Ważnym czynnikiem był stały poziom świecenia (dobra regulacja), możliwość stosowania RCR. W tych kryteriach KL3 wypada rewelacyjnie – 3,5 godz. stałego świecenia na stałym wysokim poziomie. Pelican też dobrze trzyma poziom ale dużo krócej -1,5 godz. Różnica wynika z faktu, że KL3 nie posiada promienia wtórnego, całkowita ilość wyemitowanego światła jest mniejsza. Dobra, ale ja poszukuje szperacza,a nie uniwersalnego światła. A tu 2 godz. extra gratis dla KL3.
Chyba większość na tym forum zgodzi się, że w dziedzinie zasięgu i mocy nadal rządzą tradycyjne żarniki. Wymieniany tu sprzęt dopiero zaczyna doganiać zwykłego Maglite 3D. Także rozmiar zwierciadła/optyki ma olbrzymie znaczenie w kontekście zasięgu. Nie można więc oczekiwać cudów ale przyznam, że rezultat przerósł moje oczekiwania.
Dla zasięgu ważny jest "throw" (dane z flashlightreviews.com):

Gladius bardzo szybko schodzi na niższy o 30% tryb, stąd tylko 30 min.
Mój wybór padł na KL3. Głowica KL-3, był już opisywany na tym forum i nie jest żadną nowością. Interesująca może być platforma dla tej głowicy – otóż dzięki adapterowi E-C usadowiłem KL3 na body Vital Gear FB2. Efekt wizualny był trudny do przewidzenia, nie byłem pewien czy w ogóle to zaświeci, przeszukałem Internet i nikt wcześniej nie wpadł na taki pomysł, przynajmniej go nie opisał. Zastosowanie body od serii E zmniejszyło rozmiar całego rozwiązania. Zastosowanie VG FB2 dodatkowo zmniejszyło długość latarki (są krótsze od oryginalnych body Surefire).
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników][link widoczny dla zalogowanych Użytkowników][link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Zamawiałem części, a dostałem od Johna złożoną i działającą latarkę. Cóż odebrał mi przyjemność poskręcania. Elementy są spasowane idealne, nie widać w ogóle że jest tu dorabiany rzemieślniczo adapter. Wszystko anodyzowane na oliwkę i zgodne do setnych części milimetra. Sprzęt robi wrażenie. Zastosowanie FB3 (na trzy baterie CR123) sprawiłoby, że proporcje stałyby się jeszcze lepsze i byłaby to jedna z najładniejszych latarek. Niestety, nie można wtedy stosować akumulatorów i wzrasta długość – a ja chcę to zmieścić w kieszeni kurtki.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników][link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Co o światła jakie daje KL3. Zastosowana optyka TIR pozbawia latarkę promienia wtórnego. Niestety, czego się obawiałem – promień z bliska mocno skupiony dość szybko się rozszerza, co skraca zasięg, który teoretycznie mógłby być większy. No cóż, ale to głowica do oświetlania celu w efektywnym polu ostrzału a nie jakiś sabre light;-) Mimo tego, zasięg jak na tam mały sprzęt jest potężny. W pomieszczeniu o jasnych ścianach nie ma problemu – jest bardzo jasno od odbitego światła. Gdy ściany są ciemne zostaje nam mały krążek światła i... ciemność. Surefire po cichu wprowadza nową wersję KL3 z dodatkowymi prążkami na soczewce - mają jeszcze większe rozproszenie. Moja wersja ich nie ma – i dobrze.
Beam KL3 i Nuwai Big QIII (po prawej): [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] Wielkość: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Sprzęt posiadam już od 2-3 miesięcy i przyznam – sprawuje się świetnie. Użytkuję głównie turystycznie podczas wypadów weekendowych. Sprawdzony w podziemiach Twierdzy Kłodzkiej, Kopalni Uranu w Kowarach. Moc światła pozwala na użytkowania go w dzień – wbrew pozorom tak, świecę w dzień. Otwory inspekcyjne, wszelkiego rodzaju dziury w ziemi, lochy, studnie – to wymaga silnego światła by w kontekście silnego światła dziennego dojrzeć cokolwiek. Słynna tajemnicza studnia na zamku Grodziec – świecę Nuwaii 3Watt- nic tafla wody, odblask. Wyciągam KL3 i... widzę kamienie na dnie oraz to, że przy dnie nie ma ścian – a więc to zbiornik albo... Ale to już inna bajka. Raz tylko czułem się zawiedziony przez ta latarkę – podczas zwiedzenia na własną rękę jednego z “dziwnych” obiektów w Górach Sowich. Było to jedyne światło jakie wziąłem ze sobą – to było szybkie rozpoznanie -”o kolejna dziwna dziura w górze”. Niestety w pewnym momencie poczułem się bardzo mało komfortowo – krążek światła, super jasnego, ale był za mały aby móc poruszać się w niebezpiecznym otoczeniu.
A tak przy okazji zapraszam na wakacje na Dolny Śląsk - okazji do poświecenia na pewno nie zabraknie:-)
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]