25 odpowiedzi w tym temacie

[budo_javali_lbn]

ale czy pojdziesz do kosciola w dresach? nikt nie zabroni, mozna pojsc ale czy wypada?

No i własnie o to mi chodzi. Tak jak napisałeś, w dresach można pójść do kościoła i ksiądz Cię nie wygoni tylko dla tego. Tak samo batizado, nikt nie pozwoli Ci nie zdawać tylko dla tego że nie masz orginalnych abad. A to co wypada i nie wypada to już jest całkiem inny temat.

podam przykladowy : nie picie alkocholu w abadach grupowych, spotkalem sie z tym w nie jednej grupie

Jak bym coś takiego zobaczył to nie oceniałbym całej grupy tylką tą osobę.

drogi kolego javali_lbn Smile akurat tak sie sklada ze ja tez cwiczylem taekwon-do i orientuje sie w temacie ubiorów treningowych. moze cwiczyles przez 2 miesiace bo wtedy rzeczywiscie nie wymagaja doboka

Sorry ale ja ćwiczyłem 5 lat. Dobok miałem ale powtarzam, nie jest to warunek do przystąpienia do egzaminu.

sa Mestres ktorzy przesylaja za swoja kase uniformy dla biednych dzieciakow i to nie tylko w brazylii...

No i to mi się podoba. Zawsze się znajdą tacy ludzie i oby było ich jak najwięcej ale nie o to mi chodziło. Chodziło mi o to, że nie zawsze można sobie pozwolić na coś czego się pragnie.

Podsumowując "Nie szata zdobi człowieka". Nie obchodzi mnie kto w jakiej grupie ćwiczy. Ważne jest tylko to, że wszyscy ćwiczymy capoeira.

[budo_jakub]

po mojemu to jest tak, ze na egzamin czy trening mozesz przyjsc nawet w bokserkach - inna sprawa czy ktos cie bedzie chcial cie egzaminowac przy ryzyku ogladania nie tylko twoich technik ale moze czegos wiecej - a abady sa potrzebne do CEREMONII BATIZADO, ktora to ma swoja tradycje i pewne zasady. mestre bimba stworzyl batizado, on tez stworzyl uniform do capo - koloru bialego. obecnie przyjelo sie, ze w czasie batizado otrzymuje sie pierwsza corde, ktora nalezy wplesc wlasnie w abady (nie w dzinsy, nie okrecic wokol pasa, nie w miejsce na sznurek w spodniach od dresu, a wlasnie w abady - ktore domyslnie sa koloru bialego). i abada wcale nie musi miec logo grupy. chodzi o tradycje - biale spodnie do capoiera, w ktore wplatana jest corda. (idac do kosciola ze swieconka masz w niej jajko/a, a nie kamyki choc byloby przeciez taniej - wiem, wiem, ale kazdy daje jakies porownania, wiec czemu nie ja).
w kwestii stac/nie stac, w mojej grupie prowadzonych jest wiele projektow spolecznych dla osob, ktorych na 100% nie stac na zakup abad - a jednak one je posiadaja i w batizado braly udzial. ja sam juz pozyczalem komus abady na batizado, oddawalem nieuzywane malhe czy abady, tak samo robia inni instruktorzy z mojej grupy i wszyscy ci, ktorzy moga. bo na tym wlasnie polega owa przynaleznosc i solidarnosc grupowa, ktora miedzy innymi widoczna jest, gdy widzisz grupe kilkunastu/dziesieciu osob ubranych tak samo, tworzacych kolo i dobrze sie bawiacych.

[budo_javali_lbn]

abada wcale nie musi miec logo grupy. chodzi o tradycje - biale spodnie do capoiera, w ktore wplatana jest corda

Dokładnie o to mi chodziło :-)

[budo_coisa]

Sorry ale ja ćwiczyłem 5 lat. Dobok miałem ale powtarzam, nie jest to warunek do przystąpienia do egzaminu.

ja rowniez cwiczylem 5 lat.. a co pozwalali ci nosic pas do dresow?? (joke)
8)
zakonczmy ten temat bo w zasadzie do niczego ta dyskusja nie prowadzi

[budo_carrneiro]

(...)

nie ma nigdy tak ze cie nie stac... zawsze mozna pojsc do seci supermarketow i porozkladac towar w nocy. to tylko przyklad ze dla chcacego nic trudnego. jesli pokazesz rodzicom ze zalezy ci i ze "cos" robisz w tym kierunku aby miec upragniona rzecz, to zaloze sie ze rodzice spod ziemi wydobeda kase aby ci pomoc.

Tylmi pierwszymi słowami to mnie rozbawileś. Może ty masz na wszystko pieniądze. Powiedz to ludziom którzy mają rodzinę z dziećmi na utrzymianiu. Powiedz to np. ludziom w brazylii. Mnie stać jeszcze na abady ale są tacy ludzie, że nie mogą sobie pozwolić na kolejny wydatek. Np. jakbym miał dziecko to napewno bym sobie nie kupił w pierwszej kolejności abad tylko kupował bym rzeczy dla dziecka.

Sorry za wtrącenie do tej genialnej rozmówki, ale:
"Powiedz to ludziom w Brazylii"... Akurat kiedyś mój Instrutor opowiadał mi jak jest w Brazylii. Nie miał pieniędzy, żeby płacić za treningi, nie chodził kilka tygodni (wtedy był jeszcze aluno). Nasz Mestre, zaproponował mu żeby sprzątał akademię i dbał o instrumenty. Jak widać wszędzie znajdzie się sposób.
"...dla chcącego, nic trudnego..."

[budo_carrneiro]

Lol temat z lutego Przeglądarka mi chyba zwariowała Sorry za ostatni post. Pozdro wszystkim.