16 odpowiedzi w tym temacie

[budo_morphy]

jaki miecz jest do treningu?? Nie chodzi mi o trening w klubie, tylko taki rekreacyjny.
I chodzi mi również o stalowy mieczyk, nie drewniany (słyszałem, że stalowy lepszy hehe). Może jakiś cennik od razu?? Ale prosiłbym o taki w granicach zdrowego rzsądku i polskiego portfela
Mój wzrost to 175 CM, czyli miecz coś około 75 CM jak sie nie myle, jest mi potrzebny.
Nie wiem na jakie miecze mam patrzeć...

[budo_prorock]

Nie chodzi mi o trening w klubie, tylko taki rekreacyjny.

Czy możesz opisać, na czym miałby polegać i jakie miały by być cele "takiego" treningu?

[budo_morphy]

typ treningu:

- wymachiwanie mieczem
- obsługa miecza
- trening cięć
- i tak ogólnie, chce sobie w parku (nieopodal mojego miejsca zamieszkania (Brzeg, woj. Opolskie) pobiegać z mieczykiem i poćwiczyć, jak również towarzyszyć koledze podczas treningu ze stickiem (patykiem )

[budo_longquan]

Określ się czy potrzebny Ci miecz europejski, chiński, japoński czy polska szpada?
Ogolnie polecam kupic miecz tępy ale nadający się do naostrzenia i treningu cięć.
Od biedy jezeli chodzi o japońskie miecze to mozesz kupić tanią replikę ale zwroc uwage na mocowanie. Mocowanie rekojesci z klinga miecza to sprawa najwazniejsza zeby podczas "machania" ci sie nie ulamal i nie polecial koledze w oko.

[budo_morphy]

chodzi ci o coś takiego??

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Na początku są miecze Full Tang (klinga dochodzi do końca rękojeści)
Te miecze to chyba japońskie są
Jeśli można takim trenować to byłoby spoko (nie rozpadnie sie?? )
Ostrzyć nie musze, bo nie chce niczego obcinać (dawaj noge!! hehehe)

[budo_longquan]

Od biedy mysle ze bedzie sie nadawal (chyba glownie o wywazenie chodzi). Na allegro ktos sprzedaje iaido za ~350zl z tego co pamietam moze przyjrzyj sie tamtym.
Tylko pamietaj ze takiego miecza nie naostrzysz. W przyszlosci mozesz chciec jednak sprobowac cos ciąć. Wtedy zerknij do mnie na stronke ;D
Byc moze spodoba Ci sie i zechcesz w przyslosci trenowac iaido albo pochodne sztuki. Dlatego lepiej unikac taniej tandety bo Cie tylko zniecheci.

[budo_lars]

Jak kolega trenuje "patykiem" (jodo ?) to rzucając się na niego z takim "prawdziwym" mieczem możesz mu po prostu wydłubać oko kissaki.
Od biedy zainwestowałbym po prostu w bokken : o

[budo_morphy]

nie chce sie na niego rzucać nie trenujemy walcząc, tylko on ma swój trening, a ja swój, ale chyba racja, na razie sobie bokkena kupie, bo mam inne sprawy do kupna a potem kupie sobie normalniejszy mieczyk

[budo_1969]

Nie chcę tutaj mitologizować miecza, ale takie machanie w parku, bez porządnych podstaw jest pozbawione sensu. Bo nie istnieje budo rekreacyjne. Lepiej kup coś na ścianę, najwyżej rozpieprzysz żyrandol pozdr.

[budo_longquan]

1969: Nie jest to calkiem bez sensu. W koncu wiele sztuk walki powstalo z warsztatu osoby ktora od tak sobie zaczela cos wymyslac samodzielnie
Pozdrawiam

[budo_morphy]

a mam jeszcze jedno pytanie, czy można gdzieś w polsce znaleźć bokken z saya??
Bo dla mnie miecz (nawet drewniany ) bez Saya to nie miecz
jeśli można kupić to najlepiej bym poprosił o jakiś sklep internetowy, bo troche by mi było daleko do Katowic, Poznania czy Warszawy

[budo_lars]

Cóż, nie znam całego asortymentu sklepów internetowych, ale bokken z saya to raczej rzadkość. Znam tylko ten jeden "przypadek":
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[budo_prorock]

Nie jest to calkiem bez sensu.

Trudno sobie wyobrazić, co mogłoby być bardziej bez sensu.

W koncu wiele sztuk walki powstalo z warsztatu osoby ktora od tak sobie zaczela cos wymyslac samodzielnie

Czego najlepszym przykładem jest Ryszard M., twórca rodzimej polskiej wersji sztuki walki karate. Ale nawet on zaczynał od nauki normalnych sztuk walki, zanim doznał oświecenia.

[budo_ronin_warszawa]

Co do Murata- coś chyba jego strona od jakiegoś czasu nie działa, chyba domeny nie przedłużył albo coś... Szkoda,że nie skopiowałem sobie zdjęć z jego strony wcześniej

Kurde szkoda, że bokkeny z saya są takie drogie, bo też bym sobie taki sprawił.

[budo_longquan]

Prorock jest bardzo duza roznica miedzy walką bronią białą a sztukami walki bezpośredniej np. karate.
Co moze byc sensownego w tym?
Czlowiek moze np. opracować fajną choreografię walki która może nie będzie wyglądała "profesjonalnie", ale za to może wyglądać łądnie i dynamicznie. W najgorszym przypadku wzmocni sobie ramiona, nadgarstki itp.
Ja popieram każde samodzielne próby robienia czegokolwiek.
A argument, że można się nabawić złych nawyków w najprostszej lini można obalić : jak pojdzie na trening to go naprostują.
Jak mieszkałem z Holandii to zaczałem trenować chińskim mieczem samodzielnie. Po mniej wiecej roku zaczałem trenować pod okiem mistrza. Robiłem dużo błędów bo miałem dużo złych nawyków ale mimo to, byłem w lepszej sytuacji niż osoby zaczynające od zera bo doskonale znałem miecz i jego zachowanie.
Złych nawyków szybko mnie oduczyli. Efektem bylo zdobycie 3 miejsca w otwartych mistrzostwach młodzierzy (tłumaczenie bezpośrednie). Więc nie powiedziałbym, że było to całkiem bez sensu.
Pozdrawiam

[budo_michal_n]

Pomyśl sobie tylko, któe miejsce byś zajął gdybyś od początku ćwiczyl pod okiem instruktora....

Rozumiem że można ćwiczyć samemu, bez nauczyciela, jeżdzić gdzieś na staże, uczyć się a potem tłuc co się człowiek naogładał do czasu następnego stażu, sam tak robie bo nie mam pod ręką nauczyciela. Ale w opolu to jest tak na oko ze 3 sekcje iaido, sekcja kendo, i pewnie jeszcze parę innych. Nie rozumiem po co machać w parku samemu i straszyć wiewórki jak można porządnie trenować pod okiem instruktora a do parku biegać na treningi "dodatkowe bądź indywidualne".

Pozdrawiam,

Michal N.

[budo_longquan]

Oczywiscie przyznaje Ci racje - jak sie ma mozliwosc to powinno sie cwiczyc pod okiem nauczyciela.

Jednak wiele osob mowi, ze jezeli sie nie ma mozliwosci uczenia sie w szkole to nie nalezy nawet probowac. Calkowicie sie nie zgadzam z tym założeniem.