16 odpowiedzi w tym temacie

[budo_shabu]

...lepiej późno, niż wcale.

Na wypadek gdyby Mr. Samobój (hara-kiri ) nie odebrał wiadomości prywatnej przed jutrzejszym stażem - na wypadek, gdyby ktoś przed stażem jeszcze zajrzał na to forum - jakie macie znaki rozpoznawcze? Tutaj lub PM poproszę. Wstydzenie się wstydzeniem, picie piwa piciem, ale, kurde, podejść i grabę co poniektórym uścisnąć chętnię bym podszedł i uścisnął. Chociażby w niedzielę, jeśli jutro się nie uda.

Oczywiście temat do usunięcia (coby forum nie zaśmiecać) kiedy już dostanę odpowiedź, co jasno i wyraźnie zasygnalizuję.

No, to czas spać.

[budo_voivod]

Mnie poznasz po tatuażach..., irimiego po wybujalym wzroście, a shawnee po pióropuszu...

[budo_avbert]

Będe ubrany na biało

[budo_shabu]

Pięknie panowie, pięknie. Dlatego właśnie nie ma integracji w polskim aikido.

[budo_voivod]

Pięknie panowie, pięknie. Dlatego właśnie nie ma integracji w polskim aikido.

Przyzwyczajaj sie, bedzie jeszcze piekniej... :twisted: :twisted: :twisted:

[budo_apas]

A ja jestem obecny... duchem. Jesli czujecie czyjas obecnosc, gdzies w uszach po twardym padzie dzwieczy irlandzka muzyka a woda sodowa w przerwie smakuje jak guiness - to znaczy, ze krece sie w okolicy. Uprasza sie o niodprawianie egzorcyzmow Milej zabawy

[budo_shabu]

Żeby chociaż moje wiadomości prywatne dochodziły do adresata, tobym się dogadał. Ale siedzą w zakładce "do wysłania" i ani nie drgną.

W sumie to temat można już skasować, jeśli ktoś czuje przemożną taką potrzebę.

[budo_kantele]

rzeczywiscie, zes sie troche pozno zreflektowal...
mnie niestety jutro nie bedzie, mam wazne wyklady przez caly dzien

[budo_irimi]

Zaglądam w ten temat tu lejt, ale... miałem w Wawie koszulkę, po której można było mnie skojarzyć z forum... ;-)

[budo_shabu]

Zaglądam w ten temat tu lejt, ale... miałem w Wawie koszulkę, po której można było mnie skojarzyć z forum... ;-)

Po koszulkach nie patrzyłem, bo w szatniach i na korytarzach był zdecydowanie zbyt wielki tłok. No, a na macie - biało i biało-czarno, a koszulek jak na lekarstwo.

[budo_shawnee]

Ja zaglądam po stażu. Poznałem garrego. Pozdrowienia :wink: A irimi miał krecią koszulkę. Jak zawsze na stażu

[budo_malekith]

Ehhh... szkoda, że i ja nikogo nie skojarzyłem Chociaż kto wie... może z którymś z szanownych vortalowiczów ćwiczyłem, ale o tym nie wiem...?

[budo_garry]

Pozdrowienia too, szkoda że nie udało sie wspólnie wypić browara.

[budo_shabu]

Chociaż kto wie... może z którymś z szanownych vortalowiczów ćwiczyłem, ale o tym nie wiem...?

Ja Ciebie widziałem kilkakrotnie, ale ni cholery nie mogłem skojarzyć, gdzie ja wcześniej widziałem tą bródkę.

[budo_hara-kiri]

Hi ShabuShabu,
Odebrałem Twoją wiadomość w sobotę rano, na trasie do Wawy, jedząc śniadanko w cepeenie. Usiłowałem nawet Ci odpisać, ale niestety nie udała mi się ta sztuka, choć próbowałem kilka razy, aż mi jajecznica wystygła
Następną razą trza się Droga Młodzieży ustawić wcześniej. A tak, z Irimim se tylko pogadaliśmy i to niewiele bo przez barierkę głównie, z Garrym chwilkę po gali. Nawet pobiegaliśmy po parkingu w poszukiwaniu Shawnee, ale ten się schował za jakimś autobusem :wink: A przed samą galą, kiedy stałem sobie obok ekipy z CAA, dzięki uprzejmości której w ogóle się na galę załapałem ( poklon ), widziałem wśród nich jakiegoś młodziana, ale pomyślałem, że jak podjadę z tekstem „ShabuShabu?” to se pomyśli, że mu jakiś czub chce japonckie żarcie wcisnąć, więc odpuściłem :wink:
Pozdrawiam, h-k :-)

[budo_shawnee]

HNawet pobiegaliśmy po parkingu w poszukiwaniu Shawnee, ale ten się schował za jakimś autobusem :wink:

No tak niestety było, do czego z wyraźnym żalem się przyznaję. Może następnym razem... Pozdrawiam.

[budo_shabu]

A przed samą galą, kiedy stałem sobie obok ekipy z CAA, dzięki uprzejmości której w ogóle się na galę załapałem ( poklon ), widziałem wśród nich jakiegoś młodziana, ale pomyślałem, że jak podjadę z tekstem „ShabuShabu?” to se pomyśli, że mu jakiś czub chce japonckie żarcie wcisnąć, więc odpuściłem :wink:
Pozdrawiam, h-k :-)

Ekipa CAA była spora, a do tego podzielona na conajmniej trzy wyraźnie odrębne - choć nie stroniące od siebie - grupki. Ja byłem w czarnym polarze, z czarno-szarą torbą, głównie w towarzystwie jednego człowieka znacznie nawet ode mnie młodszego oraz drugiego w moim wieku, ale o dwie głowy niższego. No, chyba, że masz na myśli pokazową ekipę CAA. Do tej nie przynależałem.