7 odpowiedzi w tym temacie

[budo_xx]

Która z tych firm produkuje lepsze noże bojowe z klingą stałą pod względem trzymania ostrza, wytrzymałości, ostrości, etc. Chodzi mi o noże powyżej 6 cali (SRK i większe)

[budo_piteros777]

To są firmy podobnej klasy - dobrej jakości sprzęty w rozsądnej cenie. Ka-bar ma przeszłość wojskową, kształty ich noży to klasyka smaku. A i tak najwięcej zależy od stali, bo Ka-Bara możesz sobie w d2 kupić, a CS to raczej CarbonV, albo jakieś nie topowe nierdzewki (Aus6,8 ). The choice is yours

Pozdrawiam
P.S. Szczęśliwy posiadacz SRK - polecam

[budo_xx]

Dlaczego zatem np. kukri Ka-bara jest niemal dwukrotnie tańsze od zbliżeonej wielkości LTC Cold Steel'a?

[budo_xx]

Dlaczego więc np. kukri Ka-bara jest około dwukrotnie tańsze od zbliżonej wielkości LTC Cold Steel'a?

[budo_nuevo]

a od kiedy wielkość decyduje o cenie?

zresztą cold steel ma też dużo tańsze khukri w swojej ofercie.

[budo_stellars]

posiadam oba kukri - cold steela i ka-bara. miałem też cold steel kukri machette, ale prawdę mówiąc podarowałem bratu zostawiając sobie ghurka kukri i kabarową maczetę kukri. swego czasu chciałem napisać recenzję, ale nie mam jeszcze zbyt wielu doświadczeń związanych z jednym i drugim - tylko trzy wypady w góry i żaden z nich powyżej trzech-czterech dni.
Niemniej wystarcza to do wystawienia oceny kabarowi - to naprawdę mocna rzecz. prawie 4mm
1095-tki z wysokim wklęsłym szlifem, ale o bardzo dużym promieniu, więc zachowuje się względnie jak szlif płaski. Zdarza mu się zaklinować w ciętej bali (bo używałem głównie do przerąbywania sosnowych bali i rozszczepiania szczap). W przypadku bali i szczap, oczywiście, ghurka kukri radzi sobie znaczne lepiej - jest masywniejsze i wygodniejsze, ale na korzyść kabara przemawia wygodna rękojeść, która nie obraca się w dłoni, gdy ta jest zmęczona i naprawdę dobra wytrzymałość. Powiem, że następnym razem wybierając się w góry będę miał przy sobie najprawdopodobniej cold-steela (instynktownie ufam bardziej bardziej masywnemu kawałkowi stali), ale kumplowi z którym jeżdżę dam kabara i wiem, że nie ma możliwości tego noża zniszczyć.

[budo_eugene]

Nie ma sensu porównywać firmy. Porównywać możno konkretne wyroby. Obydwie firmy nie mają wielkiego doświadczenia w nożach. Obecni właścicieli brand-name'a Ka-Bar weszli w branżę w 1997 roku, wykupując niewykorzystywaną markę handlową od poprzedniego właściciela, który jest znany głównie z wyprodukowanych w latach 70-ch, jako pamiątki, kopii Camillus Mk II USMC Comemorative. Większość produkcji zamawiają ze wschodu (dalekiego). Węglówka jest ciekawsza, ale jakość nierówna. Dla siebie coś z tej marki bym nie wybrał - loterja.
Cold Steel pod marką CarbonV w różnych okresach oferował wyroby z całkiem różnych stali, produkowane przez różnych podwykonawców. Ostatnio sprzedawali pod tą nazwą wyroby Camillus z 0170-6C (50100B), co przyczyniło się do porawy wizerunku firmy.
Na pewno ta stal pracuje lepiej od N690 na ER, ale wymaga więcej troski.

[budo_stellars]

cóż, nie znam historii obu firm, niemniej jestem bardzo zadowolony z poziomu
wytrzymałości i trzymania ostrości cs ghurka kukri. A samą niespodzianką dla
mnie jest, że ka-bar kukri machete radzi sobie bardzo porównywalnie. kiedyś rozpisywałem
się na temat przecinania oboma modelami rurek pcv z wkładką aluminiową i raz jeszcze powtórzę:
w wytrzymałości i poziomie trzymania ostrości oba noże zachowywały się niemal identycznie.
NAtomiast ka-bar miał tendencję do klinowania się i nie zawsze, pewnie z uwagi na masę i
profil ostrza, przecinał rurkę za pierwszym razem. cs gk - zawsze. Innym testem praktycznym było cięcie styropianu, kartonów i szmat - obowiązkowo umajdanych we wszędobylskim pyle i piachu.
I tu wyższość cs gk była dobrze widoczna - tępiła się niemal 3-krotnie wolniej przy zachowaniu
agresywnej krawędzi tnącej - uwaga, oba noże ostrzyłem na diamencie "fine" eze-lap'a tak, by agresywność ostrza była bardzo wyraźna. Co do poziomu trzymania ostrości - napewno nań wpłynął kąt ostrzenia obu noży - dość spory (25-35) w przypadku cs gk i bardzo mały (15-20) w przypadku kabara. Temu ostatniemu, mimo posiadania dość wąskiej krawędzi tnącej należy zwrócić honor - żadnych wykruszeń, zawinięć. Na obu nożach epoksyd leży wzorowo, choć na
kabarze ma tendencję do zdrapywania się do gołej stali, na cs gk sciera się miarowo i póki co nie widać przezeń metalu (poza bliznami, które sięgają pod epoksyd, ale który nóż nie ma blizn...)
Oczywiście - wnioski trudno jeszcze wysunąć. Minie trochę czasu zanim ostatecznie uda mi się skutecznie skonfrontować oba noże, niemniej ze swoją ceną i wytrzymałością - z czystym sercem polecam kabara jako bardziej ekonomiczną a naprawdę wydajną ciężką maszynę tnąco-rąbiącą. CS gk to klasa sama w sobie, więc tu się więcej nie wypowiadam.