Skocz do zawartości


Zdjęcie

Co ma wspolnego aikido z samoobrona?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
42 odpowiedzi w tym temacie

budo_irimi
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 931 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Co ma wspolnego aikido z samoobrona?
Ja tylko w jednej, "drobnej" kwestii:

...Aikido to porażka jeśli chodzi o sensowne narzędzie do walki...

poklon Słusznie waść prawisz, bowiem nigdy nim być nie miało, miało służyć samoobronie a nie walce...
Podobnie Kolumb "odkrył" Amerykę: ona już tam była...

... quote..., quote,... (Socrates & company) quote, quote...

PS. Ciiii... Słychać chrupanie: "ktoś" wgryza się we własną (?) pupę... :)

PS. Mam jeno nadzieję, że Socrates o którym prawi(my) nie władował kilku bramek w mundurku "kanarinios" w 82 w Hiszpanii? To by mnie dobiło! 8O :)
  • 0

budo_voivod
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1723 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Silicon Valley

Napisano Ponad rok temu

Re: Co ma wspolnego aikido z samoobrona?

PS. Mam jeno nadzieję, że Socrates o którym prawi(my) nie władował kilku bramek w mundurku "kanarinios" w 82 w Hiszpanii? To by mnie dobiło! 8O :)

Nie, to byl ten, ktoremu Platon zone "buchal"... 8) 8) 8)
8) 8) 8) 8)
PS. Pewnie, ze nie do walki, przeciez kazdy konflikt konczyc sie powinien jeszcze, zanim sie zacznie... (?).
Randall, Ty sie uczysz walczyc...? A po co...? Nie prosciej sie nauczyc rozstrzygac konflikt w pierwszej jego fazie...?
  • 0

budo_ligeia
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 811 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Lublin

Napisano Ponad rok temu

Re: Co ma wspolnego aikido z samoobrona?
Na wstępie chcę Ci Randall podziękować za gest miłosierdzia pod moim adresem, czyli przytoczenie pewnego cytatu po raz enty. poklon :wink:

W zasadzie sprowadza się to do Twojego: "Baw się i nie wnikaj." Dobra, wszystko ładnie, pięknie, tylko ja tu czegoś w moim ciasnym zapewne umyśle humanisty nie rozumiem. :oops: :( Dlaczego mam nie pytać? I dlaczego szukanie odpowiedzi ma być złe? Mam taką paskudną przypadłość, że jak nie wiem to stawiam pytania, najpierw sobie, potem innym (zwłaszcza tym, którzy z mojego założenia wiedzą więcej ode mnie). Pytań jest masa, nie tylko o tak banalną rzecz jak style aikido, na wiele z nich odpowiedzi albo nie ma, albo są niewystarczające. Tak, zgadza się, szarpię się z tym. Po co? To kolejne pytanie bez odpowiedzi. Może mi nie wystarcza ślizganie się po powierzchni, może chcę zobaczyć co jest pod nią. Filozofuję? :roll:

Ligeia, co do Twojego cytatu, to może od razu sie zabij, i tak umrzesz?

Jeszcze poczekam, może coś ciekawego przeczytam na forum... :) :lol: :) :lol: :twisted:
  • 0

budo_randall
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2751 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Dziki śmiercionośny południowy-wschód

Napisano Ponad rok temu

Re: Co ma wspolnego aikido z samoobrona?

Na wstępie chcę Ci Randall podziękować za gest miłosierdzia pod moim adresem, czyli przytoczenie pewnego cytatu po raz enty. poklon :wink:

Nie ma sprwy, 5 złoty.

W zasadzie sprowadza się to do Twojego: "Baw się i nie wnikaj."

Nie. Sprowadza się to do baw sie i wnikaj, jak Tobie wyda się dobre, to rób to dalej, jak nie, porzuć. Nie szukaj odpowiedzi u innych, bo to w większości głupcy do niczego.


Słusznie waść prawisz, bowiem nigdy nim być nie miało, miało służyć samoobronie a nie walce...

Pewnie, ze nie do walki, przeciez kazdy konflikt konczyc sie powinien jeszcze, zanim sie zacznie... (?).
Randall, Ty sie uczysz walczyc...? A po co...? Nie prosciej sie nauczyc rozstrzygac konflikt w pierwszej jego fazie...?


Panowie, jaka jest różnica między walką a obroną? Bo ja myślę że obrona to pewna forma walki. Jeśli ktoś mi chce wybic jedynki, to musze coś z tym faktem zrobić, czyli walczę z jego "planem". Inaczej się nie da, dlatego aikido się nie nadaje, do obrony też, jak chcecie się bawić w rozróznienia pojęciowe: Aikido nie daje też narzędzi do obrony.
  • 0

budo_wingman
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 673 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Marchia Północna

Napisano Ponad rok temu

Re: Co ma wspolnego aikido z samoobrona?
Róznica między walką a obroną jest taka jak między granatem zaczepnym i obronnym. Rzucasz zaczepnym żeby zobaczyć jaka armia idzie a potem to już obronne :) :) :)
  • 0

budo_ligeia
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 811 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Lublin

Napisano Ponad rok temu

Re: Co ma wspolnego aikido z samoobrona?

Panowie, jaka jest różnica między walką a obroną? Bo ja myślę że obrona to pewna forma walki. Jeśli ktoś mi chce wybic jedynki, to musze coś z tym faktem zrobić, czyli walczę z jego "planem". Inaczej się nie da, dlatego aikido się nie nadaje, do obrony też, jak chcecie się bawić w rozróznienia pojęciowe: Aikido nie daje też narzędzi do obrony.

Pytanie było skierowane do panów, ale pozwalam sobie odpowiedzieć, chociażem panna (fakt niezaprzeczalny :) ). IMHO walcząc jesteś agresorem, atakujesz, a broniąc się - przeciwstawiasz się atakowi, starając się zneutralizować agresora, coby jedynki zostały tam gdzie ich miejsce. I tu ta różnica, bo nie od ciebie wychodzi pierwszy cios, ty wykonujesz drugi ruch, cios ten odpierając (wersja aikido: nie robiąc przeciwnikowi kuku). A że aikido to sztuka samoobrony, pewno dlatego też podczas wykonywania technik atak jest "ćwiczony" w tak szczątkowej formie (źródło: własne obserwacje).

Co do tego, czy aikido nadaje się do obrony czy nie, się nie wypowiadam, bo za mało wiem i za mało doświadczenia mam. :oops: Chociaż początkowa wiara w to, jak to jednym palcem, powiedzmy po roku ćwiczenia, rozłożę gościa na łopatki, ustąpiła miejsca wątpliwościom (i to sporym). ;-)

Dobra, już siedzę cicho. Niech bardziej doświadczeni się wypowiedzą w tej kwestii. ;-)

PS. A od kiedy to miłosierdzie ma cenę? 8O :) :) :)
  • 0

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: Co ma wspolnego aikido z samoobrona?
Ten topik nie ma nic wspolnego ze skutecznoscia. :twisted:

Kojarzenie aikido z samoobrona, swiadczy o bardzo plytkim rozumieniu interakcji pomiedzy tori i uke. Jasne ze na poczatku tori czeka aby go uke zaatakowal, to czesc uczenia sie techniki. Ale cwiczenie tak przez cale zycie, to potworna pomylka. Swiadczy tylko o tym, ze instruktor zatrzymal sie na poziomie przedszkola i wciska uczniom ciemnote, ze tak wyglada prawdziwe aikido.

W rzeczywistosci, nie ma zadnego podzialu na role typu tori/uke. Taki podzial ma sens na zupelnie podstawowym poziomie, ale jak juz cwiczacy choc troche naucza sie technik, powiedzmy po kilku miesiacach, bez watpienia musza sie zaczac uczyc byci aktywnym jako tori. Wlaczylbym w to , nie tylko nauke zmiany dystansu(skracania/wydluzania) zanim nastapi kontakt, ale przede wszystkim wyrobienie odruchu uzywania irimi (jako najwazniejszej podstawy aikido ) w postaci wejscia w uke, zajecia miejsca jego centrum, w momencie kiedy uke ma zamiar rozpoczac atak.
Wymaga to bardzo wczesnego rozpoznania zamiaru ataku, co jest w aikido nieslychanie latwe, bo atakujacy sie z tym w ogole nie kryje.

W tym momencie zaczyna sie zacierac granica uke/tori, tym bardziej, jesli wprowadzimy ciekawe rozwiazanie do treningu, w postaci lekkich, pojedynczych kontratakow ze strony uke(przez co przejmuje role tori) na co tori odpowiada dostosowaniem lub calkowita zmiana techniki.Juz na tym poziomie zaawansowania, cwiczacy musi fizycznie cwiczyc wymiane, tak odebrac technike zeby moc przekazac wspolcwiczacemu z nawiazka to co odebral.

Na poziomie 1 dana, kazdy powienien z duza latwoscia przechodzic z jednej techniki w druga, jesli uke zagrozilby kontratakiem. Uke ze swojej strony, na tym poziomie, musi z latwoscia rozpoznawac otwarcia w technice i umiec wykorzystac je przeprowadzajac kontratak. Jesli taki kontratak jest udany, musi doprowadzic swoja technike do radosnego konca, jesli nie, musi szukac kolejnej szansy....
Moim zdaniem, nie ma innej drogi na rozwiniecie spontanicznosci technik. Utrzymywanie sztywnego podzialu uke/tori powoduje powstanie skamienialosci umyslowej, ktorej nie da sie w zaden sposob usunac, nawet stosujac najnowoczesniejsze metody chirurgii plazmowej. I tak rodza sie Dinozaury.

Jak mowi stare przyslowie z Himalajow, jedyna stala rzecza we wszechswiecie jest Zmiana. Aikido jak najbardziej respektuje to podstawowe prawo Natury, cala interakcja pomiedzy cwiczacymi aikido polega wlasnie na takiej ciaglej zmianie/wymianie. Jakze daleko odbiega to od powierzchownego stereotypu aikido jako samoobrony czyli biernego czekania na atak :roll: :lol:
  • 0

budo_irimi
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 931 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Co ma wspolnego aikido z samoobrona?
Panie mod? A co to ma być?
Nie łaska choć zapytać jaki temat nadać topicowi, który ponoć ja założyłem, hę?
Pod istniejącym się nie podpisuję.
(temat wygląda jak gówno w lesie i jest dokładnie odwrotnością tego co ja sądzę o aikido i nie mam zamiaru być z nim utożsamiany)
Jeśli już koniecznie mod chciałeś się na temat wypowiedzieć to proszę go zmienić na inny, np.:
"Czy samoobrona jest tożsama z walką?"
Po zmianie tytułu bedzie to dla mnie jako "twórcy" tematu akceprtowalne i bedziesz mógł w swych wpisach przeczyć pomysłom Dziadka. Teraz jednak uprzejmie proszę o zmianę, lub przynajmniej zachowanie tego właśnie wpisu. Przyzwoitość i uczciwość panie kolego nakazuje.

Takie praktyki panie mod są dalece nieetyczne... Bardzom od rana zniesmaczony, choć... nizbyt zdziwiony.
  • 0

budo_irimi
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 931 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Co ma wspolnego aikido z samoobrona?
Dobra, lece teraz na poranną (o rany, ale późno!) zaprawę z jo i bokken. Jak wrócę i temat ulegnie zmianie (o co jeszcze raz sie upraszam), to chętnie sie przyłączę do "mojego" tematu i ustosunkuję do kilku akapitów, które waść mod ciekawie napisałeś...
  • 0

budo_randall
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2751 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Dziki śmiercionośny południowy-wschód

Napisano Ponad rok temu

Re: Co ma wspolnego aikido z samoobrona?

PS. A od kiedy to miłosierdzie ma cenę? 8O :) :) :)

Od kiedy pierwszy człowiek mogacy cofnąć wyrok wziął pierwszą łapówkę.


Szczepan ma racje - w aikido nalezy cwiczyć zarówno atak i obronę, a samo ćwiczenie technik powinno polegać na aktywnej wymianie, przeszkadzaniu, dostosowywaniu, szukaniu możliwości. Przynajmniej od pewnego poziomu.
Rzecz jasna róznimy się pewnie co do metod realizacji tych załozeń. Dla mnie lołkik i łokieć na twarz to też aikido. Obrona i walka, jak już pisałem, tak samo realizuje sie w działaniu praktycznym. Róznica jest tylko w inicjatywie - obrona to walka sprowokowana atakiem.
  • 0

budo_irimi
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 931 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Co ma wspolnego aikido z samoobrona?
Odnośnie wstępu o aikido prawdziwym, to szersze komentowanie tej kwestii sobie daruję, gdyż każdy, kto na tym forum bywa od jakiegoś czasu wie, że jedynym aikido prawdziwym jest to znad krawędzi.

Zaczniemy zatem od czegość ciekawszego i jakże słusznego:

Róznica jest tylko w inicjatywie - obrona to walka sprowokowana atakiem.

W tym właśnie cała różnica między walką a obroną. Wg kolegi "tylko", wg mnie "aż". Aikidoka nigdy nie jest agresorem, "jest zawsze tori", broniącym się. Oczywiście nie mówię tu o tym, że w ramach procesu treningowego musi on pełnić rolę uke, bo bez osoby atakującej nie da się ćwiczyć obrony.
To, że ćwicząc aikido należy jednakowo przykładać się do pracy zarówno jako uke i jako tori, jest chyba dla wszystkich klarowne. Oczywiste jest, że po zmianie ról uke musi skupić się na dobrym ataku i na aktywności w czasie wykonywania przez tori techniki. Low kick w aikido, owszem, ale raczej np. jako sygnalizacja tori, że jest w złym dystansie, że "technika ma dziurę". Ale low kick jako technika aikido? Chyba nie o to chodziło? "Puknąć" shomena i pustym wzrokiem gapić się na to co robi tori nie nie jest atakowaniem, nie jest graniem swej roli do końca. Jest niczym, a proces treningowy jest ówczas pusty. Zatem nie jest to kolego Randall racja zarezerwowana dla Szczepana, ale zwykła konieczność logicznego, sensownego treningu i tu chyba wszyscy poważnie trenujący aikido mają podobne zdanie. To wszystko odbiega jednak od tematu (nie mojego :) )

Kwintesencją jest to owe cytowane zdanie ze słowem "tylko", które w zasadniczy sposób rozróżnia walkę od obrony. Kiedy użycie techniki aikido staje się ostatecznością, koniecznością, to aikidoka korzysta z tego czego się nauczył, także z zasady irimi, po to by bronić się. Nie on jednak jest tym który konflikt tworzy. To właśnie w walce nie ma podziału na role, a podział ten jest oczywisty w obronie. Zatem właściwie rozumiana rola tori/uke nigdy nie powinna mieszać się i zacierać, bo gdy np. nie będzie ataku, ataku także w sensie rozpoczęcia konfliktu, to nie będzie konieczności stosowania technik aikido. Jakże to bliskie dogłębnemu rozumieniu aikido jako samoobrony.
  • 0

budo_bujin
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 859 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Berlin

Napisano Ponad rok temu

Re: Co ma wspolnego aikido z samoobrona?
wyczuwac intencje uke jest prosto, szczegolnie jak cwiczysz kihon :) . w randori nieco trudniej, choc uke ma dosc ograniczony repertuar ciosow (nie ma np. wejscia w nogi :lol: ). zajmowanie miejsca w centrum uke jest mozliwe wtw, gdy uke jest aikidoka. sprobuj zajac miejsce w centrum boksera, ktory pracuje na nogach. aikido to- wbrew pozorom- dosc statyczna sztuka, oparta na schematach. idz sobie szczepan do klub muai thai i sprobuj zajac miejsce w centrum atakujacego.

poza tym nie bylem jeszcze w dojo, gdzie ucza reagowac na atak w momencie jego rozpoczecia.
  • 0

budo_sentiel
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 159 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Savageland

Napisano Ponad rok temu

Re: Co ma wspolnego aikido z samoobrona?

....Dla mnie lołkik i łokieć na twarz to też aikido...


...nie mówiąc o butelkach, stołkach i wszystkim co się nawinie... i żeby nie było - ja tak na poważnie.
Panie Randall - pańskie zrzędzenie powoli zaczyna do mnie przemawiać... ale powoli, bo ja oporny jestem :)
  • 0

budo_ligeia
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 811 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Lublin

Napisano Ponad rok temu

Re: Co ma wspolnego aikido z samoobrona?

Kojarzenie aikido z samoobrona, swiadczy o bardzo plytkim rozumieniu interakcji pomiedzy tori i uke.

To w takim razie czym jest aikido? Gdzie nie spojrzeć w sieci, na stronach poświęconych samemu aikido czy klubom aikido stoi jak wół, że to sztuka (samo)obrony. Chwyt reklamowy? :roll:

Poza tym czy to co Ty, Szczepan, przedstawiasz (interakcje tori-uke) to nie sposób na wyćwiczenie się w technikach obrony właśnie? Czy nie tym z założenia ma być aikido? Popraw mnie, jeśli się mylę. Inna sprawa czy interakcje te pozostaną w dojo (wtedy można się nimi bawić, nie myśląc o tym, czy pozwolą na pokonanie realnego przeciwnika) czy zostaną przeniesione poza matę (i posłużą do obrony właśnie).

Jak coś nieskładnie napisałam, pls forgive me, zasypiam na stojąco. :)
  • 0

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: Co ma wspolnego aikido z samoobrona?

To w takim razie czym jest aikido? Gdzie nie spojrzeć w sieci, na stronach poświęconych samemu aikido czy klubom aikido stoi jak wół, że to sztuka (samo)obrony. Chwyt reklamowy? :roll:

A czy twoje rozumienie aikido ma sie brac z literatury, sieci, czy raczej wytwarza sie poprzez cwiczenie technik?
Z cala pewnoscia ludzie pisza byle co, opierajac sie na mylnych interpretacjach i tlumaczeniach pionierow japonskich SW na zachodzie.
Pierwsi nie-japonczycy ktorzy cwiczyli aikido byli bardzo poczatkujacy w momencie swojego powrotu z Hombu, wiec nei ma sie co dziwic ze pisali o takich rzeczach.
Dzisiaj juz mamy doskonale wycwiczonych nie japonczykow, ktorzy potrafia pokazac i nauczyc rzeczy z dosc wysokiego poziomu.
Dlaczego mamy ciagle opierac sie o jakies bzdury pisane przez shodanow z lat 60 tych?????

Poza tym czy to co Ty, Szczepan, przedstawiasz (interakcje tori-uke) to nie sposób na wyćwiczenie się w technikach obrony właśnie? Czy nie tym z założenia ma być aikido? Popraw mnie, jeśli się mylę. Inna sprawa czy interakcje te pozostaną w dojo (wtedy można się nimi bawić, nie myśląc o tym, czy pozwolą na pokonanie realnego przeciwnika) czy zostaną przeniesione poza matę (i posłużą do obrony właśnie).

Jak coś nieskładnie napisałam, pls forgive me, zasypiam na stojąco. :)

Proponuje najpierw skupic sie na treningu w dojo i nie wybiegac z dyskusja o tym co ma byc przeniesione poza mate.

Jak powszechnie wiadomo, podstawa aikido sa:
1.Irimi
2.Atemi.
Mozna sie o tym samemu przekonac czytajac ksiazke Budo autorstwa Zalozyciela. W tej "Biblii" aikido nie ma zadnych glupot o samoobronie.
Przeciwnie.
Opis podstawowej techniki Ikkyo zaczyna sie od tego jak TORI ma przywalic z calej sily uke w twarz. Kazda technika zaczyna sie z inicjatywy tori.

Rowniez na filmie z 1935 roku, widzimy Zalozyciela dziarsko atakujacego uke i potem wykonujacego ikkyo na nim.

Wiekszosc bezposrednich uczniow Dziadka pokazuje to w kazdej technice, np. Yamada sensei zawsze rozpoczyna technike od irimi, jak rowniez Chiba, Sugano itd....Kto byl uke dla Chiby czy Kanai sensei nie ma zadnych watpliwosci, ze nic takiego jak "samoobronne" podejscie do aikido nie istnieje....

to ze pelno jest na swiecie niedouczonych instruktorow ktorzy nieublaganie pograzaja sie w samoobronie, nie zwalnia nas z odpowiedzialnosci szukania PRAWDY.
  • 0

budo_voivod
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1723 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Silicon Valley

Napisano Ponad rok temu

Re: Co ma wspolnego aikido z samoobrona?
[quote name="budo_Randall"] ...baw sie i wnikaj, jak Tobie wyda się dobre, to rób to dalej, jak nie, porzuć. Nie szukaj odpowiedzi u innych, bo to w większości głupcy do niczego.[/quote]
Racja, niestety...

[quote name="budo_Randall"]Panowie, jaka jest różnica między walką a obroną? Bo ja myślę że obrona to pewna forma walki. Jeśli ktoś mi chce wybic jedynki, to musze coś z tym faktem zrobić, czyli walczę z jego "planem". Inaczej się nie da, dlatego aikido się nie nadaje, do obrony też, jak chcecie się bawić w rozróznienia pojęciowe: Aikido nie daje też narzędzi do obrony.[/quote]
Irimi staral sie odpowiedziec, ja sie z Nim w zasadzie zgadzam.
Co do tego drugiego zmuszony jestem powtorzyc: BZDURA !!! I nie jest to nic osobistego, jak zapewne sobie zdajesz sprawe... Aikido, i tu nawet Szczepan przyzna mi racje, jest bezlitosnie efektywna MA...:
[quote name="budo_M.M"]U Toheja kiedys czytalem, ze aikido to bardzo agresywna sztuka. Jak sie blizej zastanowic, to tak jest rzeczywiscie.
"Dokladnie rzecz biorac aikido jest ofensywne i agresywne, poniewaz wysylasz bardzo silne ki i stosujesz techniki jeszcze zanim przeciwnik bedzie w ogole w stanie zaatakowac. Z zewnatrz aikido wyglada miekko i delikatnie, ale w sferze ki i umyslu jest bardzo agresywne i jest strona atakujaca".
"Aikido - The Arts Of Self-Defense"

Wybacz jakosc przekladu - staralem sie, zeby bylo mozliwie doslownie. Wcale sie nie dziwie, ze jestes zaskoczony, bo takie rozumienie aikido dzis wlasciwie juz nie funkcjonuje , ale jak przetrawisz i zastosujesz ten cytat w praktyce, zobaczysz kolosalna roznice w Twoim aikido. [/quote] (cytat z watku "AIKIDO - strata czasu ?" )
BTW - dlaczego Wy sie tak boicie tego slowa...? Skutecznosc, skutecznosc SKUTECZNOSC!!! Jakies kompleksy Edypa czy kogos tam innego...?
Szczepan sie myli, ten watek jest wlasnie o tym (dalej Twoje cytaty)...

[quote]Kojarzenie aikido z samoobrona, swiadczy o bardzo plytkim rozumieniu...[/quote]
Fatk, stawianie miedzy nimi znaku rownosci jest okrutnym splyceniem...

[quote]...wyrobienie odruchu uzywania irimi (jako najwazniejszej podstawy aikido ) w postaci wejscia w uke, zajecia miejsca jego centrum, w momencie kiedy uke ma zamiar rozpoczac atak.
Wymaga to bardzo wczesnego rozpoznania zamiaru ataku, co jest w aikido nieslychanie latwe, bo atakujacy sie z tym w ogole nie kryje. [/quote]
Gorzej, jak taki uke zmieni przewidziany przez tori atak, co nie...?

[quote]...zaczyna sie zacierac granica uke/tori, tym bardziej, jesli wprowadzimy ciekawe rozwiazanie do treningu, w postaci lekkich, pojedynczych kontratakow ze strony uke(przez co przejmuje role tori) na co tori odpowiada dostosowaniem lub calkowita zmiana techniki.Juz na tym poziomie zaawansowania, cwiczacy musi fizycznie cwiczyc wymiane, tak odebrac technike zeby moc przekazac wspolcwiczacemu z nawiazka to co odebral.

Na poziomie 1 dana, kazdy powienien z duza latwoscia przechodzic z jednej techniki w druga, jesli uke zagrozilby kontratakiem. Uke ze swojej strony, na tym poziomie, musi z latwoscia rozpoznawac otwarcia w technice i umiec wykorzystac je przeprowadzajac kontratak. Jesli taki kontratak jest udany, musi doprowadzic swoja technike do radosnego konca, jesli nie, musi szukac kolejnej szansy.... [/quote]
Ale jak wiec w takim razie cwiczyc z osobami o nizszym stopniu zaawansowania...? Przeciez nikt z Toba jako uke nie da sobie rady, nigdy zadnej techniki nie doprowadzi do konca, bo zawsze znajdziesz jakies otwarcie... (?) Chyba, ze cwiczysz tylko z osobami na co najmniej swoim, niewatpliwie wysokim (to nie sarkazm), poziomie...

[quote]A czy twoje rozumienie aikido ma sie brac z literatury, sieci, czy raczej wytwarza sie poprzez cwiczenie technik? [/quote]
Nic dodac, nic ujac... Jak to zawsze powtarza irimi ...? (dla niekumatych: "cwiczyc, cwiczyc, cwiczyc"... )

[quote]Jak powszechnie wiadomo, podstawa aikido sa:
1.Irimi
2.Atemi.
Mozna sie o tym samemu przekonac czytajac ksiazke Budo autorstwa Zalozyciela. W tej "Biblii" aikido nie ma zadnych glupot o samoobronie.
Przeciwnie.
Opis podstawowej techniki Ikkyo zaczyna sie od tego jak TORI ma przywalic z calej sily uke w twarz. Kazda technika zaczyna sie z inicjatywy tori. [/quote]
Owszem, niektorzy tez to czytali... Ale nie wszyscy wzieli to doslownie. Inicjatywa tori? Owszem... ale po sygnale (niekoniecznie w formie fizycznego ataku, ale li tylko jego zamiaru, vide cytat z Tohei powyzej) agresji ze strony uke...

[/quote]...to ze pelno jest na swiecie niedouczonych instruktorow ktorzy nieublaganie pograzaja sie w samoobronie... [/quote]
Z przykroscia potwierdzam... :oops:
  • 0

budo_ligeia
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 811 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Lublin

Napisano Ponad rok temu

Re: Co ma wspolnego aikido z samoobrona?
To ja tu czegoś znowu nie rozumiem.

A czy twoje rozumienie aikido ma sie brac z literatury, sieci, czy raczej wytwarza sie poprzez cwiczenie technik?

Proponuje najpierw skupic sie na treningu w dojo i nie wybiegac z dyskusja o tym co ma byc przeniesione poza mate.

Nic dodac, nic ujac... Jak to zawsze powtarza irimi ...? (dla niekumatych: "cwiczyc, cwiczyc, cwiczyc"... )

I wiele innych wypowiedzi na ten temat, których nie chce mi się teraz szukać.

To co wy tu robicie? Zamiast ćwiczyć, strzępicie język po próżnicy. :roll: Znowu ścieżki komuś (tutaj: mnie) prostujecie? :roll: Fakt, że z moim doświadczeniem praktycznym obecnie nie mam co tutaj się wypowiadać. Możliwe, że będę mogła dopiero za circa 10 lat, tylko nie wiem czy wtedy jeszcze tak mnie będzie to wszystko fascynować jak dzisiaj. Będę z pewnością bogatsza o nowe doświadczenia, ale czy z takim samym zapałem i entuzjazmem będę podchodzić do aikido (niezależnie czy jest ono do obrony czy też nie)? :? Mam nadzieję, że tak.

A ja po to tutaj siedzę, żeby sobie zweryfikować różne poglądy na temat aikido. Analizować potrafię i potrafię sobie też nakreślić ogólny obraz, wyłaniający się z waszych wypowiedzi. I byłabym wdzięczna, gdybyście nie traktowali mnie tutaj jak dziecko. Chyba, że jak dziecko raczkujące w temacie aikido, ale to wtedy trzeba podać rączkę, a nie wydziwiać, że samo wstać nie może. :wink:

nie zwalnia nas z odpowiedzialnosci szukania PRAWDY.

poklon
Przecież mnie o to cały czas chodzi. :)
  • 0

budo_nazgul
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 57 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Co ma wspolnego aikido z samoobrona?
Chcialem napisac wlasnie o tym jak w ksiazce Budo sa pokazywane techniki (w sumie jedna bezposrednia mozliwosc obcowania z tym co dziadek chcial na przekazac) niemniej Szczepan mnie uprzedzil wiec dodam tylko swoje 3 grosze. Samoobrona jako forma reakcji na zagrozenie niekoniecznie musi byc spowodowana fizyczna akcja przeciwnika. Przynajmniej w interpretacji japonskiej. Dla przykladu w interpretacji technik Iaido wiekszosc zaczyna sie od "wyczuwania zamiaru ataku" - wiec uderzamy pierwsi. Uderzenie nie jest traktoane jako atak tylko jako reakcja na stan zagrozenia - czysta samoobrona. A z czysto praktycznego punktu widzenia to latwiej wymusic jakas reakcje na uke za pomoca ataku (tak jak dziadek w ksiazce shomenem wymusza zaslone z ktorej potem robi ikkyo) niz starac sie wyczuc co ten paskudny uke chce z nami zrobic...
  • 0

budo_irimi
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 931 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Co ma wspolnego aikido z samoobrona?

...A czy twoje rozumienie aikido ma sie brac z literatury, sieci, czy raczej wytwarza sie poprzez cwiczenie technik?

Nic tylko przyklasnąć!
Zatem niech każdy do PRAWDY sam dochodzi i zapewne każdy znajdzie nieco inną, bo nie ma jednej, uniwersalnej.

Bardzo ciekawie fakt, że aikido jest sztuką skrajnie defensywną, przejawia się w aikido Nishio. Jest w nim oczywiście podstawa aikido, o której wspomina Szczepan: irimi i atemi, szczególnie atemi jest bardzo rozbudowane.
Ciekawa jest w aikido Nishio interpretacja technik z bokkenem. O ile zwykle w aikido do form bokken tai bokken obaj partnerzy stają w pozycji seigan no kamae, czyli bokken skierowany na gardło parntera. jeden z parnerów otwiera lekko pozycję, by dac sygnał gotowości do ćwiczenia i umożliwić uke atak. Natomiast w aikido Nishio owo aikido ma dość specyficzną formę. Otóż partner, który będzie się bronił opuszcza bokken i trzyma go luźno wzdłuż ciała. Ma to jednoznacznie wskazywać, że nie ma on zamiaru walczyć, a jedynie bronić się, co potwierdza skrajną defensywność aikido.

Oczywiście, to tylko jeden z przykładów PRAWDY, których wiele można znaleźć w dojo aikido...
  • 0

budo_irimi
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 931 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Co ma wspolnego aikido z samoobrona?
Dokładnie tak Nazgyul!
Warto przy tym pamiętać, kto jest w tym wszystkim agresorem, a kto faktycznie jest osobą broniącą się!
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024