Napisano Ponad rok temu
Re: Psychika a dostanie w mordę
"No właśnie. Bardzo nie lubię dostać od kobiety, bo od faceta zawsze się jakoś usprawiedliwię: większy, silniejszy itd. Z resztą faceci mają jeszcze trochę litości, w przeciwieństwie do kobiet, króre często napieprzają na całego. "
Cóż Panowie stereotypy i jeszcze raz stereotypy. Czy drań, który skopał kiedyś moją koleżankę po twarzy zrzucając ją ze schodów i okradając miał takie wahania? Wątpię.
Szczerze mówiąc nie rozumiem tzw. męskiej dumy. Zauważyłam, że kiedyś na treningach koledzy, którzy ode mnie obrywali hamowali w sobie wściekłość. Nie, żeby ich tak bardzo bolało - ale, że dostali ode mnie. Po jakimś czasie zaczynali uderzać również z pełną siłą. Nie byłoby nic w tym złego, gdyby było to pozbawione tej męskiej szowinistycznej agresji. W kazdym razie po paru latach nie czuję by w klubie ktokolwiek odbierał jako ujmę ćwiczenie ze mną. Przeciwnie, jak są kopnięcia, to sami się ustawiają - bo kopię na realnych prędkościach, a ksywa "zołza", albo komentarz, że zmieniłam komuś swiatopogląd dotyczący wizerunku kobiet odbieram jako komplement :twisted: