37 odpowiedzi w tym temacie

[budo_wintergreen]

Czy ktoś z obecnych miał z tym styczność? Jest w Polsce jakaś szkoła w której można się tego nauczyć?

[budo_dzey]

bandyta.. 8O

[budo_peterskin]

A le o sssso chodzi?

[budo_maciek]

Kenjiro cos organizuje. Moze sie zlituje i opowie nam cos wiecej, albo choc dobrymi linkami sypnie

[budo_kenjiro]

STAB - Survival Tactics Against Blade. Jest to dokladnie to, o czym mowi nazwa... Taktyka pozwalajaca przetrwac atak ostrzem/ostrym narzedziem.
Nie jest to walka gole rece vs noz czy ostrze !

There has been much said on the subject of avoiding a knife attack. Where possible, avoidance or escape are clearly the best options. STAB concentrates on what to do if these lines of defence fail. It works at close range and takes into account the possibility that a person may already have been stabbed before realising they are in a knife fight.

The basis for the STAB program comes from Greco-Roman wrestling clinch work. This has been proved consistently to be an excellent method for controlling someone in close. In creating STAB, Karl has taken elements from Greco and modified them appropriately to take account of the blade. The result is a program which is simple to learn and, most importantly, can be drilled against an alive, resisting opponent.

Oto przykladowy klip video z treningu ...[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Jesli macie szczegolowe pytania. Walcie smialo... 8)

[budo_kriss]

Dla mnie bomba!

Oczywiscie pod warunkiem, że tę uzbrojoną rękę da się złapać. A właśnie takich kursów nie macie w ofercie?

Ale jeśli chodzi o samą ideę to pierwsza rzecz która nosi dla mnie pozory realności zwarcia w nożu inicjowanego przez stronę nieuzbrojoną.

[budo_mr_twinkle]

Przemawia to do mnie. Zwarcie i kontrola ręki z nożem, a jak to się uda, to potem już co się da - low kicki, ciosy rękami, dźwignie... Myślę, że instynktownie podobnie bym się bronił. Choć całkiem prawdopodobne, że byłaby to moja ostatnia obrona w życiu, ale to już nie wina systemu...

[budo_peterskin]

Ni grzmota tego nie widzę. Szapanie się z przeciwnikiem to chyba jeden z gorszych pomysłów. Jeśli to ostateczna metoda działania to daje szanse na przetrwanie ale......

Zakładanie dźwigni na uzbrojoną rękę - ok ale co z drugą. Facet przykleja ciało do przeciwnika , który tymczasem może wolną ręką go tłuc (kiepskie działanie) albo wsadzić palec w oko (nie ma chyba na to twardziela).

Niestety o takich działaniach mam pojęcie mgliste bo brak mi doświadczenia w roli agresora z nożem. :wink:

[budo_kenjiro]

Ten system uczy zachowania kiedy juz bliski kontakt nastepuje. Kiedy jest duzy dystans to sie spierd....la...
Kontrola reki z nozem jest tutaj kluczowa... Druga reka, nieuzbrojona moze oczywiscie uderzac co widzieliscie na klipie i tez tak to cwiczymy. Reka uzbrojona jest priorytetem!!! Druga reka z punktu widzenia zagrozenia wzgledem tej pierwszej schodzi na dalszy plan. Poprzez kontrole 2 na 1 i prace nog plus uderzenia glowa, kolanami i uderzenia wylamujace lokiec (to nie jest dzwignia!!!) jestesmy w stanie przez jakis czas uniknac mocnych uderzen druga reka. Oczywiscie w tej pozycji nie da sie utrzymac wiecznie przeciwnika, no ale takie sa realia.

My do cwiczenia tych rzeczy ubieramy kaski, ochraniacze i jedziemy z koksem. Ten co ma noz ma "zabic" i uderzac druga reka , wyrywac uzbrojona reke, przerzucac noz do drugiej reki itd itd. A my mamy przezyc, nie obezwladnic - czyli np jestem pod sciana i odkrecam przeciwnika zamieniajac sie z nim pozycja - on ma teraz sciane za plecami i w nogi...

Nie jest to system ktory bedzie skuteczny w walce na dystans z "nozownikiem" - takim ktory ma pojecie o walce nozem. Raczej sytuacja kiedy ktos z bliska atakuje pchnieciami wielokrotnie - to jest czestszy przypadek niz walka z "nozownikiem" na dystans...

[budo_peterskin]

To prawda. Małe są szanse trafić na wytrenowanego zabójcę. Wczoraj troszkę zrobiliśmy zbić i zejść przed atakiem bronią. Jest to do zrobienia przy bardzo "szczodrym" przeciwniku.

[budo_guliwer]

hmm a ja uwazam ze male sa szanse na obrone przed gosciem ktory chce Ci wjebac kose nawet niewytrenowany. Zlapac jedna reka nadgarstek drugiej osoby a potem ja utrzymac taka ruchliwa reke to male sa szanse wedlug mnie. No chyba ze ucieczka to zawsze dziala no moze oprocz tego jak ktos ma bron

[budo_kenjiro]

A kto powiedzial ze zlapac jedno reka nadgarstek 8O i jeszcze moze jedna reka utrzymac 8O :?
Ludziki, nie wyciagajcie prosze wnioskow na podstawie 2 minutowego filmu - chociaz z tego co pamietam tam nikt nie wylapuje jedna reka nadgarstka...

[budo_gwyn]

Wychodzą nam z grubsza podobne sytuacje ze sztyletami. Jedyny 'przechwyt' następuje w zwarciu, gdzie można obalić, może złamać i spierdalamy Pozdrawiam
Gwyn

[budo_kamagong]

Nie jest to system ktory bedzie skuteczny w walce na dystans z "nozownikiem" - takim ktory ma pojecie o walce nozem. Raczej sytuacja kiedy ktos z bliska atakuje pchnieciami wielokrotnie - to jest czestszy przypadek niz walka z "nozownikiem" na dystans...

Moim zdaniem po tych wyjaśnieniach nie ma co sie czepiać, takie są realia. Zachowania takie warto poznawać. Trzeba zwrócić uwagę jeszcze na fakt, ze osoby które to zaczynaja ćwiczyć z przeciwnikiem poprostu sie szrpią i tyle. Na pewno film nie pokazuje wielu niuansów ale i tak sprawa jest cholernie trudna i myśle, że ten przeciwnik jednak musi byc rzeczywiście "szczodry" jak to określił peterskin.

[budo_hellrider]

Na pewno film nie pokazuje wielu niuansów ale i tak sprawa jest cholernie trudna i myśle, że ten przeciwnik jednak musi byc rzeczywiście "szczodry" jak to określił peterskin.

Nie zgodzę się. Jeśli ma się szczęście, trochę obycia z technikami i determinację, to szanse są. Nawet przy zawziętym przeciwniku. To, że w realu są one takie a nie inne, to już rzecz oczywista przy kofrontacji nóż vs gołe ręce. STAB na pewno nikomu nie zaszkodzi w obronie. :wink:

Wydaje mi się, że sam fakt podjęcia obrony w takiej właśnie formie może być dla napastnika zaskoczeniem i chwilą zawachania, co tylko przemawia na korzyść systemu.
Reszta jak pisze Kenjiro. 8)

[budo_guliwer]

czy danie komus nadzieji na obrone przed nozem, moze okazac sie ze nasz trener sie jednak pomylil, i co wtedy? po co gole rece, ja wyznaje zasade on ma noz to ja musze miec cos dluzszego czyli jakis patyk, pasek, kurtke, kosz, krzeselko, czy nawet cegle z siemi wziasc , czy plunac w twarz i spierdalac. niestety wsprawie noza uwazam iz tak jak cwicza niektorzy jakkomus noz pod gardlo podstawia dziwne techniki to wystarczy wziasc prawdziwi i go mocno komus przystawic do gardla i zobaczycie jak sie wtedy czlowiek czuje i co moze zrobic. Skoro przystawil nam ten noz do szyji i jeszcze nie podcial tetnicy szyjnej to znaczy ze cos od nas chce gdyz inaczej by to zrobil odrazu? Prawda czyli jesli gosc wyjmujenoz to po to glownie wszczegolnosci osoba ktora nie umie sie nim poslugiwac to po to aby nas nastraszyc ale nawet nieuk moze odruchowo nam ta kase wpierdolic. Dlatego lepiej oddac zegarek pieniadze , no chyba ze ktos po prostu chce sie sprawdzic uwazam ze fajnie cwiczyc co kolwiek ale musi byc ostro zaznaczone ze to nie gwarantuje nam 100% a nawegt 50% wyjscia calo z sytuacji. Jak jakas chinska madra mysl brzmiala prawdziwy mistrz nie stoczyl ani jedenej walki.

[budo_gwyn]

Wszyscy twardziele-nożownicy piszący 'bez sensu' ciągle zapominają o tym, co było napisane na początku: Jak nie ma dokąd spierdalać, to COŚ trzeba zrobić. Nam podobne zwarcia i rozwiązania wychodziły w praktyce sparringowej same (no, luźno rzecz ujmując) i na pewno jest w tym więcej realizmu niż w większości popularnych 'technik samoobrony przed atakiem nożem'. Pozdrawiam
Gwyn

[budo_mrnikt]

A ja czuje podobnie jak Guli. OCZYWISCIE ..dobrze jest znac metode "ostatniej deski ratunku" w przypadku nozownika - czyli rzeczony STAB... ale do mnie to NIE PRZEMAWIA... Ja tez probowalem cos tam kombinowac gole rece vs noz ... ale po pierwsze chujowo to wychodzilo juz z atrapami ... a z prawdziwym nozem NIE ZARYZYKOWAL BYM. Jedyna szanse upatruje w tym ze przeciwnik bedzie icepickiem lyb mlotkowym pchal ... przy probe dowolnych ciec .. :dupa:

[budo_gwyn]

Ale i o to tu chodzi- ostatnia deska ratunku, niespecjalista atakuje. I tyle. Jak jest sytuacja podbramkowa to nie ma co rozważać, trzeba otworzyć sobie drogę ucieczki. Pozdrawiam
Gwyn

[budo_guliwer]

a nie lepiej zrobic dystrakcje? Czyli odwrocic jego uwaga nawet w najbardziej niekonwencjonalny sposob, i zaatakowac z calej sily we wrazliwe czesci ciala i spierdalac?