8 odpowiedzi w tym temacie

[budo_kapral]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

ano taką latareczkę sobie kupiłem,
proszę, poniżej foteczki:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Latarkę wczoraj testowałem, lata na jedną baterie CR123. Świeci całkiem mocno, przydatne są zwałszcza dwa poziomy światła białego LED(sorry za infantylnmość mojego opisu, nie ejstem specjalistą od latarek), jeden mocniejszy, coś w rodzaju szperacza, daje nieźle, ale 20m korytarza nie spenetruje tak ślicznie jak szurfajer. lżejsze swiatełko fajnie nadaje sie do sprawdzania mapy itp itd. Dobra jest też opcja czerwonego światła do NVG, sygnału SOS, emergency i distress Signals. Jest też funkcja sygnału strobo, widocznego z odległosci 2 mil. Nie zastąpi to jednak normalnego strobo, ale ile dobrych opcji. Latarka świetnie sie sprawuje jako czołówka. Mała poręczna, łatwa w użytku. Można też zamocować ją na takim stojaku magnetycznym, np na masce czy dachu samochodu. Jest też zawieszenie na szyje oraz montaż do sciany. generalnie bardzo pzrydatne gówienko. bez problemu można doczepić do szelki plecaka czy też oporządzenia.

[budo_cassini]

Swego czasu chciałem sobie to kupić właśnie ze względu na uniwersalność cacka. Odpuściłem ze względu na zasilanie. Po prostu tu marnuje się to, co oferowane jest przez baterię CR 123. Można było skonstruować na dwa paluszki (duże małe, wsio rawno) i byłoby to właśnie to o co mi chodzi. Sama latarka fajna i uniwersalna.

[budo_kapral]

myślisz, że ta bateria mogłaby dać o wiele większą moc?

[budo_cassini]

Nie o to chodzi. Rzecz w tym, że moim zdaniem CR 123 powinno stosować się tam, gdzie wymagamy dużej mocy (latarki taktyczne). Ta latarka nie wymaga takiej, więc nie jest konieczne stosowanie w takiej konstrukcji CR 123. Zapakujesz dwa paluszki i efekt jest ten sam jeśli chodzi o światło a zasilanie tańsze i wszędzie u nas bez kłopotu dostępne. Myślę, że konstruktor zrobił to dlatego, że CR 123 odporne są na niskie temperatury, a w jego zamiarze było skonstruowanie czegoś co świeci długo przy -20.
Jeśli chodzi o mnie, to może sobie sprawię [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[budo_qkiel]

tego gerber mam, swiatlo jest slabsze niz w infinity ultra (nawet sporo jak sie "szybka" paprochami z kieszeni zabrudzi)
ale bajerancko wyglada i zawsze mozna dyskoteke w srodku lasu zrobic

edit: i klips jest ch... jak siemasz, zmienilem na ten z IU odrazu

[budo_mcbren]

Cassini ile Ty już tych latarek masz?

[budo_cassini]

No w sumie nie liczyłem ile miałem. Chodzi o to, że czasem, jak miałem odpowiedni nastrój, lub byłem "pod wpływem" potrafiłem komuś podarować (z młodszego pokolenia w rodzinie). Stały stan sprzętu, to zwykle jakieś trzy - cztery, coś jeszcze mają domownicy i gdzieś pałęta się po rodzinie trochę.

[budo_mcbren]

O tym wariancie nie pomyslałem Cassini, mi zresztą czasem też zdarza się cos oddać znajomym. A 4 latarki to chyba optimumu, jak miałbym ze swoich wybrać to:
- Led Lenser jako klasyczna latarka diodowa,
- Petzel MYO XP jako czołówka,
- ARC jak miniaturowa diodówka,
- i tu brakuje mi latarki taktycznej z bardzo silną żarówką.

A co do zasilania latarek bateriami litowymi, to jak na razie nie spotkałem się z żadną latarką turystyczną która była by w ten sposób zasilana. Dla ochrony przed zimnem stosuje się po prostu długi przewód i pojemnik z bateriami chowany pod ubraniem kogo ciepłego ciała nosiciela.

[budo_cassini]

tego gerber mam, swiatlo jest slabsze niz w infinity ultra (nawet sporo jak sie "szybka" paprochami z kieszeni zabrudzi)

Wiem o tym, tyle, że ja akurat w tym wypadku nie zamierzam kupować silnego światła, a raczej długo świecącego (w kilku kolorach, wodoodpornego i małego oraz trudnego do uszkodzenia) świetlka. :wink: