Znak KANKU.
Napisano Ponad rok temu
Szczegóły [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników].
No i tym samym bisnesmeni karate kyokushin (również w Polsce) mają problem, bo już nie mogą nosić znaczka KANKU.
A [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] można znaleźć dwa kata (tekki i bassai-dai), które wracają do Kyokushin w wersji jak ich nie wykonywać.
Napisano Ponad rok temu
Szczegóły [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników].
No i tym samym bisnesmeni karate kyokushin (również w Polsce) mają problem, bo już nie mogą nosić znaczka KANKU.
Tak zwana fundacja o jakiej piszesz nie jest spadkobiercą organizacji jaką założył Sosai Oyama - to po pierwsze.
Po drugie Royama ma prawo do kanku w kształcie znaczka merca takiego jakie sobie wymyślił .
Kto ma prawo do prawdziwego kanku i kanji to już kiedyś pisałem i nie będę się powtarzał.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Przeczytałem ten esej i z całym szacunkiem, ale wyrok tego sadu nic tak naprawdę nie zmienia, a tym bardziej poza Japonią. Oczywiście wyrok jest jak najbardziej korzystny dla shihan Royama, ale czy ma jakies skutki względem innych organizacji? Nie wydaje mi się. Zreszta Fundację założył Oyama i on ją zlikwidował.
Ten wyrok daje Royamie legitymacje prawną do korzystania ze znakow kanku i nic poza tym. Dziwię sie tym bardziej szumnym zapowiedziom, ze Fundacja bedzie egzekwować od innych organizacji kolejne zmiany nazw...dla mnie to absurd, zwłaszcza, ze Oyama za zycia dał prawo do uzywania w jego imieniu nazwy, znakow ect setkom ludzi na całym swiecie. I teraz wyrok sądu miałby byc sprzeczny z działaniem samego Oyamy i zmieniać wolę Mas Oyamy? To kolejny absurd.
W 2001 roku miała miejsce taka sama sprawa sądowa All Japan Kyokushin Union przeciwko Matsuiemu o znaki i całą reszte. Matsui oczywiście przegrał bo inaczej to nie mogło się zakonczyć. Jak widac w 2006 roku Royama wygrał i historia sie powtarza...
tutaj mozna przeczytać o szczegółach sprawy AJKU vs Matsui [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Kolejna kwestia to to, ze Kuristina Oyama i jej organizacja ma także prawa do tych dobr - równiez wygrała procesy z Matsuim ( nie tylko o znaki, nazwy, ale także o Honbu Dojo). I jak to sie ma do zapowiedzi o odbieraniu praw do tych dóbr? Bedą procesy z Oyama?
Matsushima ma także prawa do tych znakow i nazw bo ma podpisany kontrakt z Kuristiną.
Midori zmienił nazwę i znaki w Japonii, a w Europie jest to kwestia uznania i wyboru ponieważ znaki i nazwa jest zarejestrowana na EKO Midoriego.
Kim jest Nathan Ligo (autor eseju), jaka jest jego wiarygodność i pozycja w Kyokushin kan? Dlaczego nie został podany anglojęzyczny tekst wyroku sądu i co ważniejsze uzasadnienia?Dziwię sie tez , ze Royama nie zamiescil zadnego oficjalnego pisma na swojej stronie ( nie mowie tutaj o tym eseju autorstwa webmastera).
Vop znaki i nazwa należą do wszystkich, np w połowie lat 90 znaki, nazwę itd zarejestrował von Rotz [IKO 2] na całą Europę i zgodnie z tym tylko ta organizacja mia/miała prawo do noszenia tych znaków i uzywania nazw, ale tak nie jest bo byłoby niemozliwe zmuszenie wszystkich do tego.
Poza tym Matsui coraz bardziej odchodzi o Kyokushin i idzie w strone Ichi geki. tak samo z Filho, który założył swoją akademie Ichi geki - w sumie to się nie dziwię, bo z tego jest lepsza kasa [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] Słyszałeś ,ze w listopadzie ma byc zebranie wszytskich BC od Matsuiego? maja określić się czy idą z Matsuim i Ichigeki czy odchodzą od niego bo wróbelki cwierkają, że Matsui ma odejść od Kyokushin w tym roku.
Romanowicz te kata nie wracaja bo ich nie było w Kyokushin za zycia Oyamy , były natomiast w okresie "Oyama Karate" (wczesne lata 50), ale to "jeszcze" nie był Kyokushin.
Napisano Ponad rok temu
Wiemy i czekamy . Nie chcielibyśmy stawiać przed jakimś wyborem jak w IKO 1 zrobią się jakieś jaja . Ale jak będą to zobaczymy jak się w Polsce sprawy będą miały,
Co do praw Royamy ... to wszystko nic nie znaczy. Jedno wiem , po śmierci Sosai każdy ciągnie w swoją tronę aż rozpieprzą to wszystko. Oby było inaczej.
Napisano Ponad rok temu
No to Maniak powinien być Ci bardzo bliski
Napisano Ponad rok temu
Co do praw Royamy ... to wszystko nic nie znaczy. Jedno wiem , po śmierci Sosai każdy ciągnie w swoją tronę aż rozpieprzą to wszystko. Oby było inaczej.
Nie będzie inaczej , najwyraźniej z szumnego gadania o tradycji i wartościach najbardziej liczą się wpływy i kasa. Oyama się kurde w grobie przewraca
Napisano Ponad rok temu
Mam nadzieję, że Maniak nie zacznie ze mną polemiki prowadzacej do nikąd.
Wyprzedzając pewne wypowiedzi, moim zdaniem prawo do znaków i prawo do Kyokushin ma każda osoba, która zrozumie ideę Mas. Oyama niezależnie od organizacji, religii, koloru skóry, czy miejsca, w którym żyje.
Można zabronić komuś używania znaków, nawet w imieniu prawa, ale nikt nie zabroni nikomu, żyć, postepować, doskonalić się ( fizycznie i duchowo ) według ideii Mas. Oyama.
Napisano Ponad rok temu
Wyprzedzając pewne wypowiedzi, moim zdaniem prawo do znaków i prawo do Kyokushin ma każda osoba, która zrozumie ideę Mas. Oyama niezależnie od organizacji, religii, koloru skóry, czy miejsca, w którym żyje.
Można zabronić komuś używania znaków, nawet w imieniu prawa, ale nikt nie zabroni nikomu, żyć, postepować, doskonalić się ( fizycznie i duchowo ) według ideii Mas. Oyama.
To po co te chore spory i rozłam? Bylismy największą monolityczną organizacją karate na świecie, co wielu w oczy kłuło. Teraz kłujemy się między sobą, bezsens i tyle.
Może kazdy z uczniów Oyamy powinien zrezygnować z nazwy Kyoukushin a nazwać to czego uczy od swego imienia lub innej nazwy pokazującej korzenie w KK? Ehh... żałosne to wszystko.
Napisano Ponad rok temu
No to wyjasnij mi po co Royama sądzi się o stare kanku i kanji / to Oyamy /.
To co , czy to co sam wymyślił Royama jest już złe?
Pytam naprawdę bez złośliwości tylko mnie to ciekawi.
Pozdr.
Napisano Ponad rok temu
A co do propagandy to nik nie pokona Andrzeja z Krakowa. Obecnie Minister Sportu wszczął postepowanie w sprawie unieważnienia Zjazdu PZK , kto bedzie chiał to znajdzie sobie pisam w necie.Ale to nie ważne ! :wink:
Napisano Ponad rok temu
... a co z symboliką Waszych znaków ? już jest nie ważna ?...
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Co do wątku praw do kanku, nazw i tytułów to 11 września br. zakończyła sie kolejna rozprawa przeciwko Matsui. Strona skarżącą była AJKU. Wyrok zapadł na niekorzyśc Matsui. [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Tak więc wnioski mozna wyciągnąć samemu do kogo należy kanku, znaki i czy ktokolwiek moze komukolwiek zabronić ich uzywania. Nawet Kuristina Oyama nikomu nie mogła zabrobić uzywania znaków i nazw chociaz ma własna organizację z siedziba w oryginalnym Honbu Dojo i także wygrała procesy z Matsui.
Czy aby na pewno ? Fundacja była zupełnie oddzielna organizacją niz IKO i jej cel byl inny.Znaki przekazał funadacji aby służyły ćwiczącycm karate kyokushin bez mozliwości robienia na tym kasy
niestety nie wszytko, ale mniejsza o to :wink:Wszystko co chcesz wiedzieć pisze na www organizacji.
a jakies szczegóły? jakie organizacje krajowe?i ciagle przybywa oragnizacji krajowych , które zasilaja strukturę światową.
Mako za rozłam mozna "podziękować" Matsuiemu i po części samemu Sosai. Matsuiemu za chciwosć, za to, że nastawił sie na pieniądze i za to ze nie szanowal ludzi. A Sosai za to, ze tak naprawdę nie zostawil testamenu. To co krąży w internecie to uchylony testament - w okół niego narosło juz wiele historii, opowieści itd. Sąd Najwyższy Japonnii jednoznacznie sie opowiedział, ze ta tzw Ostatnia Wola Oyamy została sfałszowana - czyli należy uznać, ze dokument ten nie został napisany przez samego Oyamę. Mozna tylko domyślać się na jego podstawie jaka mogłaby byc hipotetyczna wola Oyamy.
Poza tym nawet gdyby był to prawdziwy testament to i tak byłby nieważny ponieważ doradcy i przyjaciele Oyamy, wsród których byli także prawnicy, dopuścili sie kardynalnych błędów w sztuce prawniczej nie reagując i pozwalając Sosai na umieszczenie wsród beneficnejntów także swiadków, którzy sie podpisali pod tym testamentem. Z tym argumentem własnie Sąd Najwyższy Japonii sie zgodził i unieważnił ten testament.
Inna sprawa, która jest w jakis sposób powiązana z testamentem , a własciwie z jego brakiem,to kwestia choroby Oyamy i jego smierci. Nikt nie umiera na raka płuc z dnia na dzień. To jest choroba, która ciągnie sie przez długi okres(2-3 lata) a skutki są widoczne prawie od razu a przeciez w okresie przed smiercią Oyama nie sprawiał wrażenia chorego na raka - był sprawnym człowiekiem.Wiec tym bardziej nie musiał pisać ostatniej woli...
Napisano Ponad rok temu
A ja wiem z życia ,że rak płóc potrafi zabic człowieka w ciągu tygodnia pomimo,że czesniej się nie ujawniał
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
plusy i minusy karate tradycyjnego
- Ponad rok temu
-
OYAMA LEGENDA I DZIEDZICTWO, Michael J. Jordan - pytanie
- Ponad rok temu
-
plusy i minusy karate kyokushin
- Ponad rok temu
-
Powrót do Karate po 20 latach
- Ponad rok temu
-
Etykieta dojo... czy jeszcze istnieje?
- Ponad rok temu
-
Seido Kraków
- Ponad rok temu
-
biografia Andiego
- Ponad rok temu
-
Karate na OLIMPIADZIE??
- Ponad rok temu
-
czy chcielibyscie zmian zasad kumite wkf?
- Ponad rok temu
-
Muzyka do treningów
- Ponad rok temu