14 odpowiedzi w tym temacie

[budo_trik]

Gdy w roku 1962 tajbokserzy wyzwali do walki całe japońskie karate, to oczywiście rękawicę podnieśli tylko uczniowie Oyamy i bez trudu rozgromili "twardzieli" z Bangkoku.

:roll:

Źródło: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Nie jestem człowiekiem który ma zamiar się wywyższać, ale... no własnie. Co o tym sądzicie ? Pozdrawiam

[budo_amper88]

Jak chcesz sobie porozmawiać o Oyama to utworz temat ale nie tutaj. My rozmawiamy o taj i kick-boxingu oraz boksie, a nie o Oyama.

pozdr

[budo_trik]

Eh kompleksy masz jakieś ? Co taki sztywny... Ego nie pozwala Ci na coś... Gdy są tematy typu tajski vs kb, to nie przeszkadza... a jak się pytam czy to możliwe że tajów (całą grupę) rozgromili przedstawiciele karate oyama to nie pasuje... Pozdrawiam

[budo_trik]

Eh kompleksy masz jakieś ? Co taki sztywny... Ego nie pozwala Ci na coś... Gdy są tematy typu tajski vs kb, to nie przeszkadza... a jak się pytam czy to możliwe że tajów (całą grupę) rozgromili przedstawiciele karate oyama to nie pasuje... Pozdrawiam

[budo_gold_lion]

spoko ale mogles troche inaczej zatytulowac temat

do Ampera: przeciez temat dotyczy bezposrednio MT

[budo_paweł_gdańsk]

myśle, że jak najbardziej możliwe, zważając, że było to grubo ponad 40 lat temu

[budo_amper88]

spoko ale mogles troche inaczej zatytulowac temat

no raczej.........."hmm" to sie jakos malo wiąze z tym co napisales, no ale jak juz napisal trik jestem sztywny wiec pewnie sie myle.
Wedlug mnie bardziej czytelne by bylo "oyama vs. kickboxing" czy cos w tym stylu

[budo_amper88]

do Ampera: przeciez temat dotyczy bezposrednio MT

jakbys przeczytal załaczony przez trika link to bys sie dowiedzial ze nie dotyczy bezposrednio MT tylko Oyamy i jego walk z bykami......o MT to jest tam tylko wspomniane, jako dodatek do wspanialej historii.....

pozdr

[budo_amper88]

dobra trik juz moze skoncze dyskusje( o tym temacie) i przejde do sedna sprawy.

Wiesz skoro tak napisane to może być prawdziwe i zapewne jest. W końcu jak Oyama potrafil powalac bykow to czym dla jego przedstawicieli mieli byc tajbokserzy.
Jednak patrzac na to z innej perspektywy, to w dzisiejszych czasach jakby mi ktos opowiedzial ze oyama rozniesli MT to raczej bym w to nie uwierzyl..

pozdr

[budo_trik]

nawet niechce mi się z Tobą dyskutować 8)

Temat jest o tajskim ! A nie wiem czy wiesz, jest coś takiego jak prawa autorskie i ładnie jest podać źródło z którego czerpie się wiadomości ! Ja nawiązuje do tematu, Ty do źródła... a to dwie różne rzeczy ! Ja panie nie sztywny i super inteligentny nic nie pisze o bykach... bo nie widze wogóle potrzeby pisania o tym... zastanów się nad sobą, a nie krytykujesz kogoś i jeszcze nie potrafisz...

Co do tematu "hmm" fakt mogłem go inaczej nazwać, lecz nazwałem go tak bo właśnie takie odczucie wzbudził we mnie tekst który jest przytoczony...

wszelkie Twoje wywody będę pomijał i ignorował... bo nie chce mi sie marnować czasu na odpowiadanie Tobie... no chyba ze napiszesz coś mądrego.

[budo_hszanek]

jak dla mnie to ten tekst jest tylko jakąś starą baśnią a wzmianka o tym, że pokonał tajów jest tylko wyrazistą kredką upiększającą tą opowieść :roll: Podkreślam: jak dla mnie

[budo_mate]

Jak chcesz sobie porozmawiać o Oyama to utworz temat ale nie tutaj. My rozmawiamy o taj i kick-boxingu oraz boksie, a nie o Oyama.

Po pierwsze Panie Amper88 Pański post wali ignorancją na kilometr. Temat dotyczy nie Oyama a Karate Kyokushinkai i Masutatsu Oyamy - Karate Oyama to cos innego. Zebys sie nie czepiał - MT temat tez dotyczy bo to Tajowie wzieli w dupe. Po drugie w tamtych czasach Karate Kyokushin wygladalo inaczej niz teraz (a teraz tez wyglada ostro). Na "sparingach" nie bylo rzadkoscia ze jeden bral drugiego za łeb i walił nim po ścianie wiec calkiem mozliwe że karatecy z Kyokushinkai pokonali Tajów. Zreszta mi wiadomo ze taki mecz mial miejsce w 1964 i tam karatecy wygrali w stosunku 2:1 przegral jedynie Kurosaki a to ponioć dlatego ze poswiecil caly swoj czas na przygotowywanie pozostalych zawodników.

[budo_glovkhan]

................ skończcie pieprzyć bzdury na temat wyższości jednego nad drugim. Nie walczy styl, tylko człowiek. Znam 65 kg chłopaka trenującego od 9 lat kung fu wing tsun (tak wiem - bardzo śmieszna nazwa :wink: ) , tylko że większości "zawodowców" z naszego polskiego muaya, kicka, czy karate nie byłoby do śmiechu po starciu z nim. To nie styl jest lepszy czy gorszy, lepszy albo gorszy jest sam zawodnik. A to że ktoś kiedyś kogoś pokonał albo z kimś przegrał nie świadczy absolutnie o niczym. Pozdro.

[budo_mate]

skończcie pieprzyć bzdury na temat wyższości jednego nad drugim. Nie walczy styl, tylko człowiek. Znam 65 kg chłopaka trenującego od 9 lat kung fu wing tsun (tak wiem - bardzo śmieszna nazwa :wink: ) , tylko że większości "zawodowców" z naszego polskiego muaya, kicka, czy karate nie byłoby do śmiechu po starciu z nim. To nie styl jest lepszy czy gorszy, lepszy albo gorszy jest sam zawodnik. A to że ktoś kiedyś kogoś pokonał albo z kimś przegrał nie świadczy absolutnie o niczym. Pozdro.

Niepotrzebnie sie tak sadzisz bo tu nikt nie pisze o wyzszosci jednego na drugim. Ta historia wydarzyla sie ponad 40 lat temu. I co? I nic poprostu wydarzyla sie i koniec. Teraz mamy inne czasy a "tego co bylo a nie jest sie nie pisze w rejestr".

[budo_xaimoon]

Pare lat wcześniej Oyama walczył z Black Cobrą (aktualnym mistrzem tajlandii), wygrał po wymianie kopnięć, obaj upadli, ale tylko Oyamie udało się wstać. Oyama czaił się na odpowiedni moment do ataku, a dotego ważył 90kg i miał 180cm, a taj był 'troche' mniejszy.

Karatecy z kyokushinu podobno faktycznie wygrali mecz z Tajlandią, ale był też inny mecz, w którym tajowie wygrali wszystkie walki.

ps. co do meczu Tajlandia vs. Kykushin info nie ptowierdzone, a o Black Cobrze Oyama sam wspominał

pzdr