Napisano Ponad rok temu
Re: Wytrwalosc
napisze jak to jest u mnie. W klubie to sa tacy co chodzili ale "sodówa" im do glowy strzelila i tacy co niby nie moga bo szkola a zli nie byli tylko im sie niechce.
Ja osobiscie tez mam czasem takie chwile zwatpienia, ale jakos jeszcze mam ochote zeby cwiczyc. Czase mam takie dobre dni ze jak by byla mozliwosc to bym nie schodzil z maty. Wole sie przewracan niz siedziec przed komputerem i zarastac tłuszczem. Mam kilku znajomych co mnie namowili na Judo, zaden z nich teraz nie cwiczy i osiagneli takie wagi ze hoho. Przykład jeden jak zaczynalismy ja bylem grubiutki i wazylem prawie 20 kg wiecej niz on, a teraz jest odwrotnie on wazy 102 a ja 78. I jestem z nich najlzejszy :-)
I niewielki kontakt z nimi utrzymuje ale dlugo opowiadac jednym z powodow jest to ze nasmiewali sie ze mnie ze cwicze(ale gamonie).
Pozdrawiam.
Ps. postawilem to pytanie bo jestem ciiekawy jak wy sie przelamujecie jak nie maciie ochoty isc na trening.