Mam problem z nadgarstkiem, mianowicie przy robieniu mostku lub stania na rękach (przy ścianie) zaczyna boleć, ból narasta. Jak wstanę po mostku/staniu i zegnę go (w przód na przykład) tez zaczyna boleć. Z reguły po paru godzinach (jeżeli nie przesadzałem

Nie wiem dlaczego tak się dzieje. Może dlatego, że bardziej opieram się na tym nadgarstku ? Jestem praworęczny. Chociaż jak stoję na rękach to chyba opieram się równo na obydwu


//czasem tez zdarza mi się tak stanąć na rekach ze moge stac i stac, i nic nie boli
W ogóle nie daje mi to spokoju

Pozdro