Skocz do zawartości


Zdjęcie

Robert Żytkiewicz o zawodowego mistrz świata WKN w tą sobotę


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
33 odpowiedzi w tym temacie

budo_kickfan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 881 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Robert Żytkiewicz o zawodowego mistrz świata WKN w tą sobotę
Nie oglądałem (bylem w Wrocławiu:))ale wiem ze w połowie walki dostał silnego dola i był liczony. Jeednak przetrwal i walczyl do konca. Twardziel:)
  • 0

budo_fmt
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 116 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Robert Żytkiewicz o zawodowego mistrz świata WKN w tą sobotę
a jak we wrocławiu kto wygrał itd
  • 0

budo_kickfan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 881 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Robert Żytkiewicz o zawodowego mistrz świata WKN w tą sobotę
rozal
  • 0

budo_kickfan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 881 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Robert Żytkiewicz o zawodowego mistrz świata WKN w tą sobotę
Wczoraj po godzinie 22 czasu polskiego w Nikozji na Cyprze Robert Żytkiewicz (Gwardia Zielona Góra- jego zawodowy rekord w low- kicku wynosi bodajze 8-6-0) stanął do walki o zawodowe mistrzostwo świata federacji WKN w low- kicku w wadze -63 kg z Francuzem Samirem "Le Princem" Muhammadem. Robert jest to bardzo znany zawodnik w polskim "półświatku" kickboxerskim. Zaliczył on wiele występów w kadrze narodowej w low- kicku jak i full- contaccie jeszcze za czasów amatorskich. W rankingu PZKB jest sklasyfikowany na 1 miejscu w full- contaccie( [http] ) Srebrny medalista MŚ low- kick w Maroko(21.09.2005).
Po 5 rundowej walce jednogłośnie na punkty wygrał obrońca tytułu. Podkreślić należy, ze to nie byle jaki mistrz. Jest to największy talent ostatnich lat, jeżeli chodzi o uderzane sporty walki. Jest on mistrzem WKN we wspomnianym już przeze mnie low- kicku, muay thai oraz full- contaccie. Ma na swoim koncie bodajże ponad 110 walk wygranych z czego większość przed czasem i żadnej przegranej. Wiele swoich walk wygrywa po ciosach na wątrobę. Wydawać by się mogło iż ta walka też się tak skończy już w pierwszej rundzie. Polak bowiem będąc przy linach otrzymał mocne kopniecie okrezne pod prawy łokieć i prawie wypadł za liny otrzymując jeszcze po schyleniu się kopniecie w okolice głowy. Wstał jednak i walczył dalej. Pierwsze dwie rundy były dość wyrównane. Robert dobrze boksował, ale 3 ostatnie rundy to był już występ jednego aktora(Samira). Żytkiewicz rzadko kontrował, został zepchnięty do głębokiej defensywy. Sędziowie nie mieli wątpliwości.
Myślę ze występ zaliczyć należy jednak do udanych choćby z tego względu, ze nie został znokautowany(ja mu dawałem nie więcej niż 4 rundy z "Le Princem")
  • 0

budo_ziomex9
  • Użytkownik
  • Pip
  • 33 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:zg

Napisano Ponad rok temu

Re: Robert Żytkiewicz o zawodowego mistrz świata WKN w tą sobotę
moim zdaniem pokazał klase ;]przegrał ale z jakim mistrzem;]moze kiedys otrzyma szanse walczyc o taki tytuł
  • 0

budo_skorpiob
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 876 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:polska :D

Napisano Ponad rok temu

Re: Robert Żytkiewicz o zawodowego mistrz świata WKN w tą sobotę
Dzieki za opis, szkoda bo moze za wczesnie sie porwal na takiego mistrza oby nie wplynelo to negatywnie na jego psychike teraz...
  • 0

budo_miron
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 431 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Rzeszów

Napisano Ponad rok temu

Re: Robert Żytkiewicz o zawodowego mistrz świata WKN w tą sobotę

Dzieki za opis, szkoda bo moze za wczesnie sie porwal na takiego mistrza oby nie wplynelo to negatywnie na jego psychike teraz...

Według relacji jednej z gazet jego trener też odradzał mu tak świetnego przeciwnika. Robert twierdzi że problemy, porażki sprawiają iż daje z siebie jeszcze więcej. Może nie będzie tak źle - ta walka mimo że przegrana jest dużym osiągnieciem.
  • 0

budo_skorpiob
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 876 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:polska :D

Napisano Ponad rok temu

Re: Robert Żytkiewicz o zawodowego mistrz świata WKN w tą sobotę
Czytalem ten artykul i moim zdanie to co sie mowi a co sie czuje to dwie rozne sprawy moze nie jest tak w tym przypadku ale napewno ta porazka nie byla mu jeszcze potrzebna mogl jeszcze zawalczyc pare walk by sie polepszyc ale... przeciez tylko walki z lepszymi nas czegos ucza :wink: wierze ze kiedys Mu sie uda osiagnac ten tytul :)
  • 0

budo_eyescream
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 51 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Robert Żytkiewicz o zawodowego mistrz świata WKN w tą sobotę
A jak się jest najlepszym? :)
  • 0

budo_kickfan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 881 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Robert Żytkiewicz o zawodowego mistrz świata WKN w tą sobotę
Marek Piotrowski powiedział ze potrzebne były mu porazki by zwyciężać. Mam nadzieje ze tu bedzie podobnie.
  • 0

budo_roughboy
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 632 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Płock

Napisano Ponad rok temu

Re: Robert Żytkiewicz o zawodowego mistrz świata WKN w tą sobotę
Mieliśmy okazję poznać się z Princem Amirem w Turcji, podczas gali A1. Z tego co się orientuję, jest to człowiek Tarika Solaka. Wojownik z niego jest naprawdę niesamowity, a przegrana napewno chańby nie przynosi. Należy powiedzieć, że wogóle niewielu przeciwników Amira dotrwało do końca pojedynku :)
  • 0

budo_miron
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 431 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Rzeszów

Napisano Ponad rok temu

Re: Robert Żytkiewicz o zawodowego mistrz świata WKN w tą sobotę


Dlaczego nie zbił mistrza świata


Andrzej Tomasik 07-03-2006 , ostatnia aktualizacja 09-03-2006 10:25

Ciężka praca fizyczna nie idzie w parze ze sportowym wyczynem. Robert Żytkiewicz, kick bokser ze Świebodzina, przekonał się o tym boleśnie



Poleciał na Cypr, żeby przegrać walkę o pas zawodowego mistrza świata z niepokonanym od 109 walk Mohamedem Samirem. Wytrzymał w ringu pięć zakontraktowanych rund. To już jakiś sukces. Większości rywali wielkiego mistrza to się nie udawało. Przegrywali z kretesem, nie dotrwawszy do ostatniego gongu. Reprezentant zielonogórskiej Gwardii dzielnie bronił się do samego końca. Atakował zaś sporadycznie. Przeciwnik był szybszy, silniejszy, po prostu lepiej przygotowany. - Przy mojej najlepszej dyspozycji losy tego starcia wcale nie musiały być przesądzone, jeszcze zanim padły pierwsze ciosy. W najwyższej formie naprawdę mogłem nawiązać z nim równą wymianę - twierdzi 32-letni Robert Żytkiewicz. Jednak do najwyższej dyspozycji nie dochodzi się poprzez łączenie treningów sportowych z ośmiogodzinnym wysiłkiem przy pracach budowlanych. A nasz zawodnik tym różni się od Mohameda Samira, że najpierw musi zarobić, żeby pozwolić sobie na uprawianie sportu, podczas gdy jego rywal żyje z tego, że sport uprawia. - Od kilku lat pomieszkuję w Anglii i tam zatrudniam się do prac wykończeniowych. Mój klub w Zielonej Górze może zaoferować mi 300 zł miesięcznie. Z tego nie da się utrzymać - tłumaczy gwardzista.

Choć Żytkiewicz ćwiczy i walczy po trosze z doskoku, to doszedł do sukcesów. Dzięki medalowi z amatorskich mistrzostw świata trafił na listę pretendentów do spotkania z Samirem, który dzierży pasy mistrzowskie w kilku specjalnościach kick-boxingu. Gdy nadeszła oferta dla Polaka, przyjął ją ochoczo. Choć bez względu na wynik pojedynku mógł zarobić jedynie tysiąc euro. - Pieniądze nie były w tym wszystkim najważniejsze. Chciałem się spróbować, zobaczyć to z bliska. Bo układ dla mnie jest taki, że albo sam przejdę na zawodowstwo, albo w ogóle skończę z kick-boxingiem. Zwyczajnie mnie na to nie stać. Pomaga mi sponsor-pracodawca z Wilkowa. Podołam tak jeszcze przez rok, ale dłużej to już chyba nie ma sensu - opowiada zawodnik.

Losy mistrzowskiej walki z Samirem, którą około północy z soboty na niedzielę transmitował Eurosport 2, nie zaskoczyły trenera Tadeusza Dudy. - Poleciałem z Robertem na Cypr, w Coral Beach zostaliśmy ugoszczeni po królewsku. Zamieszkaliśmy w luksusowym hotelu, spacerowałem, opalałem się, pogoda upalna. I wszystko było jak na wesołej wycieczce aż do wieczoru walk. Już na konferencji prasowej, gdy Samir zaprezentował swoje techniki, zrozumiałem - będzie bardzo, bardzo trudno. Ważny sygnał o nikłych szansach dotarł do mnie jeszcze w Polsce. Mój zawodnik Tomek Makowski, który sparował z Robertem, orzekł, że daleko mu do dawnej formy, nie zadaje ciosów seriami, jest wolny, przemęczony. Wszystko potwierdziło się na Cyprze. A dla trenera to nie jest miłe uczucie - posłać zawodnika do boju ze świadomością, że konkurent groźnie go obije. Robert starał się jak mógł. Ale już na samym początku przyjął soczystego kopniaka w wątrobę. To przeistoczyło się w walkę o przetrwanie, nie zaś o zwycięstwo. I w sumie przetrwał, ani razu nie był liczony. Choć po pierwszej rundzie narzekał, że jest mu ciężko - relacjonuje szkoleniowiec Gwardii. - Dla mnie to także było nowe doświadczenie. Skorzystam, podobnie jak Robert. Może w Zielonej Górze uda się mi zorganizować podobną galę.


  • 0

budo_miron
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 431 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Rzeszów

Napisano Ponad rok temu

Re: Robert Żytkiewicz o zawodowego mistrz świata WKN w tą sobotę
Smutna polska rzeczywistość zawodowych fighterów (no może z wyjątkiem zawodowego boksu).
  • 0

budo_ziomex9
  • Użytkownik
  • Pip
  • 33 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:zg

Napisano Ponad rok temu

Re: Robert Żytkiewicz o zawodowego mistrz świata WKN w tą sobotę
W polsce jest mnustwo wspaniałych zwodników,którzy mogli by powalczyc w zawodostwie lecz jak zawsze problem jest hajs!!!!! :? licze ze robert żytkiewicz otrzyma jeszcze jakoms szanse na walke zawodowom I WYGRA!!
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024