zamrożenie struktury
Napisano Ponad rok temu
1.
Słyszałem, że to co jest na tych filmikach to jest tzw. zamrożenie struktury (głowy nie dam).
Czy moglibyście powiedzieć mi na czym w teorii coś takiego polega, czy jest to możliwe (bo trzeba przyznać, że wygląda odrobinę nierealnie, choć nie AŻ tak jak to: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] ).
2. Czy moglibyście mi powiedzieć coś na temat Jana Silberstorffa, to jakim jest nauczycielem?
Pozdrawiam.
Szukałem podobnych tematów ale nic nie znalazłem
Napisano Ponad rok temu
Nie znam osoby o którą się pytasz. Natomiast mam pewna opinię na inne Twoje pytania .
Albo sie uczysz walczyć, albo uczysz się sztuczek.
Problem powstaje wówczas gdy ktoś uczy Cię sztuczek i twierdzi, że to właśnie jest walka. Wtedy właśnie kilka osób nie może Cię przepchnąć ale za to pojedyńcza może strzelić po pysku.
No nie trzeba się oszukiwać , walki wygrywa się poprzez właściwe poruszanie się i ustawienia oraz poprzez generowanie siły/szybkości technik (najczęściej tych najprostrzych), na bazie tego własnie poruszania.
Ktoś mi mówił, że Jan S. ma super efekty w pracy nad energią i techniką pchających dłoni i w ogóle jest ikoną stylu który uprawia. I pewnie tak jest. Tylko, zeby ćwiczyć Sztukę Walki i rozmaite inne rzeczy, to wcześniej warto mieć baaardzo solidne podstawy. Tak jest po prostu szybciej
Idź bracie na boks i mma a zyskasz bardzo konkretne podstawy i wiedzę o walce. Po dwóch latach spokojnie możesz zająć się każdą Sztuką Walki i rozwijać ją z korzyścią dla siebie i potomnych :wink:
ps. A takie techniki jak na filmikach działają i sprawdzają się. Niestety głównie na pokazach.
Napisano Ponad rok temu
Gheed, tam nauczyciel tłumaczy uczniowi pewne bazowe zagadnienie z zakresu mechaniki ciała, czyli problem przesadnego usztywniania się i metodę absorpcji siły. W momencie, jak zablokujesz łokieć i popchniesz delikwenta, to siła ładnie przekazuje się na całość ciała i możesz oddziaływać na równowagę, tak, jak pokazane jest to na filmiku. Jeśli cały się mocno usztywni/zepnie, to mozna go nawet przewrócić.
Nijakiej magii w tym nie ma, czysta fizyka.
Podobnie jest na trzecim filmiku, tyle, że jest to jakaś prezentacja pokazowa. Zasada ta sama, podobny efekt można zaobserwować na kostkach domina Sztywna konstrukcja (czyli uczniowie ze stywnymi ramionami) lepiej przekazuje siłę. Gdyby którykolwiek z nich rozluźnił ramiona, to siła miszcza zdechłaby w połowie
To jest de facto dokładnie jak z ramami rowerowymi do wyścigów i górskimi. Albo masz lepszą amortyzację (miękkie ramy) kosztem trudniejszego rozwijania szybkości, albo lepiej przekazujesz siłę jak w rowerze szosowym, ale na każdej dziurze dzwonią ci zęby
Przy okazji, o ile tłumaczenie w pierwszych dwóch filmikach wygląda sensownie (tłumaczenie zasady) o tyle w tym trzecim prezentacja jest kompletnie bezsensowna - zazwyczaj miszczowie pompują sobie w ten sposób ego, a uczniowie zaczynają opowiadać bajki - cóż, tak się płaci za nieuctwo w szkole
Aha, ta sławetna "struktura" polega na tym, że masz nauczyć się tak umieć ustawić swoje ciało i jego poszczególne części względem siebie, żeby stosunkowo przy możliwie niewielkim wykorzystaniu mięśni umieć obchodzić z siłą przeciwnika - w przypadku taiji żeby umieć ją zabsorbować/wchłonąć/zneutralizować i przekierować. Jak się za bardzo usztywnisz to polecisz, jak się totalnie rozluźnisz, to się otworzysz i dostaniesz w pysk
Aha, oczywiście trening nie może składać się tylko z wyjaśniania takich zagadnień, bo to prowadza go do nauki sztuczek, jak słusznie zauważył kriss.
Pozdrawiam,
K.
Napisano Ponad rok temu
Probowales ramy z wlokien weglowych?? Mi to podpasilo.To jest de facto dokładnie jak z ramami rowerowymi do wyścigów i górskimi. Albo masz lepszą amortyzację (miękkie ramy) kosztem trudniejszego rozwijania szybkości, albo lepiej przekazujesz siłę jak w rowerze szosowym, ale na każdej dziurze dzwonią ci zęby
Napisano Ponad rok temu
Probowales ramy z wlokien weglowych?? Mi to podpasilo.
Peter, jak ja dziś pojechałem do serwisu i pan powiedział ile mam zapłacić za tłumik i nowe amortyzatory, to prawie dostałem zawału
Ramę z włókien to ja sobie mogę narysować póki co Zwłaszcza, że na rowerze jeżdżę rekreacyjnie (a tym sezonie tyle co nic )
Poza tym ja mam co prawda sztywną ramę, ale mam amortyzator pod dupą i żelowe siodełko. Jak na kanapie się siedzi
Kuniec oftopika, pozdrawiam,
K.
Napisano Ponad rok temu
K.
Oj kolego Krzysiu mogłeś to lepiej wytłumaczyć dla dobra ogółu
Sprawa jest prosta, rzecz sztywną można duuuużo łatwiej podnieść, przepchnąć, obalić itp. niż rzecz "lejącą się". Jeśli ktoś z użytkowników np. przenosił jakiś sztywny przedmiot o wadze 60 kg, jakąś skrzynię, małą ale ciężką lodówkę itp oraz przenosił np. luźno napełniony worek ziemniaków o wadze 60 kg, omdłałą kobietę itp.itd. to z grubsza będzie wiedział jaka jest różnica... Chodzi o zasadę rozproszenia siły, rozproszenia siły ciążenia oraz rozproszenia siły ciosu... Tak samo jak z przenoszeniem, dźwiganiem itp. tak samo z "przyjmowaniem ciosu", człowiek sztywny i napięty jest łatwym celem do obalenia lub knockoutu pierwszywm ciosem, człowiek trzymający się jako tako na nogach ale totalnie rozluźniony, "lejący się w sobie" (jak np. niektórzy pijacy i niektórzy praktycy np yiquan ) może nieraz przyjmować próby uderzeń czy popchnięć, obaleń , bez efektu dla przeciwnika...
Też nie wytłumaczyłem tego w pełni i do końca, ale koledzy od yiquan mają ewentualnie taki potencjał, więc gdyby ktoś chciał jeszcze jakichś szczegółowych wyja
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Pozdrowienia z Pekinu
- Ponad rok temu
-
Pytanie
- Ponad rok temu
-
Shuai Jiao: 2 techniki i kilka cwiczen
- Ponad rok temu
-
Yin Baguazhang clip z applikacjami
- Ponad rok temu
-
Nowy sezon Tanglangmen
- Ponad rok temu
-
mojia quan
- Ponad rok temu
-
Skuteczność Kung-fu
- Ponad rok temu
-
MISSING-LINK , spotkanie !
- Ponad rok temu
-
Treningi Taiji jako sztuki walki
- Ponad rok temu
-
Ving Tsun lub Wing Chun->łódź
- Ponad rok temu