Zarzuty są tak mocne, jak te, w których Pawarotti molestował sprzątaczkę. Zwietrzyły hajs laski i tyle. Po co miałby kogoś molestować/gwałcić jeśli go stać na dzi..kę, też taką, którą będzie mógł gwałcić, po prostu zapłaciłby więcej :?Jaaa dobra dobra . Niech on sie najpierw wytłumaczy z tych zarzutów bo porwanie i napastowanie seksualne to nie zakłucanie nocnej ciszy ...
Koniec Gołoty ??
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
W upalny środowy ranek, na 10 minut godziną dziewiątą rano, Andrzej Gołota w towarzystwie swojego adwokata Matthew P. Walsha z kancelarii adwokackiej "Hinshaw and Culbertson" wszedł do sali rozpraw oznaczonej numerem 23 przy 5555 W. Grand Ave. w Chicago.
Parę minut po dziesiątej było już po wszystkim - polski pięściarz nie przyznał się do stawianych mu dwunastu (za każdą broń palną) zarzutów nielegalnego posiadania broni. - Mój adwokat stara się o to, by zbić zarzut, że broń miałem nielegalnie. Na tym będzie się opierać nasza obrona - powiedział INTERIA.PL Andrzej Gołota.
W czarnym garniturze, bez grama nadwagi, a na dodatek z małym plastrem na czole, Andrzej Gołota wyglądał tak, jakby wyszedł z sali treningowej. - To nie pięść rywala. To kontuzja po nurkowaniu - powiedział Gołota zanim jeszcze usiadł w sali, gdzie sędzia obok jego sprawy rozpatrywał kilkadziesiąt innych oskarżeń o drobne wykroczenia. - Za dobrze mi szło nurkowanie i tak się skończyło. Może już lepiej wrócę na ring, jak
takie rzeczy mi się zdarzają w wodzie - mówił z typowym dla niego poczuciem humoru Gołota, który nie chciał jednak komentować informacji na temat swojego ewentualnego powrotu do sportu, w którym wywalczył największe sukcesy.
Wracając do sprawy. - Wszystko polega na tym, żeby udowodnić, że zabranie mi pozwolenia na broń było decyzją niezgodną z prawem. Jak nam się uda, to cała sprawa skończy się bardzo szybko. Broń mogą mi zabrać - niech mi zostawią tylko trzy pistolety z kolekcji i będę zadowolony - mówi Gołota.
Matthew Walsh potwierdza słowa klienta. - Teraz będę miał czas, by dokładnie przyjrzeć się zarzutom oraz protokołom policyjnym. Przed dzisiejszym dniem nie miałem takiej możliwości. Chcę podkreślić, że ze względu na brak wiarygodności, oskarżenia dwóch kobiet wobec mojego klienta zostały przez prokuraturę odrzucone, tak więc jedyne wykroczenie, za które mój klient tu się znalazł, dotyczy posiadanej przez niego broni. W ciągu następnych 30 dni, po dokładnym przejrzeniu protokołów, przedstawimy sędziemu nasze wnioski, a sprawa może się zakończyć na trzy sposoby - zrezygnowaniem z zarzutów przez prokuraturę, nie przyjęciem sprawy przez sędziego, czyli umorzeniem postępowania, lub też procesem, gdzie będziemy udowadniać nasze rację. Osobiście uważam trzecią z nich za wielce nieprawdopodobną - powiedział INTERIA.PL Matthew Walsh.
zródło: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Napisano Ponad rok temu
bo niektórzy mają taki charakter/ nie panują nad sobą itp. idąc Twoim tokiem rozumowania gwałt Tysona za który siedział też nie ma sensu (w końcu Tyson miał w chuj kasy więc...)jak dla mnie dla takich ludzi nie powinno być miejsca w sporciePo co miałby kogoś molestować/gwałcić jeśli go stać na dzi..kę, też taką, którą będzie mógł gwałcić, po prostu zapłaciłby więcej :?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Czy tak sompromitowany bokser musi się ciągle pchać na afisz ???
Idź kurwa Andrzej na te ryby do ch*ja pana !!
Dosyć rozpamiętywania jaki mógł być ...
Napisano Ponad rok temu
a ja mam dośc słuchania takich wypowiedzi jak Twoja...zastanów się czym dla Ciebie jest mistrzostwo w sporcie? dla mnie jeśli ktoś jest określany mianem mistrz to oznacza że jest aktualnie najlepszy w tym co robi, do tego dołożyłbym (niestety nie zawsze tak jest) wzorcową postawe poza ringiem/boiskiem itp i wtedy mamy do czynienia z prawdziwym mistrzem...tymczasem jak ktoś szuka swej szansy, lub inaczej jacyś goście nadziani kasą szukaja dla niego szansy w myśl "trafiło się slepej kurze ziarno" lub "do trzech razy sztuka" (cghoć dla Gołoty nawet 3 próby to za mało) to dla mnie taki sportowiec to dupa nie mistrz :twisted: to ja głęboko pier**** taki sport cokolwiek by to nie było: boks/piłka/hokej czy szachy...dla mnie mistrz to ma być mistrz a nie koleś którego ktoś sobie upatrzy bo można na nim zarobić :twisted: Gołota- to przykre ale prawdziwe nie ma zadatków na prawdziwego mistrz, może niewiele momentami mu brakowało- troche szczescia ale jednak....nie można być prawie mistrzem :twisted: albo sie jest mistrzem albo nie...tak w sporcie czasem bywa że nawet dobrym/bardzo dobrym zawodnikom nie wychodzi ale to jest właśnie sport...to jest piekno sportu- to że czasem ciapa zaskoczy i wygra a faworytowi sie noga powinie...Eeeeej nie moge sluchac takich ''mistrzow'' jak wy . Andrew jedyny Polak co cos osiagnal w wadze ciezkiej , najlepszy polski bokser w paru walkach ewidetnie wygral ale przez sedziow przegral . Dla mnie wielki sportowiec i wiedzial jak sie zakrecic zeby na koncie miec ponad 2 mln. $. W Polsce wszystkich by rozje...ł !!
Napisano Ponad rok temu
Jerzy Kulej : To niestosowne pytanie. Przecież to Gołota otworzył drogę do Ameryki dla polskiego boksu. Śmieją się z niego ci, co nie znają się na boksie.
Napisano Ponad rok temu
100% bałwan poza sportem
to ze duzo osiagnal wcale nie daje mu pozwolenia na glupawe wybryki przynoszace wstyd Polsce i Polakom
nielegalna bron, molestowania i pobicia...
kuwa endrju kim ty jestes ze myslisz ze tak mozesz
gdybys chociaz w 10% umial sie zachowac tak jak boksowales a bylbys obok Małysza i Korzeniowskiego
ale coz... ... ...
Napisano Ponad rok temu
Zawsze mu kibicowałem, od momentu gdy 10 lat temu toczył fenomenalne pojedynki z R. Bowe. Potem, za każdym razem kiedy wchodził na ring do wszystkich najważniejszych, jak sie okazało przegranych walk, mówiłem "kurwa mać, teraz to MUSI sie udać, nie ma innej mozliwości" i zawsze odchodziłem zawiedziony.
Gorąco kibicuję wszystkim naszym sportowcom, niemniej radośnie pierdolę naszą reprezentację piłkarską - to gnuśni kretyni, zbierało mi się na wymioty oglądajac ich żałosne podrygi na ostatnim ( i przedostatnim) mundialu, ale Gołota miał coś czego oni nigdy nie mieli- niesamowity potencjał i technikę.
Zawsze zawodziło u niego to co najważniejsze- głowa. Jestem pewien-Andrzej z żelazną psychiką Pawła Nastuli byłby mistrzem świata, takie jest moje zdanie.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Łokcie
- Ponad rok temu
-
Wakacyjne treningi we Wrocławiu w klubie Puncher
- Ponad rok temu
-
twardy dzieciak
- Ponad rok temu
-
Wakacyjny kurs MT - Wrocław
- Ponad rok temu
-
Muay Boran-nie zaduzy kosz treningów?
- Ponad rok temu
-
MUAY THAI - czy są treniengi wakacyjne we Wrocku?
- Ponad rok temu
-
Mistrzostwa Polski w Low Kick 2006
- Ponad rok temu
-
Wakacje z Muay Thai - RONIN (Śląsk)
- Ponad rok temu
-
książka "muay thai the art of fighting "
- Ponad rok temu
-
Szkoła Michalczewskiego w Sopocie
- Ponad rok temu