Skocz do zawartości


Zdjęcie

Moja wina czy Gerlacha?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
2 odpowiedzi w tym temacie

budo_mr_twinkle
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 655 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wielkopolska

Napisano Ponad rok temu

Moja wina czy Gerlacha?
Panowie, taki problem:

Rzucam sobie od kilku miesięcy nożem Gerlacha Hornet (taka przedłużona Osa) w grubą dechę. I jak tylko nóż dostanie jakichś obciążeń poprzecznych, to - po wyciągnięciu z tarczy - sztych jest krzywy jak chuj diabła.
Kilka cm od czubka jes wygięte nawet o 30-35 stopni. Czyżby był tak niedohartowany?

Ale może to moja wina - pewnego dnia postanowiłem go wypolerować i założyłem na filcową tarczę polerską pasek papieru ściernego i przez kilka minut jechałem po powierzchni na szlifierce. Taki satin domowej roboty. Potem już jechałem na samym filcu, z pastą polerską. W wyniku tego ostrze dość mocno się nagrzało - tzn. w pierwszym momencie można się było lekko oparzyć dotykając.

Zastanawiam się, czy fabrycznie był tak spierdzielony, czy to ja go rozhartowałem?
Proszę o opinie.
Pzdr.
  • 0

budo_pl4y3r
  • Użytkownik
  • Pip
  • 27 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Moja wina czy Gerlacha?
kiepska stal;)
  • 0

budo_kobra
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 360 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Muay Thai

Napisano Ponad rok temu

Re: Moja wina czy Gerlacha?
Jeśli chodzi o hornety to raz czy dwa zdarzył m się przypadek że czubek się po prostu ułamał (tak niecały 1 cm), ale nigdy wygiął... Poza tym z z ułamanym czubkiem też wbijał się dobrze.

Hmm swoją drogą to wygiął ci się od wbijania czy moze w wyniku nieumiejętnego wyciągnięcia?
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024