Dla mnie te techniki są takie same. Mój pierwszy kontakt z boksem wyglądał tak: trener kazał mi stanąć przy ciężkim worku (a z boksu byłem surowy) i przez kawał czasu uderzać kombinacje technik ręcznych, jakie tylko przyjdą mi do głowy. Dzięki temu od razu wyłapał moje błędy i wiedział nad czym musimy pracować, żeby te błędy wyeliminować. Większość technik to były właśnie dam moc i dam muc, bo preferuje walkę w półdystansie. I akurat do tych technik nie było zastrzeżeń, wręcz przeciwnie. I jest zupełnie odwrotnie niż myślisz. W sztukach walki głównie przykłada się rolę do pracy bioder i tułowia. W boksie do tego dokłada się... nogi. Tak, tak, nie inaczej. Bardzo często na treningach boksu słyszeliśmy pytanie (zawsze jak ktoś nowy się pojawił :-) ): co jest w boksie najważniejsze? Odpowiedź była zawsze jedna: praca nóg. Jak cię nogi nie doniosą do przeciwnika, to ręce się na nic nie zdadzą. Do tego każde uderzenie, w każdej płaszczyźnie poparte jest siłą nóg. Z tego co czytałem w Twoich postach, wywodzisz się od tego samego instruktora co i ja. Od tamtego czasu sporo się zmieniło, Benek od dawna nie trenuje (choć cały czas mam z nim znakomity kontakt, często spotykamy sie i wspominamy stare czasy
), a ja poszedłem w swoim kierunku. Chodzi mi o to, że nasi Mistrzowie zawsze wręcz namawiali nas do treningu innych sztuk i sportów walki, żeby wyciągnąć z nich to, co dla nas najlepsze. Tak więc na swojej drodze spotkałem wspaniałego trenera boksu i wiele na tym skorzystałem. Być może dlatego Ty widzisz różnicę w tych technikach, a ja nie. Bo zaadoptowałem to dla swoich potrzeb i biję te techniki (przynajmniej się staram
), jak bokser. Jeden z moich uczniów trenował jakiś czas BJJ i to także nam się przydało, jeśli chodzi o parter. To właśnie jest piękne w VVD, że oprócz technik wywodzących się z Wietnamu, uzupełniamy swoją wiedzę z innych SW, a Mistrzowie nie patrzą na to krzywo, tylko popierają nas. Jeśli chodzi o taktykę, to nie tylko w boksie i nie tylko w VVD niektóre kombinacje nie mają sensu. I my też na to bardzo zwracamy uwagę. I na koniec: każda ( no może prawie
)forma ruchu związana ze sportami czy sztukami walki jest piękna. I zawsze cieszę się, że są ludzie, którzy myślą podobnie jak ja, tzn. że VVD jest dla nich nr 1. Choć przyznam się, że uwielbiam oglądać boks zawodowy, szczególnie ten zza oceanu
,
pozdrawiam.