Zaczepka na rynku
Napisano Ponad rok temu
Dziś szedłem sobie z dziewczyną przez rynek i widzę gościa buja się jak by był bóg wie kim trącił ją barkiem, gostek koło 40lat szczupły ale nie przesadnie i koło 176cm ja mając 170cm i wagę 65kg zwróciłem mu uwagę żeby uważał jak chodzi, gość jak zauważyłem bardzo porywczy wyglądał jak by miał mi zaraz w ryj dać więc oddałem dziewczynie bluzę którą jej niosłem jak by co żeby mieć ręce wolne. No i zaczeło się gość że chodnik jest dla wszystkich i coś tam o kulturze a ja mu że trochę kultóry i dziewczyną się ustępuje, pomijam fakt że chodnik był szeroki na 4 albo i nawet 5 osób więc spokojnie mógł ją minąć .skonczyło się tylko na wymianie słownej i pogróżkach że niby jak bym nie był z dziewczyną to by mi wpierdolił. Nie wiem, jak zaczoł szumieć może od razu powinnem w bebech i poprawić z kolana zamiast wysłuchiwać tych pierdół i mówić co ja mam do powiedzenia. Mam taki problem że ostatni raz to się biłem w podstawówce i teraz jak mam takie sytuację to nogi mam jak z waty i nie wiem jak sobie z tym poradzić, w podstawówce nie miałem takich problemów gość szumiał to zazwyczaj piącha w ruch szła. możecie mi jakoś pomóc ?Dziewczyna raczej zadowolona że się nie wdałem w bujkę, pewnie nie wierzyła za bardzo że mógłbym wygrać ale chciałbym umieć to opanować bo niech zdarzy się kiedyś że z poważniejszej sytuacji będę musiał ją bronić i co wtedy zrobię jak nogi mi się będą uginać.
Pozdrawiam.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Tyle...nie mam głupich problemów...
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Ty to chyba sie w tych trolach to zakochales, ze je tak wszedzie widzisz cy co???następny "kultÓralny" troll. nie odpowiadac, zignorowac, zabanowac.
Napisano Ponad rok temu
Takie zboczenie. A ten dział jest wyjątkowo podatny...Ty to chyba sie w tych trolach to zakochales, ze je tak wszedzie widzisz cy co???następny "kultÓralny" troll. nie odpowiadac, zignorowac, zabanowac.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
rozumiem , ale jak ktos sie chce wygadac to powinienes jednak dac mu szanse :wink:Takie zboczenie. A ten dział jest wyjątkowo podatny...Ty to chyba sie w tych trolach to zakochales, ze je tak wszedzie widzisz cy co???następny "kultÓralny" troll. nie odpowiadac, zignorowac, zabanowac.
a co do tematu to juz na takich co mnie troncaja barem to nie zwracam uwagi...jak widze goscia co sie wiezie i mam mnie tracic to tez nie ustapuje i juz...raz tylko sie wkurzylem bo w sklepie z ciuchami bylo naprawde malutko miejsca, a many szedl jak szlachta i mnie prawie stratowal, ale po grzecznym zwruceniu uwagi przeprosil
Napisano Ponad rok temu
Mam taki problem że ostatni raz to się biłem w podstawówce i teraz jak mam takie sytuację to nogi mam jak z waty i nie wiem jak sobie z tym poradzić. Dziewczyna raczej zadowolona że się nie wdałem w bujkę, pewnie nie wierzyła za bardzo że mógłbym wygrać ale chciałbym umieć to opanować bo niech zdarzy się kiedyś że z poważniejszej sytuacji będę musiał ją bronić i co wtedy zrobię jak nogi mi się będą uginać.
Pozdrawiam.
Cóż, na uginanie się nóg jest tylko jeden sposób... Napier***** się co jakieś pięć miesięcy i gwarantuje że się uginać nie będą, kwestia przyzwyczjenia... (choć nei gwarantuje że twoja twarz taką 'Kuracje' wytrzyma a tak na serio, to jeśli żadko się bijesz to nogi ci się na 100% będą trząść, grunt to opanować strach i w razie co walczyć. Zwłaszcza że strach dodaje sił (pod warunkiem że nie jest paniczny, bo nad takim się już nie da zapanować).
A to, że nie zaczołeś bójki od razu to dobrze i źle za jednym razem...
Źle bo jak by się bójka zaczeła to mógłbyś dostać plombe w łeb i już nie wstać...
Dobrze bo jak mówi mój trener "Przywalisz kolesiowi porządnie, uszkodzisz go i dostaniesz co najmiej 8 lat, nie traafisz dobrze, to cię koleś przekopie i trafisz na wózek inwalidzki..." Oczywiście, jeśli to ty kolesia załatwisz to zawsze możesz się ewakuować i cię polcja nie złapie (chyba że masz nie fart), a z tym wózkiem to też przesada bo zaczepki aż tak źle śię zwykle nie kończą... Choć zwykle to nie znaczy zawsze, a takie niebezpieczeństwo istnieje... w każdym razie, ja bójek unikam jak tylko moge, rozmawiam z agresorami, jeśli jestem sam to często uciekam, a bije się tylko gdy wszystko inne zawodzi (ewentualnie nie da się uciec, bo jesteś na przykłąd z dziewczyną ) Choć pechowcy jak ja i tak często nei mają wyboru i trzeba siętłuc... na to nie ma rady, trzeba po prostu nie mieć pecha
PS: Sorka za błędy ortograficzne i gramatyczne, ale po imprezie jestem
Napisano Ponad rok temu
Powiem Wam ciekawe moje spostrzezenie. Zdarza sie wlasnie ze stoi grupka lepkow, ktorych i tak sie boje (strach to normalna sprawa) ale idac z panna i tak przechodze na ich strone to wiecie goscie niektorzy (nie wszyscy ale czesto) nawet ustepuja Ci miejsca schodza Wam z drogi. Wydaje mi sie ale nie jestem psychologiem ze czuja szacunek do nas wielu nas on z Panna ale nas sie nie boi , respekt (wiadomo zdarza sie i napewno zdarzaja , ja narazie mam farta, ze o kurwa dawaj pokazemy jego lali ze on pizd ai zaczepka, ale mi sie to jeszcze nie zdarzylo, albo juz tego nie pamietam)
Co do panowania nad stresem to stres dzieli sie na eustres i dystres. Czyli po polsku na pozytywny, ktory daje nam kopa do dzialania i ten ktory nas paralizuje.
ponizej przedstawie w skrocie powstawanie stresu moze jesli poznasz mechanizm bedziesz swiadomy go i polaczysz go z cwiczeniami uda CI sie przelamac ta bariere.
po krotce wiec.: Układ siatkowaty, kora mozgowa oraz uklad limbiczny dzialaja na podwzgorze, ktore za pomoca GHRH i CRH(Kortykoliberyna) oraz uklad wspolczullny odzialuja na przsadke oraz rdzen kregowy. Przysadka uwalnia ADH (czyli wazopresyna) oraz GH(Hormon wzrostu) oraz ACTH (kortykotropina) ktora pobudza kore nadnerczy do wytwarzania Kortyzolu. Wrócmy jeszcze do układu wspolczulnego ktroy oddzialuje na wytworzenie A (adrenaliny ) i NA(noradrenaliny) oraz dziala na nerke ktora wytwarza Renine (Ang I i Ang II) ktora rowniez wplywa na wytwarzanie sie kortyzolu i Aldosteronu. Oki podsumumy wiec co sie dzieje fizjologicznie podczas stresu.
Czyli : przyspieszone bicie serca, wzrost ciśnienia krwi, rozszerzeniem źrenic( stad sie wzielo strach ma wielkie oczy), zwezenie naczyn krwionosnychm, rozszerzenie naczyn wiencowych, wzrost stezenia cukru we krwi, wzrost tętna, rozszerzeniem oskrzeli, gesia skorka, suchosc w ustach. Trzeba pamietac aby oddychac poniewaz jak sami widzicie krew krazy duzo szubciej niz normalnie a my oddchamy jeszczemniej niz normalnie. Wiec przedewszystkim zacznij przy konfrontacji oddychac ( mozesz to robic na wiele sposob smieszne? mozesz oddychac tak aby napastnik o tymnie wiedzial, ale zobacz jaki efekt CI da jak pokazesz wjaki sposob oddychasz rozumiesz , oddychasz tak az to slychac dodajac do tego gesty rekoma zaczynasz stawac sie powoli psycholem z ktorym wiekoszsc nie chce miec do czynienia,ja np osobiscie mam do nich wielki szacunek gdyz mialem z takimi ludzmi troche do czynienia i wiem jak potrafia sie zmienic. Badz spokojny czyli mow wolno nawet przesadnie wolno, zobaczysz sytuacja wyda CI sie zabawna. Ale to juz taktyka walki. O ktorej nie bede tutaj pisal.
Co do cwiczen ktore pozwola CI zmniejszyc ten dystres a korzystac glownie z eustresu to np. stanie na swiatlach wyluzowanym i jak sie np zmieni na zielone szybko podnies rece, albo zrob pierwszy ruch, rozumiesz o co mi chodzi swiatla to taka malutka sytuacja stresujca, badz swiadomy tego ze jak najszybciej masz cokolwiek zrobic jak cos sie dzieje nawet podrapac sie po glowie jak cos Cie przestraszy np samochod. Nawet jak sie na poczatku skuliles czy Twoja instynktowna reakcja byla inna najszybciej jak potrafisz zrob cos.Nastepnie sa rozne inne metody treningowe na opanowywanie go i dzialanie jaknajszybsze. Polecam ESDS.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
jak masz problem z opanowaniem strahu np. nogi ci sie uginajom to skoluj se karu jakis znajomyh i poprostu napierdalajcie sie walki 1 na 1.Ja tak robie i pomoglo tylko zawsze albo mam y ze sobom szczenki albo sktaramy sie po rujah nienaparzać.Mam tylko z nimi 1 klopot wole urzywać w walce nug bo mam mockiejszy cios i szybciej zadaje terz ciosy niemuwionc jurz o coelkosći . ale odkond gość podczas takiego sparingu po 2 ciocah zz piszczela w udo padl; na ziemi zabronili mi nug uzywacz a w czystym boxie jestm tragiczny. wiem rze to off topic ale jak wyrobić sobie szybszy cios renkami ???
chyba juz najwyzszy czas skolowac sobie slownik jezyka polskiego - nie zebym sie przypierdalal, ale az zal patrzec na takie kalectwo.
Napisano Ponad rok temu
Dzięki guliwer twoja odpowiedź jest najlepsza. Co do laski to wcale się nie buja ona nie jest taka jak te niektóre primadonny, raczej bym takiej nie zniusł a facet koło 40 to się nie spodziewałem czegoś takiego no i braku kultóry z jego strony. pomysł z zamienianiem się miejsca hmm chyba zacznę stosowa tylko nie wiem czy się nie okaże że na odcinku 100m to chyba z 5 razy będę się musiał zmieniac bo tu to czasem nawet się 14 latki bujają miałem raz taką sytuację a raczej mój kumpel z którym byłem że coś im nie przypasiło i po laskę co w judo wymiata skończyło się tak że kumpel kopa w szczenę zaliczył. No a ja cóż nie będę ściemniac rzecz by można że nie mam kumpli już teraz..
Pozdrawiam i dziękuję za rady.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
40letniego faceta to powinieneś szanować, bo gówniarz jesteś, a ty chcesz go bić? I jeszcze przepraszać za dziewczynę że się z nim zderzyła. Dobrze, że za duży nie jesteś i to raczej ty będziesz bity w życiu.
:roll: :roll: żartujesz chyba :roll:
ja tam hamowi wpierdziele jak będzie trzeba i w dupie mam to ile ma lat.
no chyba że to małe dziecko albo osoba upośledzona umysłowo albo niepełnosprawny.
na bramkach na wioskach nauczyłem się jednego: jak hamowi nie wpierdolisz to nigdy Cię nie wysłucha i nie zacznie szanować
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
nie to zebym bronil tego goscia ale czasem mnie tez denerwuja kobitki ktore sie woza i nichu chu nie ustapia a ja nie jestem taki rycerzyk zebym to ja mial j azawszeominac jak idzie srodkeim malego chodnika chociaz zazwyczaj mijam ludzi jak tyczki tak czasem jak widze taka rozbuchana laleczke co sobie nie wiadomo co mysli tez ja trace .. lekko bo lekko al ejednak ludzie powinni oboje mijajc sie a nei majac miejsca zejsc sobie z drogi ...
Popieram cie stary !! Ja tez z bara wypłacam jak ludzie nie ustepuja miejsca na chodnikach .
Kurwa czemu to zawsze ja mam sie gimnastykowac koło jakis bab zeby tylko szanowną panią nie potrącić
Napisano Ponad rok temu
Ja znam takich "nie za dużych", co by ciebie bez problemu pobili...Dobrze, że za duży nie jesteś i to raczej ty będziesz bity w życiu.
Rozumiem, że to dowcip? Bo nie wierzę, że to napisałeś na serio :?40letniego faceta to powinieneś szanować, bo gówniarz jesteś, a ty chcesz go bić? I jeszcze przepraszać za dziewczynę że się z nim zderzyła.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Pierwsza pomoc
- Ponad rok temu
-
Trochę filmików z walk ulicznych.
- Ponad rok temu
-
Film a realna walka
- Ponad rok temu
-
Kolejny pojeb (ale filmik z happy endem)
- Ponad rok temu
-
Kastet - jego skuteczność na ulicy
- Ponad rok temu
-
Walka
- Ponad rok temu
-
co gdzie jak za ile ???
- Ponad rok temu
-
ogarnijcie tego skurw**yna
- Ponad rok temu
-
Rozbrojenie psychiczne
- Ponad rok temu
-
wykrakałem :( ... wstyd mi
- Ponad rok temu