51 odpowiedzi w tym temacie

[budo_jerryisback]

to sie wytnie

[budo_believer]

co jest z tym pridem?? 8O
same kontuzje,
shogun przemieszczenie łokcia i to mocne.
a sergei przemieszczenie barku.
to jest najtwardszy gość w pridzie!!!!!!!!!!!!
w walce z werdumem skontuzjował sobie bark w pierwszych sekundach ale dotrwał do końca, maskował kontuzje i wygrał!
a teraz mimo takiej kontuzji nie poddał sie i walczył do końca praktycznie tylko dając sie obijać. mógł przeciez przestac od razu jak shogun albo odklepac jak barnet w 1 walce z crocopem. sergiejowi nalezy sie wielki szacunek.

[budo_charly]

Fajnie bylo poogladac Hunta w parterze :wink: Normalnie niecodzienny widok, a szczegolnie te nieumiejetne proby dzwigni, ale dobrze ze zaczal sie uczyc parteu, bo jednak w mma nawet Hunt moze sie tam znalezc.

[budo_yoshihiro]

A ja tego klocka Hunta nie cierpie - taka nieruchoma masa(jak on mógł "Cro Copa" skopać?) Walka, krwawa, fajne kolano Hunta, ale też mi sie wydaje, ze mogła się zakończyć wcześniej...

[budo_r0bak]

Niespodzianki jak dla kogo. Tylko Nakamura mi nie wszedl
Nie wiem jak mozecie oceniac ze ktos byl lepszy na podstawie 3 minut walki.

[budo_vinland82]

Podobala mi sie stojka Nishijimy,typowe ruchy bokserskie,uniki etc.Oczywiscie do MMA to niewystarczy.Nishijima niema w dorobku kariery bokserskiej jakis znanych nazwisk.Ciekaw jestem jakby poradzil Sobie w MMA naprawde jakis bokser z czolowki swiatowej po wlasciwym "podszkoleniu" oczywiscie 8)

[budo_aviator]

to byl zwykly wypadek, cholera! ZWYKLY WYPADEK! szlagbyto.... Shogun dominowal cala walke, powinien wygrac cholera. Jeszcze sie odgryzie, wierze w to...

Mradu - obejrzyj jeszcze raz ....

po pierwsze "cała walka" to te kilkanaście sekund, po drugie dominacji Shoguna nie widziałem. Próba kopnięcia i założenia trójkąta, a po tym teakdownie Colemana (zakładając, że nie złamałby ręki) leżałby na brzuchu z rozjuszonym Colemanem na plecach. Mogło się to równie szybko skończyć te kilkanaście sekund później.

[budo_aviator]

to byl zwykly wypadek, cholera! ZWYKLY WYPADEK! szlagbyto.... Shogun dominowal cala walke, powinien wygrac cholera. Jeszcze sie odgryzie, wierze w to...

Mradu - obejrzyj jeszcze raz ....

po pierwsze "cała walka" to te kilkanaście sekund, po drugie dominacji Shoguna nie widziałem. Próba kopnięcia i założenia trójkąta, a po tym teakdownie Colemana (zakładając, że nie złamałby ręki) leżałby na brzuchu z rozjuszonym Colemanem na plecach. Mogło się to równie szybko skończyć te kilkanaście sekund później.

[budo_maykel]

dominacji Shoguna nie widziałem. Próba kopnięcia i założenia trójkąta

I skretowka. Musisz przyznac ze jednak przez te kilkanascie sekund to Shogun byl w ofensywie a Coleman sie bronil.

, a po tym teakdownie Colemana (zakładając, że nie złamałby ręki) leżałby na brzuchu z rozjuszonym Colemanem na plecach. Mogło się to równie szybko skończyć te kilkanaście sekund później.

Nie ma co tak gdybac. Zakladajac ze nie zlamalby reki to rownie dobrze moglby zdazyc sie odwrocic i wziac colemana w garde.

Konkludujac (nie wiem czy ktos juz tego nie pisal) - takedown colemana nie byl przypadkowy - czysciutki technicznie. Ale to ze skonczyl nim walke to byl przypadek - celem tego obalenia nie bylo polamanie reki shoguna. Fart Colemana ze mus sie udalo, ale jednak wygral. Podobna sytuacja byla zreszta z jedyna przegrana Fedora - niby pech, ale pzegrana.

Rewanz natomiast sprawe rozstrzygnal Musimy poczekac i teraz.

[budo_flint_bb]

Obawiam sie tylko ze po powroie Shogun moze nie byc juztaki rewelacyjny..
dluga przerwa powazny uraz i wiele rzeczy moze sie zjebac..
pozatym teraz shogun jest na fali po powrocie napewno przez jakis czs sie bedzie musial rozkrecac a uwazam ze teraz mial tzw zyciowa forme..
mam nadzieje ze sie myle i czekam ze zniecierpliwieniem az wroci do zdrowia!!!

[budo_flint_bb]

Obawiam sie tylko ze po powroie Shogun moze nie byc juztaki rewelacyjny..
dluga przerwa powazny uraz i wiele rzeczy moze sie zjebac..
pozatym teraz shogun jest na fali po powrocie napewno przez jakis czs sie bedzie musial rozkrecac a uwazam ze teraz mial tzw zyciowa forme..
mam nadzieje ze sie myle i czekam ze zniecierpliwieniem az wroci do zdrowia!!!

[budo_ulver]

a mi sie wydaje ze Nishijima poakzal w stojce tyle ile pokazal bo Hunt mu na to pozwolil. Chyba nie chcial konczyc walki w 15 sekund wiec przewalczyl 2 rundy i zrobil show... po pierwszej rundzie w siedzial w narozniku i sie usmiechal. mial przeciez tyle sytuacji w ktorych mogl go skonczyc a po prostu dawal mu dojsc do siebie.

mam identyczne zdanie, wydajalo mi sie ze Hunt sie "bawil" z japonczykiem