Mir vs. Pe de Pano
Cholerna zagwozdka, na moje oko każdy z nich może wygrać z takim samym powodzeniem. Mir - ponad rok przerwy. PdP - ciężko o nim coś powiedzieć jeśli o MMA chodzi.
Sądzę, że Mir będzie narzucał rytm i decydował gdzie walka będzie się toczyła. Ma bardziej wszechstronne umiejętności. Pytanie, czy pójdzie do parteru? Jego stójka nie jest jakaś wstrząsająca, a czy Mir jest w ogóle w stanie mieć koncepcję wygrania z Pe na glebie? GnP otwiera oczywiście jakieś możliwości, ale Pe może je skutecznie kontrować ciągłymi atakami z gardy.
Najbardziej prawdopodobny wynik to moim zdaniem Mir przez decyzję.
Jeśli Pe de Pano wygra przez skończenie, to będzie to nie lada wyczyn i będzie można mówić, że znalzł się odpowiednik dla Mino w UFC.
Babalu vs. Arsdale
Zdecydowanie liczę na zwycięstwo tego pierwszego

Liddell vs. Couture
Fajnie jakby Randy wygrał, ale jakoś mnie ta walka w ogóle nie emocjonuje...