Śmieszne, dziwne sytuacje na ulicy...........
Napisano Ponad rok temu
nice... :wink:
Napisano Ponad rok temu
Następny stereotyp. To że ktos ustępuje bo nie szuka guza nie znaczy że się boi. Czy jakbys wyskoczył do np. Adamka, a on by cię olał bo by uznał że nie warto to pomyślałbyś że się ciebie przestraszył? (No chyba że mówiłeś żartem :wink: )to ze gosc sie ciebie bal?
tak minka po moim pytaniu chyba wszytko tlumaczy heheheh
Napisano Ponad rok temu
Ide se ja uliczką, a naprzeciw dwóch kolesi, wielkich jak k***a mać mówi, aby wyskoczył z portfela, komórki i husteczek higienicznych. No to zakasałem rękawy t-shirta i zacząłem im wypłacać z góry, z dołu, z lewa z prawa. Wkońcu mi się ich żal zrobiło, przestałem ich lać, skroiłem ich tylko i sobie poszedłem. Dużo nie wziąłem bo mieli przy sobie tylko to :
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Powaga!
Campo, tą opowieścią wygrałeś wszystko! Dałbym SOGa normalnie
Napisano Ponad rok temu
nagle jeden pod chodzi do mnie, i mówi coś do mnie że chce mi sprzedać jakąś kartę chyba za 5 zł. Szczerze to do dziś dzień nie wiem co to była za karta. Wielkości telefonicznej, ale z wyglądu to nie bardzo.
A ja mówię (wyrwany z zamyślenia, w ogóle początkowo nie zaczaiłem o co mu chodzi, bo pierwszy raz ktoś do mnie podzszedł z taką propozycją) że sory bo mam tylko 5 gr. Gościa normalnie zamurowało, zrobił wielkie oczy, wykrztusił z siebie tylko słowko "tak?" i odszedł. Pewnie spodziewał się że powiem mu że nie mam kasy, a on zacznie przygotowaną wcześniej gatkę i zawoła kolegów , tak se gdybam
Potem pokozaczyli jeszcze trochę na przystanku, i poszli w siną dal.
Inna sytuajca, siedze na przystanku, na maxa zamyślony. Podchodzi do mnie dwóch kolesi, z wyglądu jak zwięzienia , tatuaże, podpici itd.
Jeden do mnie:
- wspomożesz dwóch byłych więźniów??? (lub wspomożesz dwóch recydywistów???, nie pamiętam dokładnie)
a ja:
-nie
Kolesie wielkie oczy, i poszli
pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Teraz tak bede zulom mawiał
...dawaj kase...sorki, mam tylko 5gr...
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Jeden znajomy w ramach treningu biegał wieczorem po parku. Którejś nocki biegnie osobie spokojnie, a tu nagle widzi jak biegnie na niego menel, łapy rozłożone i coś gestykuluje i bełkocze. Znajomy nie wiele mysląc, wyjechał mu z front-kicka i poprawił jeszcze kilka razy z pięści. W tym momencie zauważył, jak biegnie drugi menel i krzyczy "niech pan go nie bije, on jest niemową, ale upił się i chciał jeszcze na piwo pozyczyć"
Druga anegdota:
Ten sam gość szedł kiedyś ulicą i zobzcaył jak na przystanku stoi jego koleżanka z treningów. Chcąc zrobić jej dowcip, zaszedł ja od tyły, połozył rękę na barku i krzyczy "dawaj lala kasę". Ta błyskawicznie obróciła się przez ramię i założyła dzwignię, przez co o mało nie złamała mu ręki w łokciu i nie wybiła barku. Znajomy chodził, później i opowiadał, że ta nie zna się na żartach.
Napisano Ponad rok temu
Anegdota:
Jeden znajomy w ramach treningu biegał wieczorem po parku. Którejś nocki biegnie osobie spokojnie, a tu nagle widzi jak biegnie na niego menel, łapy rozłożone i coś gestykuluje i bełkocze. Znajomy nie wiele mysląc, wyjechał mu z front-kicka i poprawił jeszcze kilka razy z pięści.
Ja pierdolę, znajomych to ty masz po byku.
Napisano Ponad rok temu
Wypadek przy pracy .
Ciemna noc w parku , biegnie na mnie koles wygladu menela ... WALKA !!
Napisano Ponad rok temu
Spawacz nie unoś sie tak .
Wypadek przy pracy .
Ciemna noc w parku , biegnie na mnie koles wygladu menela ... WALKA !!
A nie lepiej biec dalej? W dodatku jeśli to menel bełkoczący.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Inna sytuacja tego samego dnia dalej w skórach i ciemnych sekach jechaliśmy na plan w białej szpanerskiej lekko dresiarskiej sportowej toyocie. Ja z tyłu siedziałem wziąłem to uzi i zaczynam nim wymachiwać przez szybę nie wiem dlaczego ale auta z tyłu zwolniły a z przodu przyspieszyły
Coś jeszcze:
Wracamy we trzech z treningu, było wtedy lato dość ciepło. Mija nas gość w samych spodniach widać, że nawalony ale nawet na nas się nie popatrzył więc idzimy dalej.
Przeszilśmy jakieś 30m idzie drugi gość też w samych spodniach bez żadnej koszuliki, też nawalony.
Zaczeliśmy się trochę śmiać "o jakaś ostra impreza była".
Gość do nas podchodzi chwiejnym krokiem. My patrzymy a gość niesie w ręce tłuczek do mięsa i zaczyna się do nas drzeć "EEjjjj! ! !" no to my spiprzamy. Co z tego że było nas trzech skoro jeden mógł skończyć z rozwalonym łbem wszpitalu
Przebiegliśmy przez ulice a gość się znów drze"EEjjjjj ! ! ! KURWA JA TYLKO CHCIAŁEM O FAJKI SPYTAĆ, WRACJACIE TU KURWA".
ja na to "nie sorry my nie palący"
Napisano Ponad rok temu
-Sasiadko pozyczcie 20 zeta bo mnie suszy a do roboty zaspalem
-Nie mam
-No ale pozyczcie, we wtorek oddam
-Dobra zaczekaj
Ciocia poszla na góre i wraca z banknotem 50 zeta, widac ze menel taki ucieszony ze dostanie wiecej,a moja ciocia do niego:
-Mam tylko 50 złoty
-Nic nie szkodzi sasiadko we wtorek oddam :wink:
-Nie nie moge ci tyle dac, masz wydac z 50
- :? nie bardzo
-No to sorki,nie dostaniesz
I juz nie przychodza pozyczac, tylko cale szczescie ze nie powiedzal ze ma wydac :wink:
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Wracam z siłki, jak zwykle w trójpasiastym stroju wyjściowym, wsiadam do tramwaju, zajmuję miejsce. Kątem oka widzę dwie moherowe babcie siedzące obok i brzęczące coś do siebie pod nosem. Jedna zebrała się na odwagę i wypaliła: „tacy jak ty to powinni zgnić w więzieniu!!!”
Z takimi babciami zawsze są grube akcje.
Ja kiedys stałem w kolejce w biedronce, za mną dwie starsze kobitki z całymi wózkami zakupów, a jakiś starszy koleś w skórze ponad 25 lat, wyprzedził je i podszedł do kasy chcąc kupić tylko papierosy. Dla mnie to było bez znaczenia, ale nagle te dwie za mną bardzo się oburzyły. Zaczęły go wyzywać od nie wychowanych chamów, kolejka obowiązuje itp. I nagle dialog dnia. Jedna chyba chcąc pokazać swoją elokwencje:
- Nie będę z panem prowadzić konwersacji
A ziomek
- No to się kurwa zamknij!
o mało nie jebłem na zieme ze śmiechu
Napisano Ponad rok temu
Zakałą narodu hahaha
Ale mi sie jeszcze jedna akcja przypomniała jak czytałem o tej siłce mianowicie : kończe sobie trening na pace juz sie przebieram spieszy mi sie na tramwaj wiec szybciutko wszystko wrzucam do torby i chce wyjść z szatni , w miedzy czasie wchodzi jakis 2 kolesi i przebieraja sie do szafek koło mojej a ja przez pomyłke zabieram kluczyk do swojej szafki i do szafki jednego z tych kolesi . Wychodze a koles cos tam do mnie bełkocze : "bla bla mój kluczyk :-) " a ja nie zajarzyłem czy on do mnie wogole gada czy co jest wiec odwracam sie i ładnie sie pytam : "co ?"
Wtedy koleś sie troszke zmieszał i oświadczył ze przebiorą sie do jednej szafki
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Nóż. Napewno nie masz szans?
- Ponad rok temu
-
Taekwondoka VS amator
- Ponad rok temu
-
"Dziś jest dobry dzień na śmierć"
- Ponad rok temu
-
Gdzie się uczyć obsługi batona
- Ponad rok temu
-
FURIA !!
- Ponad rok temu
-
FURIA !!
- Ponad rok temu
-
tak w temacie psów i he-manów
- Ponad rok temu
-
Czy był moment w waszym życiu kiedy coś pęka??
- Ponad rok temu
-
Sami zaczęli !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
- Ponad rok temu
-
Styl szalonego mistrza
- Ponad rok temu