Skocz do zawartości


Zdjęcie

Śmieszne, dziwne sytuacje na ulicy...........


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
485 odpowiedzi w tym temacie

budo_tanto
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 108 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:BJJ/MMA

Napisano Ponad rok temu

Śmieszne, dziwne sytuacje na ulicy...........
Witam.Znalazlem kilka tematow co do sytuacji na ulicy lecz niebylo takiego w ktorym opisywane bylyby ''smieszne,dziwne sytuacje na ulicy''.Zatem zachecam to przedstawiania takich to zdarzen.
Ja zaczne:
1)pewnego razu jechalem autobusem , i wsiadl do niego chlopaczek moze 13 lat, popatrzyl wokol i potrzedl do mnie i do kumpla.Od razu wydal mi sie jakis dziwny, jakby nacpany w 3 du..y.Jakos dziwne gadki szczela i nagle mowi czy moze mnie uderzyc :? no to ja mu mowie ze jak sprobuje to ja mu wypierdole.Chlopaczek sie skrzywil i poszedl do 3 panienek na koncu autobusy , cos tam z nimi gada i wyciage reke to jejdnej z nich, na to 2 panienka sprzedala mu takiego ''mlaskacza'' ze sie wywalil i rozplakal , my z kumplem w smiech , chlopaczek wybiegl na najblizszym przystanku ehehhe :peace:
2)kiedys wracam sobie z trenigu kolo 21, i widze pijanego jak szpak tzw.zula idzie naprzeciwko mnie, mijam go a on cos do mnie zaczyna gadac , poprostu tak mowil ze ja na caly glos zaczalem sie zniego smiac, no poprostu tak smiesznie to zabrzmiolo ze niewytrzymalem , zul popatrzyl sie namnie wogole nierozumiejac z czego sie smije , ja poszedlem dalej.Do tej pory pamietam jego wyraz twarzy kiedy probowal cos do mnie powiedziec :rofl: :rofl:
3)trzecia sytuacja tez byla z ''zulem'' > Kiedys wracalem z 3 kumplami z dworca , gdzie poszlimy pomoc przeniesc bagaze jednemu z nich (wracal na wakacje do domu ze studiow)
>naprzecwiko nas idzie sobie lekko w stawiany pan, I mowi do nas (my pelni obwieszeni torabami) ,,ile zes cie wygrali???'', na to kumpel ,,pincet zlotych'', zul sie zmieszal niewiedzac co powiedziec ,odpowiedzial ,, Acha , tez dobrze nara''. Potem uswiadomilsmy sobie ze on myslam ze my z tymi torbami to z jakiegos meczu wracamy wiec chcial sie spytac o winik , a kumpel mu mowi ze ,,pincet zlotych''a na bani tego niezrozumial ehhehe

Takie moje tzy historyjki czekam ze podzieliscie sie swoimi dziwnymi, smiesznymi zdarzeniami
Pozrowienia
  • 0

budo_yoshihiro
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1189 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:okolice Krakowa

Napisano Ponad rok temu

Re: Śmieszne, dziwne sytuacje na ulicy...........
No to ja się dziele jedna :)

Wracam kiedyś ze szkoły - luzik, booyaka, a tu idzie koleś z panienką.
Nieświadomy "zagrożenia" idę spokojnie, a kiedy przechodziłem koło nich gość do mnie:
- dawaj komórkę
- żartujesz? - odpowiedziałem i poszedłem dalej
A z tyłu słyszę jak panna mówi do gościa
- ty to nawet kurwa komórki ukraść nie umiesz...

Pojebana kobieta zmusza chłopaczka do krojenia :?: :?: :?:
Buhaha
  • 0

budo_psycho boy jack
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 303 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Śmieszne, dziwne sytuacje na ulicy...........
wracam noca do chaty i slysze ze ktos za mna idzie. nieuchronnie zblizam sie do obszaru gdzie koncza sie dzialajace latarnie. dokladnie wiem ze jak tylko przekrocze ten prog cienia to do mnie podbiegna. stalo sie jak mowilem
odwracam sie i widze 2 gosci biegnacych do mnie. zdecydowanie wiekszych i bardziej zdeterminowanych. doganiaja mnie (mi raczej ciezko byloby uciekac z torba podrozna) i jeden lapie za kurtke drugi zada dokumentow. mysle sobie - legitymacje druga wyrobic to nie problem. pokazuje mu on ja bierze idzie tam gdzie jest swiatlo a drugi pilnuje. po chwili tamten wraca i mowi "to nie on" na co ten co mnie trzymal mowi "sorry szukamy innego goscia - jestes do niego podobny".

powiedzialem "luz" i rozstalismy sie bez urazy.
  • 0

budo_esthan
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 305 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gliwice

Napisano Ponad rok temu

Re: Śmieszne, dziwne sytuacje na ulicy...........
Wracam z kolegą już sam nie pamiętam skąd nawet,
na szczupaka wylatuje przez drzwi knajpy koleś. Za nim
wychodzi agresor i kopa mu, za agresorem wylatuje laska ofiary.

Podjeżdza eleganckie autko. Wysiada nikt inny jak mistrz
8dan (wtedy) w Pszczyńskiej Akademii. I przygląda się spektaklowi
Dziewczyna ofiary:
"Panie xxxxxx chłopaka mi biją"
Miszczu nic, stoi i się przygląda.
Dziewczyna: "Boże ratunku..." i takie tam.
Agresor bierze ofiare za łeb i jebut nim w blachę auta sensei'a.
Sensei się podirytował, włazi do auta i wychodzi z tonfą (Twórca systemu Combat jakby nie było nie :wink: ) wkurwiony staje nos w nos z agresorem.

A ten usmiechnął się odwrócił i poszedł do domu.
  • 0

budo_batmanhq
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 642 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:KB

Napisano Ponad rok temu

Re: Śmieszne, dziwne sytuacje na ulicy...........
Siedzimy sobie z kumplami pózną nocą na ławeczce przy blokach , pełna kultura :D . Dokańczamy piwka .
Z baru wychodzi koleś wielki jak tur , dosłownie pudzian jakiś .
Idzie z laską więc nie bedzie szukał dymu ( tak myślałem ) .
Przechodzi koło nas i rzuca lasce taki text : " poczekaj na mnie tam dalej " i w tym momencie zaczeło sie robic nie wesoło .
Zaczyna coś do nas gadac zebysmy "wypierdalali" i pochyla się w strone kumpla jakby mu chciał strzelić z dyni ... nagle jakby wytrzeźwiał ( a w razie walki byłoby 4 na 1 ) .
Wyprostował się , wszystkim podał grabe a na dowidzenia powiedział :
"jakby ktoś coś od was chciał to powiedzcie , ze wam Kaliniak tu pozwala siedzieć"
:-) :) :D :twisted:

Pomijam to , ze byłem na swoim osiedlu i pierwszy raz słysze o jakimś Kaliniaku :P .
Od tamtej pory jak ktoś ma do mnie jakies *ale* zawsze mówie , ze mi Kaliniak pozwala :wink: .
  • 0

budo_of10
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1089 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Śmieszne, dziwne sytuacje na ulicy...........

Wracam kiedyś ze szkoły - luzik, booyaka, a tu idzie koleś z panienką.
Nieświadomy "zagrożenia" idę spokojnie, a kiedy przechodziłem koło nich gość do mnie:
- dawaj komórkę
- żartujesz? - odpowiedziałem i poszedłem dalej
A z tyłu słyszę jak panna mówi do gościa
- ty to nawet kurwa komórki ukraść nie umiesz.


lalem z teg oz pol godziny hehehe
  • 0

budo_spot
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 121 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdynia

Napisano Ponad rok temu

Re: Śmieszne, dziwne sytuacje na ulicy...........
no to moj kumpel jechał autobusem i widzialem ze wsiadl za nim jakis malolat i trzymal reke w kieszeni. Ni z tad ni z owad podszedl do niego ( moj kumpel) i powiedzial : " Jak wyciagniesz ta kose z kieszeni to skonczysz z nia w plecach" . Z kad on sobie to wymyslil - nikt nie wie . A i dodam ze byl calkowicie trzezwy ^^
  • 0

budo_batoniarz
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 399 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kalisz

Napisano Ponad rok temu

Re: Śmieszne, dziwne sytuacje na ulicy...........
:-) jesli dziewczyna namawia chlopaka do kradziezy to jest poje.... A poza tym powinno byc tak ze dziewczyna raczej mowi chlopakowi jak chce sie z kims lac ze ma odpuscic itd a jesli jej to imponuje to jest pusta



:) ps.Pozdro dla kaliniaka
  • 0

budo_famas
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 411 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Śmieszne, dziwne sytuacje na ulicy...........
No to może teraz ja powiem :P :
Poźna jesień , ciemną nocką ide sobie do kumpla . Pusto na ulicach przedemną od jakiegos czasu idzie jakas sobie laska no a ze idzie w tym samym kierunku to ide za nią . Ja oczywiscie ciemna bluza z kapturem nasunietym na glowe :twisted: Dziewczyna skręca w jedna uliczke ja tez skrecam , pozniej znowu skreca no ja to samo bo idzie dokładnie na blok kumpla . Zaczynamy podchodzic pod blok juz widze ze zaczyna sie ogladac na mnie . Dziewczyna wchodzi do klatki ja to samo szybko po schodach tup tup tup :-) no i tutaj juz dziewczyna sie chyba przestraszyła bo nie czekała na winde tylko poszła schodami . Najśmieszniejsze jest to ze kumpel mieszka na 1 piętrze więc ja tez nie czekałem tylko od razu na schody i w tym momencie dziewczyna dostała takiego speeeeeda że woooooow :twisted: :twisted: :twisted:
tak wbiegła po tych schodach że aż sie paliło za nią :lol: No i oczywiscie głośne wołanie pomocy :-) Pamietam ze wtedy mnie to rozbawiło bardzo . Jednak po namyśle dobrze że mieszkańcy bloku nie probowali sie organizowac w jakies grupy i mnie szukać albo czekać aż wyjde bo wtedy mogłoby sie to skończyć dla mnie nie wesoło
  • 0

budo_kebabr
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 52 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:From Hell

Napisano Ponad rok temu

Re: Śmieszne, dziwne sytuacje na ulicy...........
Famas ja miałem kiedyś podobną sytuacje tylko, że to było pod przejściem pod ziemnym i kobieta (30 lat może) wyciągnęła gaz i mi nim po oczach pojechałą krzycząc "ty młody chuliganie" itp Dobrze, że nei miała lepszego sprzętu przy sobie :)
  • 0

budo_coss
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 77 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:bytom

Napisano Ponad rok temu

Re: Śmieszne, dziwne sytuacje na ulicy...........
kilka lat temu to było... ide sobie nocą przez ogródki działkowe, na skrooty z przystanku do domku. przede mna jakies 10m koles, tak w kole trzydziestki, chyba lekko nawalony, bo wybujany dosyć.
w pewnym momencie podskok adrenaliny, ukłucie strachu - kurwa chyba klucze zgubilem!
zaczynam wiec szukac w marszu po kolei w kieszeniach. gosc to chyba wyczul telepatycznie, bo zaczyna na mnie spogladac chyba ze 2 razy przez ramie. w koncu - yess, znajduje w prawej wewnetrznej kieszeni kurtki. a wyciagne sobie,mysle, drugi raz nie bede grzebal za nimi. wyciagam, a ze byly na lancuszku, zabrzeczaly przy tym.
na ten dzwiek gosc - jakby ktos z pistoletu startowego wypalil -
spieeeerdalaka, 3,5s do setki chyba. :) :)
moze myslal ze mam motyla czy cos...
  • 0

budo_drops
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 70 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:omów nie korzystam

Napisano Ponad rok temu

Re: Śmieszne, dziwne sytuacje na ulicy...........
Moj braciszek kiedys szedl sobie w lato na starzyniaku, wiadomo cieplo, krotki rekaw, podchodzi do niego dwoch kolesi i tekst dawaj zegarek (mial na reku) odpowiedz " nie mam zegarka nie widzisz", spokojnie przeszedl obok nich jak stali z otwartymi japami, drugi raz wychodzi z podziemi a tu dziadek mu jakis pod nogami laduje, pomogl mu wstac a tu dwoch dresikow do niego zeby sie odpie*** akcja miala miejsce przy banku, wiec wiadomo o co chodzi, dodatkowo mlody dlugie wlosy nosil, glany, no i sie nie spodobal, skonczylo sie tak ze tamtych pobil a dziadek dal mu 200zl :D oplaca sie pomagac, mi osobiscie kiedys przydazylo sie ze w tramwaju koles za mna usiadl na oko byl ze dwa razy mniejszy odemnie, slysze ze gada cos pod nosem, w sumie nic specjalnego, nagle klepie mnie po ramieniu, odwracam sie a on do mnie "zaraz cie uposledze" , tak mnie zamurowalo ze zapytalem tylko "eee.. co?" i tak sobie przejechalismy ze dwa przystanki patrzac sobie w oczy :)

W sumie to mogfe sie z tego smiac po paru latach od tyc wydarzen bo mogly sie nieciekawie skonczyc

a tak a propo agresji do kobiet to moja kumpele kiedys na miejskim targowisku lepek zlapal za tylek, szla za nim przez caly targ krzyczac teksty "matka cie nie wychowala, tez ja tak lapiesz" itp. mowila ze jak w koncu sie odwrocil do niej mowiac zeby sie zamknela to caly porporowy byl :) sytuacja o tyle smieszna ze moja kolezanka to 160cm nie ma :D (ale glos donosny)
  • 0

budo_batmanhq
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 642 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:KB

Napisano Ponad rok temu

Re: Śmieszne, dziwne sytuacje na ulicy...........
Mnie się jeszcze przypomniała taka akcja :

Wracam sobie wieczorem z baru . Jeszcze dobrze nie wyszedłem z busa a tu juz podbija do mnie jakis menel-dresiarz ( dzielnica bardzo nieciekawa ) .
Jakoś tak wyszło , ze zostawił swoją ekipe 10-20 metrow dalej i stalismy właściwie 1 na 1 .
( byłem wtedy swięcie przekonany że bez gazu sie nie obejdzie :P )
Koleś sie pyta czy bym mu nie dołozył do jabola ?
JA : Ile ?
Menel : 5 zlotych
JA : hahaha to sie nie napijecie :-) . ( bo jak wiadomo nie daje na jabole :D )

Coś tam burczał pod nosem ale poszedł w pizdooo .

Dnia nastepnego jade busem na trening . Na tym samym przystanku wsiada TAAAAKA ekipa i zaczyna się meksyk . Oczywiście hersztem tej calej wesołej gromadki która zaczęła wypierd***ć pasażerów z busa był nie kto inny jak menel któremu dzień wczesniej poskąpiłem na jabcoka :roll: .
Co za niefart :( .
Dobrze , ze miałem mocno naciagnięty kaptur na łeb .
Najdłuższy odcinek między dwoma przystankami w moim zyciu .

Teraz to dla mnie smieszny zbieg okolicznosći ale wtedy ...
  • 0

budo_mossberg
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 177 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Łódź

Napisano Ponad rok temu

Re: Śmieszne, dziwne sytuacje na ulicy...........
kiedys jak młodszy byłem z 10 latek człapałem sie z koleszką takim menelowatym i wybujanym po naszej ulicy Piotrkowskiej i w pewnym momencie jakis 4 typów droge nam zastawia-juz nie pamietam co chcieli, czy kase czy cos innego ale generalnie od razu spiecie- od razu do nas z łapami,
kumpel odskoczył i krzyczy do bramy: "Maaaniek!!! Staaasiek!!! awaaaanturaaaa!!!..."
...i po walce bo kolesie dali w długa mysląć, że z bramy wybiegnie zaraz bóg wie jaka ekipa - tyle, ze tam nikogo nie było :D :D
pamietam,ze lalismy z tego z kumplami przez dobry tydzien

inna sytuacja: wysiadamy z kumplem z auta, podchodzi menel i cos tam bełkocze o 20 groszy, a kumpel: "ma pan nakaz?".... cisza-żula zamurowało :D
  • 0

budo_sarmata
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 58 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:inąd

Napisano Ponad rok temu

Re: Śmieszne, dziwne sytuacje na ulicy...........
Wracałem sobie wieczorkiem przez osiedle (nie swoje). Przechodziły obok mnie dwie totalnie naprane dziewczyny. Nagle jedna łapie mnie z kurtke, druga za rękaw.
One: Dawaj komóre.
Ja: Nie mam.
One: No to portfel.
Ja: Zostawiłem w domu.
One: No to wyp*****aj.
Ja: Ok.
Puściły mnie i poszedłem do domu. Telefon i portfel cały czas miałem przy sobie.
  • 0

budo_yoshihiro
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1189 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:okolice Krakowa

Napisano Ponad rok temu

Re: Śmieszne, dziwne sytuacje na ulicy...........

"Maaaniek!!! Staaasiek!!! awaaaanturaaaa!!!..."

:rofl: :rofl: :rofl: :rofl:
Zajebiste
:rofl: :rofl: :rofl: :rofl:
  • 0

budo_saku
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 5219 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Śmieszne, dziwne sytuacje na ulicy...........

Wracałem sobie wieczorkiem przez osiedle (nie swoje). Przechodziły obok mnie dwie totalnie naprane dziewczyny. Nagle jedna łapie mnie z kurtke, druga za rękaw.
One: Dawaj komóre.
Ja: Nie mam.
One: No to portfel.
Ja: Zostawiłem w domu.
One: No to wyp*****aj.
Ja: Ok.
Puściły mnie i poszedłem do domu. Telefon i portfel cały czas miałem przy sobie.


Nieźle.
  • 0

budo_nikoś1418048882
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 60 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dziki wschód

Napisano Ponad rok temu

Re: Śmieszne, dziwne sytuacje na ulicy...........
Wracam późnym wieczorkim do domu, po paru kieliszeczkach wody ognistej. Jestem już na przeciw swojej klatki schodowej i tam też się kieruję. Obok niej stał gość na oko ze 30 pare latek ubrany w biały garnitur. Wyglądał na trzeźwego. Gdy już miałem wejść do bloku gość rzuca się na mnie krzycząć POLICJA !!! QRWA NA ZIEMIE !!! NA ZIEMIE QRWA, GLEBA !! i takie tam. Widze na mnie pędzącego gościa. Po krótkiej szamotanie udało mi się spierdolić lecz niestety nie do klatki. Obserwuje blok i nie wiem co robić - gość cały czas się tam kręci. Qrwa myśle jak wrócę i będziemy się tłuc i faktycznie to jest pies to jeszcze mnie na dołek zamkną. Postanowilem na gliny zadzwonić. Przyjechali chłopcy. Szybko zlokalizowałem typa. Gliny do gościa - " Pokaż odznakę , skoro twierdzisz że jesteś gliną. "
a on na to " Jest w rozporku, pogrzeb i se weź "
Gliniarze uświadomili mi szybko, że jak nawet wniosę skargę to i tak mu nic nie zrobią.
To poszedłem zdołowany do domu a gościa puścili zaraz po mnie. The End

I co wy na to ??

Pozdr.
  • 0

budo_nikoś1418048882
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 60 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dziki wschód

Napisano Ponad rok temu

Re: Śmieszne, dziwne sytuacje na ulicy...........
Wracam późnym wieczorkim do domu, po paru kieliszeczkach wody ognistej. Jestem już na przeciw swojej klatki schodowej i tam też się kieruję. Obok niej stał gość na oko ze 30 pare latek ubrany w biały garnitur. Wyglądał na trzeźwego. Gdy już miałem wejść do bloku gość rzuca się na mnie krzycząć POLICJA !!! QRWA NA ZIEMIE !!! NA ZIEMIE QRWA, GLEBA !! i takie tam. Widze na mnie pędzącego gościa. Po krótkiej szamotanie udało mi się spierdolić lecz niestety nie do klatki. Obserwuje blok i nie wiem co robić - gość cały czas się tam kręci. Qrwa myśle jak wrócę i będziemy się tłuc i faktycznie to jest pies to jeszcze mnie na dołek zamkną. Postanowilem na gliny zadzwonić. Przyjechali chłopcy. Szybko zlokalizowałem typa. Gliny do gościa - " Pokaż odznakę , skoro twierdzisz że jesteś gliną. "
a on na to " Jest w rozporku, pogrzeb i se weź "
Gliniarze uświadomili mi szybko, że jak nawet wniosę skargę to i tak mu nic nie zrobią.
To poszedłem zdołowany do domu a gościa puścili zaraz po mnie. The End

I co wy na to ??

Pozdr.
  • 0

budo_batoniarz
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 399 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kalisz

Napisano Ponad rok temu

Re: Śmieszne, dziwne sytuacje na ulicy...........
:) mozesz go pozniej zlapac wyje... na glebe i krzyczec ,,jestem Chuck Norris na ziemie kur..'' ale gorzej jesli prawdziwy Chuck przyjedzie 8)
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024