Skocz do zawartości


Zdjęcie

Ulica-zapasy


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
36 odpowiedzi w tym temacie

budo_mradu
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3413 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:New Rembridge
  • Zainteresowania:MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: Ulica-zapasy

Wydaje mi się, że tylko w walce 1vs1 "chwytanie" się sprawdza (w takim przypadku może i lepiej niż uderzanie z dystansu, ale to też kwestia predyspozycji) ale co zrobisz jak 3 kolesi cię otoczy? Jak "utorujesz" sobie drogę ucieczki? Na pewno nie dążąc do zwarcia :wink:

ale men, to zwarcie bedzie tak czy siak, wcale nie trzeba do niego dazyc. A trzech kolesi tez Cie chwyci za fraki i zacznie okladac prawicami, na koncu Cie wyglebia i zbutuja, ot co.
  • 0

budo_xaimoon
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 786 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:częstochowa

Napisano Ponad rok temu

Re: Ulica-zapasy
Jet jak Cie otoczy 3 chłopów to będą Cie chcieli WYWRÓCIĆ i zbutować, a wtedy zapaśnik ma chyba "troche" większe szanse się utrzymać na nogach niż bokser/kickbokser/tajboxer.
  • 0

budo_spot
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 121 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdynia

Napisano Ponad rok temu

Re: Ulica-zapasy
Dobra, prawda jest taka ze elementy zapasów jak i sportów uderzanych przydadza sie jednakowo w walce na ulicy. Najbardziej jednak przydadza sie szybkie nogi :P
  • 0

budo_kontur17
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 864 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszwa

Napisano Ponad rok temu

Re: Ulica-zapasy
no i baton tez nie zaszkodzi. :)
Jednak moi koledzy z bramek najbardziej się zawsze obawiali zapaśników i bokserów.
A z karatepodobnych się śmiali.
Nie wiem, dlaczego :?
Może mistrzowie sztuk walki nie są tak agresywni jak chłpaki z bardziej prymitywnych sportów walki, gdzie nie chodzi o filozofię, medytację tylko o zwykłą napierdalankę.
  • 0

budo_jet
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2606 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Ulica-zapasy

Może mistrzowie sztuk walki nie są tak agresywni jak chłpaki z bardziej prymitywnych sportów walki, gdzie nie chodzi o filozofię, medytację tylko o zwykłą napierdalankę.

Mylisz się, tylko prostacy tak do tego podchodzą (nie mówię o tobie), to sa sporty takie jak inne, liczy sie wytrwałość i charakter a nie "napierdalanka" (no może TO czasami, ale ciiii :wink: )
  • 0

budo_kontur17
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 864 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszwa

Napisano Ponad rok temu

Re: Ulica-zapasy

Może mistrzowie sztuk walki nie są tak agresywni jak chłpaki z bardziej prymitywnych sportów walki, gdzie nie chodzi o filozofię, medytację tylko o zwykłą napierdalankę.

Mylisz się, tylko prostacy tak do tego podchodzą (nie mówię o tobie), to sa sporty takie jak inne, liczy sie wytrwałość i charakter a nie "napierdalanka" (no może TO czasami, ale ciiii :wink: )


Ale te sporty tak samo jak piłka nożna, czy snooker nie obejmują filozofii życia.
Pozatym 1 rok intensywnego treningu bokserskiego i jesteś dość skuteczny na ulicy.
Po 1 roku kung fu raczej nie.
A i tak coś w boksie i zapasach jest takiego że większość osób trenujących jest agresywna.
  • 0

budo_jet
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2606 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Ulica-zapasy

Pozatym 1 rok intensywnego treningu bokserskiego i jesteś dość skuteczny na ulicy.
Po 1 roku kung fu raczej nie.

Owszem, wynika to z innej metodyki. Style "karatopodobne" wymagają znacznie większego doświadczenia by stały sie skuteczne, niż boks czy zapasy a i tak moim zdaniem gorzej wypadaja w porównaniu z nimi. Nie znaczy ty jednak że należy je przekreślić, odpowiednio zastosowane techniki np. kung fu też mogą okazać się skuteczne. Walczy człowiek, a nie styl (chociaz od stylu tez trochę zależy).
  • 0

budo_kontur17
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 864 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszwa

Napisano Ponad rok temu

Re: Ulica-zapasy

Pozatym 1 rok intensywnego treningu bokserskiego i jesteś dość skuteczny na ulicy.
Po 1 roku kung fu raczej nie.

Owszem, wynika to z innej metodyki. Style "karatopodobne" wymagają znacznie większego doświadczenia by stały sie skuteczne, niż boks czy zapasy a i tak moim zdaniem gorzej wypadaja w porównaniu z nimi. Nie znaczy ty jednak że należy je przekreślić, odpowiednio zastosowane techniki np. kung fu też mogą okazać się skuteczne. Walczy człowiek, a nie styl (chociaz od stylu tez trochę zależy).

No masz racje.
Zastanawia mnie tylko czy mnisi z klasztorów nie mają szans z kozakami z np. K1 i dlatego nie walczą mimo że trenują po 12 godzin dziennie od 20 lat, czy dla nich byłaby to obraza i niegodne mnicha.
Jak sądzicie?
  • 0

budo_jet
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2606 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Ulica-zapasy
Myślę że taki mnich pokazałby to i owo, inna sprawa że pewnie nie ma takiego obycia w walce.
  • 0

budo_aptekarz
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 315 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Ulica-zapasy
Oni maja prawa jakies kodeksy?????Ktore im moze nie pozwalaj walczyc.
Ale mysle ze mnich by nie jednego kozaka narombal w trzy dupy :-)
  • 0

budo_janek kowalski
  • Użytkownik
  • Pip
  • 36 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Ulica-zapasy
Kontur17 trochę uogólniasz.

Faktem jest, że trenujący sporty walki, gdzie występuje pełnokontaktowa forma rywalizacji cechują się stosunkowo wysokim poziomem agresji i chyba bez tego nie możliwy byłby trening na przyzwoitym poziomie. Nie wyklucza to zresztą umiejętności skutecznej samokontroli.
Tak na marginesie chcąc cokolwiek osiągnąć w takich sportach jak piłka nożna, ręczna, hokej na lodzie, rugby różnież niezbędna jest właśnie ta samcza agresja, ten żywioł.

Druga sprawa, to zawsze myślałem, że w sztukach walki chodzi o naukę walki, a nie o filozofię i medytację. Tak przynajmniej było na początku, dopiero potem zaczęto dokładać idee wyższe. A my do tego jeszcze często staramy się być bardziej japońscy od japończyków.

Nie dziwię się Twoim kolegom, że największą bojaźń i obawę żywili wobec bokserów i zapaśników.
Są to sporty olimpijskie, czyli metodyka treningu jest na wysokim poziomie (m.in. fachowa i nie z przypadku kadra trenerska). Liczy się maksymalna efektywność i nic tu nie da ewentualne dorabianie ideologii. Zawodnicy trenują w większości od dziecka, ich organizmy są zaadoptowane do treningów, które zresztą są bardzo wymagające.

W stylach "karatopodobnych" różnie to bywa, żadko który adept wschodnich SW trenuje z takim poświęceniem i na takim poziomie, jak jego rówieśnik bokser, zapaśnik, czy judoka.

Wg wielu różnych opinii zapasy są uważane za najbardziej ogólnorozwojowy sport. Żałuję, że moi rodziciele w dzieciństwie nie ukierunkowali mnie na zapasy (zresztą nie ukierunkowali mnie w ogóle). W każdym razie mój przyszły potomek to będzie zapasior.
  • 0

budo_andy kk
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 100 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Stalowa Wola

Napisano Ponad rok temu

Re: Ulica-zapasy

Argument że zapasior, zanim dojdzie do klinczu, zwarcia, zbierzę porcję ciosów w twarz jest śmieszny. Na pierwszych turniejach UFC zapaśnicy, generalnie chwytacze bez większych problemów sprowadzali na glebę przedstawicieli styli uderzanych. Kto nie wierzy, polecam sparring z zapaśnikiem.

Powiedz to tym chwytaczom, którzy byli w stójce nokautowani przez uderzaczy :wink: A takie przypadki też się nierzadko zdarzają.


Czekam na przykłady tych nokautowanych chwytaczy. Nazwiska, walki. Jakoś nie było ich zbyt wiele. o wiele częsciej się zdarzało że uderzacz był sprowadzany na glebę.

Ramon Dekkers, mistrz świata muay thai został sprowadzony do parteru przez Genki Sudo bez zadania ani jednego celnego ciosu ( Pride ).

Royce Gracie wygrał wszystkie walki na UFC 1 nie zadając ani jednego uderzenia (dźwignie, duszenia).

Dan Severn (zapasy) bez problemu sprowadzał do parteru swoich przeciwników (UFC).

Przykłady możnaby mnożyć.
  • 0

budo_yoshihiro
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1189 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:okolice Krakowa

Napisano Ponad rok temu

Re: Ulica-zapasy
Andy ubiegłes mnie - tez miałem z Dekkersem pojechac(bo jak on z chwytaczem nie wygra to kto?)

Dodam tylko cytat Michalczewskiego(wale z pamieci)
"uwazam, ze na ulice o wiele bardziej niż box przydatne sa Zapasy lub Judo"
Na jakiejs stronce sie spotkałem...
...nie komentuje juz tych "nokautów" chwytaczy, bo kazdy kto widział pierwsze 4 UFC wie o co chodzi!!!

PS: Mam kilka filmików udezacz vs chwytacz moge zamieścić jak chcecie...
  • 0

budo_xaimoon
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 786 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:częstochowa

Napisano Ponad rok temu

Re: Ulica-zapasy

Zastanawia mnie tylko czy mnisi z klasztorów nie mają szans z kozakami z np. K1 i dlatego nie walczą mimo że trenują po 12 godzin dziennie od 20 lat, czy dla nich byłaby to obraza i niegodne mnicha.
Jak sądzicie?


Myśle , że nie mają, bo już ich nie ma ;) . Były plotki, że gdzieś tam w Shaolin było jeszcze 2 mnichów. Potem ludzie gadali, że jeden zmarł i... po ptokach. Nie zobaczymy jakby sobie radzili z zawodnikami z k-1 :) .

ps. oni to raczej do k-1 max ;)
  • 0

budo_ambull
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 782 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Ulica-zapasy
Znam kilku zapasnikow i to takich od serca maja po 25lat a zaczynali trenowac jak mieli 12, ambicje olimpijskie itd. waga ok80kg zadne kafary szczuple wysokie chlopaki, sam trenwalem zapasy chwile.....

jeden dobry rzut i pozamiatane, obejscie i mozesz se uderzac zreszta jak pytalem jak by sie bili na ulicy mowili ze by tylko obchodzili bo bali by sie rzucic o beton....

zapasy do olbrzymia sila, oni mieszkaja na Legi i codzien cwicza sa mega szybc co bylo widac jak moj pies do nich podszedl aon sie do bal....

dobry zapasnik jest nie do wyjebania jeden rzut i po jabkach nawet afic nie trzeba jak w boxie
  • 0

budo_kriss
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2318 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:HIC ET NUNC

Napisano Ponad rok temu

Re: Ulica-zapasy
Prawda,
dodam jeszcze (może podkreślę), że mają niesamowity refleks i szybkość w przemieszczaniu całego ciała.

Wiem, bo kiedys cwiczyłem zapasy, potem troche z nimi sparowałem z doskoku, a potem poszedłem na karate bo szukałem szybkiej skuteczności ..... :? :evil:

i do tej pory tego żałuję!
  • 0

budo_yoshihiro
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1189 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:okolice Krakowa

Napisano Ponad rok temu

Re: Ulica-zapasy
Bo tak własnie jest!!!
Ludzie szukaja nie wiadomo czego byle by ze wschodu - bo to jest popularne(promowane przez media, filmy - jeszcze nie widziałem filmu z jakimś zapaśnikiem, zawsze kung-fu, karate)a nie zwracają uwagi na swoje(europejskie) rzeczy choc często są one o niebo lepsze! Ze mna też tak było, tyle, ze trafiłem na Judo(i jestem zadowolony), ale potem pokombinowałem z JJ i już nie spikło :)
Najbardziej w zapasach podobają mi sie obejscia za plecy - w judo ich niestety nie ma(ale za to jest pare technik których w zapasach nie ma 8) ) - chetnie bym sie tego nauczył, ale już raczej w sekcji MMA...podsumowując zapasy bardzo skuteczne, BARDZO!!!
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024