 
Jak się to zaczęło
Napisano Ponad rok temu
Ojciec miał sztylet który przywiózł kiedyś z Angli, ma ze 30 lat. Większość tego czasu leżał spokojnie na dnie szuflady, ja wiedziałem o jego istnieniu, nie wzbudzał jednak moich emocji, aż tu nagle pewnego dnia wziąłem go do ręki i dostrzegłem w nim nieznane dotąd piękno. To nieporównywalne uczucie kiedy obraca się go w dłoni, czując respekt przed mienicą się w świetle klingą ostrą jak brzytwa. Myślę że nóż ma wiele wspólnego z piękną, wyrafinowaną kobietą (może nawet nagą...he,he). Nie wiem jak Wy, ale ja odbieram urok noży nawet zmysłem węchu, stal, skóra, oliwka do ostrzenia....
Lubię wieczorem sięgnąć po jedną z zabawek, kontemplować doskonałość kształtu, precyzję mechanizmu i spasowania elementów, perfekcję detali i myślę sobie że warte są swoich cen choć to masowa produkcja.
Ale najbardziej zadziwiające jest to że moja żona nie stuka się w czoło kiedy dzielę się z nią moim szczęściem gdy nabywam nową zabawkę, kiedy pakuję te zabawki do torby przed wyjazdem na urlop wraz z kosmetyczką pełną akcesoriów nożomaniaka.
A jak tam mają się sprawy w Waszym przypadku? Potraficie podać powód swoich upodobań?
Napisano Ponad rok temu
pzdr
Napisano Ponad rok temu
 dobre rozpoczęcie :-)  ale zaginął w trzcinach podczas "budowania bazy" gdy miałem 6 lat :-)  był to scyzoryk mojego ojca, później mi przeszło ale jakieś 4 latka temu znowu na widok czerwonego "szwajcara" poczułem dreszczyk
  dobre rozpoczęcie :-)  ale zaginął w trzcinach podczas "budowania bazy" gdy miałem 6 lat :-)  był to scyzoryk mojego ojca, później mi przeszło ale jakieś 4 latka temu znowu na widok czerwonego "szwajcara" poczułem dreszczyk  i kupiłem sobie Victorinoxa spartana, po czym zacząłem trybem taśmowym nabywać kolejne egzemplarze
  i kupiłem sobie Victorinoxa spartana, po czym zacząłem trybem taśmowym nabywać kolejne egzemplarze  i tak dzisiaj mania na punkcie "żyletek" pozostała a ja dalej patrzę, obserwuję, kupuję... nawet udało mi się nabyć takiego Gerlacha jak zgubiłem i to w stanie nietkniętym, a tydzień temu moją szufladę z koskami zajął długo wyczekiwany opinel n*8 inox
  i tak dzisiaj mania na punkcie "żyletek" pozostała a ja dalej patrzę, obserwuję, kupuję... nawet udało mi się nabyć takiego Gerlacha jak zgubiłem i to w stanie nietkniętym, a tydzień temu moją szufladę z koskami zajął długo wyczekiwany opinel n*8 inox  na tym oczywiście nie poprzestanę i będę zbierał dalej
  na tym oczywiście nie poprzestanę i będę zbierał dalej  
					
					Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Znalazłem kiedyś w lesie Vicka, był też bagnet, siekiery, "maczeta" własnoręcznie przerobiona z noża na buraki
 nóż do rzucania zrobiony z pilnika...
  nóż do rzucania zrobiony z pilnika...Kiedyś jak miałeś kozika to byłeś gość - teraz wystarczy mieć kasę i masz wszystko co chcesz.
I dobrze
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
 FaceBook
 FaceBook
	10 następnych tematów
- 
			 Uszkodzony Ka-Bar Uszkodzony Ka-Bar- Ponad rok temu 
- 
			 Uszkodzony Ka-Bar Uszkodzony Ka-Bar- Ponad rok temu 
- 
			 Ka-Bar Ka-Bar- Ponad rok temu 
- 
			 IWA International Knife Award - zwycięzcy IWA International Knife Award - zwycięzcy- Ponad rok temu 
- 
			 Jaki nóż survivalowy do 150 złotych? Jaki nóż survivalowy do 150 złotych?- Ponad rok temu 
- 
			 Jaki Microtech i gdzie? Jaki Microtech i gdzie?- Ponad rok temu 
- 
			 Ma ktoś Fire Fightera? Ma ktoś Fire Fightera?- Ponad rok temu 
- 
			 Monochrome - otwieranie Monochrome - otwieranie- Ponad rok temu 
- 
			 co o tym myslicie? Becker BK&T BK2 COMPANION co o tym myslicie? Becker BK&T BK2 COMPANION- Ponad rok temu 
- 
			 co o tym myslicie? Becker BK&T BK2 COMPANION co o tym myslicie? Becker BK&T BK2 COMPANION- Ponad rok temu 
 


 
			
			 
				
			 
				
			