w autobusie
Napisano Ponad rok temu
siedzi sobie w busie, wraca z imprezy i jacys goscie zaczeli palic fajki.
wiec kumpel spokojnie ale stanowczo mowi, ze by nie palili bo to nie jest odpowiednie miejsce. no i zaczelo sie. gosc sie odwraca i jakies glupie pytania jak niedorozwiniete dziecko.
palą se dalej. skonczylo sie na wyzwiskach kumpel wysiad na swoim przystanku i poszedl do domu.
celu nie osiagnal, ale dziwi fakt ze nikt w busie go nie poparl. cisza. wszyscy niezadowolone miny ale postawic sie nie mial kto. jeden kumpel, sam kurde.
jak byscie postapili w takiej sytuacji? bo az sie prosila tuba w ryj palaczowi. byl z kumplem i kolezanka.
pozdro.
Napisano Ponad rok temu
nie bojcie sie ludzie. warto sie postawic kiedy racja jest po swojej stronie. zeby prostactwo sie nie szerzylo. zeby sie nie czuli co raz bardziej bezkarni. pomyslcie, jakby sytuacja wygladala gdyby podeszlo do nich pol ludzi z autobusu i wyrazilo swoje niezadowolenie?
skonczylo sie na tym, ze jeden gosc sam musial sie scierac z bydlem.
ciekawe co inni pasazerowie mysleli? moze pomysleli ze ten co sie postawil to frajer? przeciez sie powyzywali wszyscy.. tacy ludzie jak moj kumpel sa potrzebni, zeby inni mogli powiedziec: "no przeciez ja jestem okej, spokojnie sobie zyje, niech inni walcza o moje prawa"
Napisano Ponad rok temu
Może innym ludkom w busie nie przeszkadzało to,że chłopcy sobie palą papierosa
Może i kolega miał rację, ale patrząc racjonalnie takie zachowanie nie skończy się niczym więcej poza spięciem/ dymem. Bo nie wierze, że nagale panowie powiedzą "przepraszamy bardzo państwa zachowaliśmy się jak gówniarze, to się więcej nie powtórzy" 8) Nie twierdzę także ,że palacze postąpili słusznie, stwierdzam fakty.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
W Gdansku w N1 czesto sa nawet cale imprezy Wodeczka, zapita, fajki, etc. Z tym, ze zawsze palacy ida a tyl autobusu i otwieraja okno, wiec nikomu to za bardzo nie przeszkadza.
Bachen, nie badz takim pesymista. Mysle ze wiele osob, o ile to nie drechy albo inny element, zastosowaloby sie do uprzejmej prosby. Zawsze lepiej najpierw spokojnie poprosic, w morde ewentualnie dopiero potem
Napisano Ponad rok temu
jak sie to komu nie widzi jego brocha moze isc na pierwszy wagon, taki jest wengal ze na tyle moze sie utrafic palacz albo kto niedopity i chuliganski szyk nie podkurwiac go
Napisano Ponad rok temu
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Co do palenia w autobusie mysle ze zachowałbym sie jak twoj kumpel ale jeszcze nigdy nie widzialem zeby ktos palił w komunikacji miejskiej .
Ale mnie najbardziej z tych wszystkich opowiesci o autobusach/tramwajach ciekawi to ze zawsze najwieksze ekipy i najwieksze dymy mozna spotkac w tyle autobusu :twisted:
W sumie jak jade busem kajś to tez tez zawsze z tyłu siadam bo lubie widzieć wszystko co sie dzieje przedemną a pozatym jest jakos tak ciekawiej
Napisano Ponad rok temu
Byłem kiedyś świadkiem jak dwóch podgolonych "Everlastów" (albo innych "Londsdejli" nie pamiętam już) grzecznie, bez przekleństw, czy gróźb wytłumaczyło typowi, że w tramwaju sie nie pali, więc nie jest tak źle z tym wydyganiem w społeczeństwie :wink:Mysle ze wiele osob, o ile to nie drechy albo inny element, zastosowaloby sie do uprzejmej prosby.
Sam bym mu zwrócił uwagę, ale mnie wyręczyli
To jeden z dwóch przypadków kiedy widziałem fajczącego pasażera (poza liniami nocnymi ofkors, tam to nagminne) natomiast częstym faktem jest palenie przez kierowcę. Niestety w nowych busach kanciapa szofera jest nieszczelna (w Ikarusach było niewiele lepiej) więc sporo tego syfu wydostaje się na zewnątrz. Zwróc takiemu dziadkowi uwagę to zacznie bluzgać, histeryzować, wygrażać policją i cholera wie czym jeszcze. Chyba zacznę nosić aparat i będę strzelał takim fotki na gorącym uczynku, by potem wysłać je do ich przełożonych - innego sposobu nie widzę :wink:
Napisano Ponad rok temu
masz jaja to mu jebnij, przyznawasz sie ze kapusta jestes masz 25 latek to jest obsuwaChyba zacznę nosić aparat i będę strzelał takim fotki na gorącym uczynku, by potem wysłać je do ich przełożonych - innego sposobu nie widzę :wink:
Napisano Ponad rok temu
Poza tym coś mi nie po drodze z tym określeniem
chuliganski szyk
Z pewną taką nieśmiałościa pragnę zwrócic uwagę, że jebnięcie kierowcy busa jednak nie należy do najkorzystniejszych rozwiązań przedstawionej wyżej sytuacji, aczkowiek nie wykluczam, że mogę się mylić
Napisano Ponad rok temu
a to pardon, tyrka szofera letka nie jest, bywa ze po 14h sie snuje w korkach i chuj inszym do tego kiedy on sie fajkiem albo seta podpieraradzę zapoznać sie ze znaczeniem tej emotki : :wink:
Napisano Ponad rok temu
Twoj kumpel dobrze zrobil ze zwrocil uwage, i dobrze ze ustapil po co by mial sie narazic na pobicie . Nawet gdyby oni zaczeli go bic to nikt by nie zareagowal, ale jakby twoj kumpel bil i oni by lezeli, wtedy by wszystkie babcie sie zlecialy i powiedzialy jaki ty wandal jestes . Gdybym byl sam, i widzial wiecej niz 1 goscia nie postawil bym sie, sory ale az taki kozak nie jestem .
Opowiem wam jeszcze jedna historie. Ostatnio jak wracalem z treningu spytalem sie przechodzacej obok mnie pani o godzine (miala z 60 lat). Gdy powiedzialem: przepraszam czy wie pani moze ktora godzina? To ona sie szybko odwrocila i zaczela krzyczec pomocy!!. Nie wiedzialem o co jej chodzilo, powiedzialem przepraszam i poszedlem . Ale powiedzcie mi czemu juz nawet nie mozna spytac sie o godzine?
Napisano Ponad rok temu
wrzuć swoją fotkę , to może do tego dojdziemyAle powiedzcie mi czemu juz nawet nie mozna spytac sie o godzine?
no ofence
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
A jak nie gaszą to w bujnej młodości stosowałem dwie metody:
a) siedzącemu kopa z martensa w ryj
b)stojącemu kopa z martensa w jaja
(Zupełnie nie rozumiem, czemu nikt w autobusie nigdy nie poparł moich metod wychowawczych )
Teraz będąc leciwym trzydziestojednoletnim staruszkiem rzadko kiedy zwracam uwagę palącym, bo nie chce mi się wdawać w bijatyki (a uważam, że samo zwrócanie uwagi bez ochoty i mozliwośći wyegzekwowania roszczeń nija się z celem)
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
ale jak miałbym zareagować to licząc się z możliwościa że jak słownie nie zrozumieją to kolega baton im dokładniej wyjaśni o co chodzi
Napisano Ponad rok temu
Qrwa zkad takie qrwy sie biora? normalnie staje sie agresywny jak takie cos slysze
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Jeden strzał na cwaniaka?
- Ponad rok temu
-
Taekwondo cz Karate
- Ponad rok temu
-
Jak zachować się w takiej sutuacji?
- Ponad rok temu
-
Ju-Jutsu czy Taekwondo
- Ponad rok temu
-
Walka z psem
- Ponad rok temu
-
Nozyk i dyskoteka... (Wrocław, 15.10.2006)
- Ponad rok temu
-
Panna agresorką?
- Ponad rok temu
-
głową w ściane...?
- Ponad rok temu
-
ulica a le parkour
- Ponad rok temu
-
dzidek- czyli dres krojacy ludzi :)
- Ponad rok temu