i zapytałem sprzedawcę, czy do tego odwołania może załączyć pismo ode mnie. Również poirytowany całą sytuacją zgodził się z ochotą i natychmiast.
Napisałem co następuje:
P.H.U. „AMC”
ul. Niwy 21
30-705 Kraków
Dotyczy: zgłoszenia reklamacyjnego nr 159/GDA/11/2006
Szanowni Państwo!
Na początku listopada nabyłem w sklepie Horyzont w Gdańsku latarkę czołową Petzl Tikka. Po półgodzinnym użytkowaniu stwierdziłem, że przez większość czasu (choć w istocie nie zawsze) nie daje ona jednostajnego strumienia światła (przygasa). Wróciłem z tym problemem do sklepu i Sprzedawca po naocznym stwierdzeniu nieprawidłowego działania latarki wymienił mi ją na nową. Niestety, po kwadransie świecenia zaczęła dawać identyczny efekt. Zrobiłem wszystko, co było w mojej mocy, aby zmusić czołówkę do poprawnej pracy, ale ponieważ nic nie dały takie działania jak dociśnięcie baterii, wymiana baterii ani seria prób włączania przełącznika, byłem zmuszony wrócić z tym do sklepu. Wraz ze Sprzedawcą doszliśmy do zgodnego wniosku, że kolejna latarka z półki prawdopodobnie będzie wykazywała te same negatywne cechy i postanowiliśmy dokonać reklamacji. Ku mojemu zaskoczeniu Państwa rzeczoznawca stwierdził, że „czołówka działa normalnie” (co jest niezgodne ze stanem faktycznym stwierdzonym przez kilka osó.
Z informacji przekazanych mi przez Sprzedawcę wynika, że w Państwa opinii moje problemy z czołówką wynikają z nieprawidłowej obsługi włącznika. Tymczasem cała obsługa latarki Petzl Tikka polega na właściwym umieszczeniu w jej wnętrzu trzech baterii i przełączaniu dwupozycyjnego przełącznika, więc jako człowiek w pełni sprawny intelektualnie i ruchowo jestem zmuszony uznać za obelżywe sugestie, jakoby poprawne wykonanie tych prostych czynności przekraczało moje możliwości. Bo mimo usilnych starań nie udało mi się sprawić, aby czołówka działała poprawnie!
O ponadprzeciętnych walorach latarek czołowych Petzl dowiedziałem się z forum internetowego zrzeszającego ponad czternaście tysięcy użytkowników. Opis moich problemów, jakiego dokonałem tam przed złożeniem reklamacji w poszukiwaniu ich rozwiązania, wywołał zrozumiałe poruszenie. Mam nadzieję, że finał tej historii pozwoli mi uspokoić te nastroje i utwierdzić forumowiczów w przekonaniu, że Petzl to synonim wysokiej jakości i pełnego zadowolenia klienta.
Zwracam się z uprzejmą prośbą o ponowne, dokładne przyjrzenie się zakupionej przeze mnie czołówce. Za w pełni satysfakcjonujące uznam dostarczenie produktu działającego zgodnie z usprawiedliwionymi oczekiwaniami użytkownika markowej latarki. Jeśli mimo szczerych chęci (w które mimo wszystko idealistycznie nie wątpię) nie będziecie Państwo w stanie tego uczynić, proszę o zwrot wydanych przeze mnie pieniędzy.
Z poważaniem,
Forum internetowe, którego użyłem jako straszaka, to oczywiście niniejsze forum Budo Że do działu Tactical Gear z tych ponad czternastu tysięcy zarejestrowanych użytkowników zagląda regularnie może z dwustu oczywiście państwo z Krakowa wiedzieć nie muszą :-)
W każdym razie tydzień i dwa dni po ponownym wysłaniu latarki dostałem z powrotem pieniądze. I nadal nie mam porządnej czołówki
Facet ze sklepu proponuje mi czołówkę Black Diamond. Mówi, że sprzedają ich bardzo mało, ale jak ktoś przychodzi po sprzęt wspinaczkowy (czytaj zna się na rzeczy), to bierze właśnie BD zamiast Petzla. A Wy co myślicie? Brać prostego BD czy ryzykować lepszego Petzla (np. Tikkę XP) w tej samej cenie?
Napisano Ponad rok temu
Mam Tikkę, od co najmniej 3 lat, i jestem z niej zadowolony. Używam jej okazjonalnie na biwakach. Do chwili obecnej używam tych samych baterii. Od pewnego czasu też zaobserwowałem lekkie przygasanie światła, ale po 3 latach użytkowania baterie są już mocno zużyte. Ale zauważyłem, że to migotanie światła jest uzależnione również od ułożenia baterii. Jak ostatnio wyjąłem baterie i jeszcze raz je włożyłem, to zaobserwowałem, że latarka świeci lepiej i mniej przygasa. Czyli połączenia też mogą mieć wpływ na przygasanie latarki. Jak będę kupował nową latarkę, to będzie to również Petzl.
Napisano Ponad rok temu
mam Tikke plus i Myo XP, używam ich bardzo często (jako punktowe żródło światła w warsztacie, przy precyzyjnej dłubaninie), używałem do nich i baterii i akumulatorów - wszystko grało. Gdybym miał kupić kolejną laterkę to byłby to Petzl. Dziwne, rozesłałem wici wsród kumpli wspinaczy (takich, co to żyjąz prac na wysokościach i raczej nie p...lą się ze sprzętem) - wszyscy zgodnie z Petlów wszelkiej maści zadowoleni.
Dziwna sprawa....
Napisano Ponad rok temu
Wcale dziwne to nie jest.Dziwna sprawa....
Nie twierdzę, że latarka ta jest zła, ale zawsze może być tak, iż producentowi "uda" się gorsza partia. Opowieści w stylu, że "produkt działa normalnie" w sytuacji, kiedy jest wprost przeciwnie też mnie nie dziwią. Wiem, że w przypadku tego sprzętu mogą budzić zdziwienie, jednak zdarza się to i innym poważnym firmom na naszym rynku. Przykładem może być choćby i Mercedes, który nie chciał uznać reklamacji dotyczącej korodowania nadwozia w Vito, argumentując to tym, że użytkownik wykorzystuje samochód w prowadzonej przez siebie działalności gospodarczej. Fakt ten jest tym bardziej dziwny, że przeca chodziło o samochód dostawczy...
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
historia vicka
- Ponad rok temu
-
Nowe LED Lensery
- Ponad rok temu
-
Latareczka
- Ponad rok temu
-
[poradnik] luxeon/cree + body - jak zabudowac w latarke?
- Ponad rok temu
-
Rękawiczki
- Ponad rok temu
-
jaka latareczka przy kluczach?
- Ponad rok temu
-
survival-ksiazki
- Ponad rok temu
-
Kto produkuje Fenixy?
- Ponad rok temu
-
feinx L2P
- Ponad rok temu
-
timex
- Ponad rok temu