Napisano Ponad rok temu
Re: Pasy BJJ w Polsce - stworzenie listy
1. Co do struktur w MMA dzięki za uświadomienie. Nie siedzę w tym tak jak pewnie większość z Was, i sugerowałem się jedynie tym co przeczytałem na stronie internetowej.
2. AKTUALNE BADANIA LEKARSKIE BĘDĄ OBOWIĄZYWAŁY NA WSZYSTKICH ZAWODACH TYPU: COPA POSNANIA, MP SW, PUCHAR POLSKI, LIGA!!!!!!!! - BEZWZGLĘDNIE.
3. odpowiedzialność organizatora zawodów, moi przedmówcy mają niestety rację. Pamiętacie śmiertelny wypadek na zawodach w Taekwondo??? DLA WSZYSTKICH NIEZORIENTOWANYCH informuję jak wyglądają czynności w takim przypadku:
1. przyjeżdża pogotowie, które opr. zajęcia się poszkodowanym informuje policję
2. policja po przyjęciu zgłoszenia zawiadamia PROKURATORA i sama przyjeżdża na miejsce wypadku,
3. przyjeżdża prokurator, ustala kto był organizatorem zawodów a kto sędzią głównym, ustala jak doszło do zdażenia, powołuje biegłych, żąda przedstawienia kompletnej dokumentacji z zawodów, łącznie z wszystkimi uprawnieniami do ich przeprowadzenia, licencjami sędziowskimi, zawodniczymi, WAŻNYMI BADANIAMI LEKARSKIMI wszystkich startujących. No i tu zaczyna się zabawa:
dlaczego nie było sędziego głównego???
a jeśli był to dlaczego dopuścił do startu zawodnika bez ważnych badań, dlaczego organizator na to pozwolił??
Gdzie był lekarz???
Czy hala, na której były zawody miała dopuszczenie do organizowania imprez masowych tj. takich powyżej 300 osób (jeśli tyle osób było na niej zgromadzonych np. 200 zawodników + 100 gości; organizator powinien to przewidzieć)
czy startujący zawodnik miał odpowiednie umiejętności do startu np. potwierdzone licencją zawodniczą
kto pozwolił mu startować???
Pytań nie ma końca i do każdej odpowiedzi będzie wiele wątpliwości.
Przy okazji wychodzi na jaw, że takie BJJ to pospolite ruszenie, gdzie ktoś gdzieś zdał jakiś egzamin, może i ma jakieś umiejętności i uczy innych. Pewnie i nieletnich. A przecież nie ma żadnych do tego uprawnień i Państwo nic o tym nie wie!!!!!! A nuż taki ktoś to morderca jak ten co zabił dzieciaka k. Wałbrzycha. I tak karuzela się nakręci. Do tego dojdą media. I tak gdziekolwiek pojawi się skrót BJJ lub pełna nazwa, władze lokalne, wojewódzki i wyższe odpowiednio zareagują, nie wspominając o rodzicach, którzy swoich niepełnoletnich dzieciaków nie puszczą na takie treningi. I tak będzie to głęboko niszowy sport ukryty pod nazwą judo, aikido, lub karate z elementami walki w parterze.
A organizatorom owych nieszczęsnych zawodów jeszcze długo solidarna brać BJJ będzie mogła wysyłać paczki do więzienia, albo wspomagać finansowo płacąc odszkodowania i inne kary pieniężne. Bo oświadczenie podpisane przed zawodami jest tylko kartką papieru. Niestety nic nie znaczącą w takim przypadku. Bo postępowanie w takich przypadkach prowadzone jest z urzędu i musi wyjaśnić czy spełnione zostały wszystkie przesłanki zapewnienia bezpieczeństwa.
To tak jak przy zatrudnianiu kogoś. Może być zdrowy jak koń i zmieniać pracę do miesiąć, ale każdy nowy pracodawca musi mieć zaświadczenie od lekarza, że pracownik jest zdolny do pracy. I żadnej inspekcji pracy nie interesuje oświadczenie pracownika. Ma być i już. A jak nie to kara. A wyobraźcie sobie co nagle mówi rodzina jak coś się stanie np. zgon. Zaraz wyszukuje wszystkie możliwe przyczyny nagłego zejścia z tego świata. I zaczyna się: a jakby miał zrobione badanie to by pracodawca wiedział, że chłop nie może dźwigać itp.
Więc uważam, że badania lekarskie - sportowe to krok do normalności. Bezpiecznej dla wszystkich normalności.
pozdrawiam
Jacek