Srodek ciezkosci o niczym nie swiadczy. Sa po prostu miecze dobrze i zle wywazone.
Nooo tu bym nieco polemizował, bo ma on wpływ i na manewrowalność i na siłę cięcia...
Jesli ktos bierze zle wywarzony miecz i mowi oo to jest to! To znaczy, ze ma za male doswiadczenie by stwierdzic ta wade.
Coś w tym jest ale...
Np. osoba bardzo silna może preferować miecz, który jest cięższy i ma środek ciężkości przesunięty w stronę sztychu - w jej rękach będzie on robił co trzeba. No a komuś taki miecz może w ogóle nie odpowiadać - właśnie z racji na nieodpowiednie dla niego wyważenie. Itd. Czy jest on zatem ŹLE wyważony?
Natomiast wsrod mieczy dobrze wywarzonych sa rozne charkatery. I z tad te wszystkie opowiesci iz miecz ma dusze. Machalem mieczami bardzo uleglymi, robily idealnie to co chcialem, machalem bardzo zlosliwymi, zawsze chcialy cos od siebie dodawac i trzeba bylo naprawde je pilnowac, machalem nazwijmy to ospalymi takimi, ktore trzeba bylo zmuszac zeby zachcialo im sie ciac ale jak weszly w cel to z naprawde duza sila. Ale wszystkie byly dobrze wywarzone. Oczywiscie ubarwiam tu opisy ale robie to celowo by ukazac iz kazdy miecz ma swoj charakter, ktory musi byc dopasowany do wlasciciela. Komus moze sie jakis nie podobac ale to nie znaczy iz miecz jest zle wywarzony.
100% racji.
I każdy musi ocenić co jest dla niego najlepsze i do czego...
A miecze faktycznie zle wywarzone najczesciej sa po prostu tepo przewazajacymi kawalkami blachy bez charakteru.
:wink:
A co to znaczy?
Czy możesz to określić za pomocą jakichkolwiek parametrów?
Tylko nie pisz proszę, że to się wie i czuje i koniec, po dziesięciu latach ken jutsu, bo jeśli podaje się coś jako
wartość bezwzględną to trzeba to jakoś scharakteryzować i określić za pomocą jako tako sprecyzowanych kryteriów.
Inaczej to tylko taki uroczy mistycyzm się z tego nam zrobi.
Rozumiem, że piszesz tu o Hanweiach, jako o tych "tempo przeważających kawałkach blachy..."?
OK - Twoje prawo.
Tylko nadal brak mi tu merytorycznego uzasadnienia.
Pokuszę się zatem o krótkie swoje:
Dla mnie podstawowym kryterium wyważenia miecza jest jego manewrowalność z racji na to, ze lubię wykorzystywać w pełnym zakresie cięcia zadawane jednorącz.
Zatem preferuję przesunięcie środka ciężkości w kierunku rekojeści nawet kosztem siły cięć. Istotne jest, czy np. po cięciach z nadgarstka daje się szybko i bez problemu wycofać rękę i je ponawiać w dowolnych płaszczyznach. Oczywiście sprzyja temu także mała waga miecza.
Siłę cięcia można wg mnie uzyskiwać odpowiednią pracą ciała - ciężka klinga z przesuniętym ku przodowi środkiem ciężkości nie jest do tego wcale niezbędna.
Hanweie nie spełniają tych (moich osobistych) kryteriów, gdyż są nieco dla mnie za ciężkie i ich środek ciężkości znajduje się nieco za daleko od tsuby.
Oczywiście świadom jestem faktu, że moich ktyteriów nie spełnia wiele katan.
Ale niektóre spełniają je w znacznie większym stopniu niż omawiany model - practical.