Z czym do....karpia ?
Napisano Ponad rok temu
Po tych wyczynach nawet moja teściowa przychylnie spojrzala na moje noże i stwierdziła że muszę jej cośtakiego do kuchni kupić .
No a Wy panie i panowie czym rżniecie karpia.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
ale ja trendy nie jestem....
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
zarżnąłem karpie i kilka pstrągów
CZeka mnie jutro ostre rżnięcie
Wy panie i panowie czym rżniecie karpia
sąsiadom karpie załatwiłem
a tak w kwestii uśmiercania karpia, szybkiego i bezbolesnego, robimy to tak : grzbietem klingi uderzamy w miejce, w którym głowa łaczy się z tułowiem, widoczne jest tam charakterystyczne " przełamanie " . Następnie w tym samym miejscu przecinamy rdzeń kręgowy nieprzytomnemu ( a czasem już martwemu) karpiowi ostrym nożem.
Nie trzeba go " rżnąć ", " zarzynać ", " załatwiać " To nie predator.
Napisano Ponad rok temu
Dla jasności: karpia na wigilię przygotowuję za pomocą leciwej sebenzy z BG42. Ostrej, a jakże
Napisano Ponad rok temu
Nie walczę z tym karpiem i nie sprawia mi przyjemności jego uśmiercanie sprawia mi przyjemność jego jedzenie , a post ten napisałem jako pochwałe noża który sie sprawdza jako narzędzie .
A co do sformułowań no cóż przepraszam wrażliwszych :twisted:
Napisano Ponad rok temu
A, że karpik w galarecie jest extra to się zgadzam - słodki i pieprzny mniam
Napisano Ponad rok temu
A co do sformułowań no cóż przepraszam wrażliwszych...
no przestań. Większość z nas ma tu poczucie humoru
chociaż - jako mundurowego - też czasem wita mnie grobowa cisza, kiedy opowiem w cywilnym gronie jakieś, moim zdaniem, "zabawne" zdarzenie z pracy
Co do humanitarnego zabicia karpia - można mu wrzucić do wanny suszarkę żony
Napisano Ponad rok temu
...a tak w kwestii uśmiercania karpia, szybkiego i bezbolesnego, robimy to tak : grzbietem klingi uderzamy w miejce, w którym głowa łaczy się z tułowiem, widoczne jest tam charakterystyczne " przełamanie " . Następnie w tym samym miejscu przecinamy rdzeń kręgowy nieprzytomnemu ( a czasem już martwemu) karpiowi ostrym nożem.
Oooo, w sumie prawie moja technika, tylko że ja robię zamiast powyższego "combo". Częściowo spuszczam wodę z wanny - na tyle, że karpikom zaczynają wystawać ponad powierzchnię grzbiety. Łapię delikwenta jednego z drugim (po kolei znaczy się, a nie jednocześnie ) za ów grzbiet i za pomocą starego, solidnego, podostrzonego na tą okoliczność noża kuchennego wyprowadzam solidne uderzenie ostrzem we wspomniane miejsce za głową (starając się trafić właśnie w nie zamiast we własną rękę). Tak więc rdzeń kręgowy jest przecięty przy pierwszym spotkaniu "źwierzątka" ze stalą. Szybko, sprawnie i bezbole... no w każdym razie sprawnie i szybko.
Napisano Ponad rok temu
Tym większym.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Problem z wyborem
- Ponad rok temu
-
Proszę o opinnie o nożu P22 Titan
- Ponad rok temu
-
Rapala
- Ponad rok temu
-
Benchmade 3550 Pardue
- Ponad rok temu
-
Noże dla GROM
- Ponad rok temu
-
Blacha w Świecie Noży
- Ponad rok temu
-
Benchmade Gamer - wadliwa pochwa
- Ponad rok temu
-
PiterM daje czadu :)
- Ponad rok temu
-
tytuł sie popsuł ;-) , śniegowy prezent
- Ponad rok temu
-
Nóż (chyba fajny) pod choinkę... dla kogoś z was :)
- Ponad rok temu