26 odpowiedzi w tym temacie

[budo_shawnee]

Na początekmały cytacik. Treść tekstu zaczerpnięta ze strony M.Velinowa:

O'sensei Hirokazu Kobayashi.

Jeden z najwybitniejszych uczniów Ueshiby, Hirokazu Kobayashi Sensei, urodził sie 14.02.1929 r. Od najmłodszych lat pasjonowały go sztuki walki - praktykował m. in.: kendo, judo i karate. W 1946 r. po raz pierwszy spotkał Ueshibę, który wywarł na nim ogromne wrażenie. Od tego czasu stał się jego uczniem i asystentem.

Po śmierci O'Sensei Kobayashi zajął się propagowaniem aikido poza Japonią. To głównie za jego sprawą stało się ono tak popularne w Europie. Hirokazu Kobayashi wniósł bardzo wiele do form aikido - znacznie rozwinął ruchy meguri i techniki irimi, które stały się jego "znakiem rozpoznawczym".

Mam pytanie w związku z powyższym: czy coś się zmieniło i teraz to (z pełnym szacunkiem dla osoby) H. Kobayashi jest O'sensejem dla aikidoków, a twórca jest już "tylko" Ueshibą? A może jest to specyfika szkoły i niczym to nie narusza zasad? Będę wdzięczny za opowiedź.

[budo_randall]

Czego na forum pytasz? Velinowa zapytaj i podziel się odpowiedzią.
Zaraz, przecież nie pytasz, tylko stwierdzasz fakt, że coś się komus poje... pomyliło.


Randall (od święta robiąc sobie zdjęcia, całkiem bez katany i w zwykłym stroju)

[budo_szczepan]

Na wstepie to pisze sie O sensei, bo pisownia typu "O'Bryan" jest uzywana do nazwisk z Irlandii.
O reszcie farmazonow nie wspomne. Zwyczajne ignoranctwo.

[budo_pmasz]

"To głównie za jego sprawą stało się ono tak popularne w Europie. Hirokazu Kobayashi wniósł bardzo wiele do form aikido ".[/quote]
Cholera to: Abe, Ichimura, Tamura, Kitaura, Chiba, Noro, Tada, Fujimoto, Ikeda Senseiowie i Shihani bez sensu mieszkali w Europie od lat 50-tych....
Szczerze mówiąc jest to czyste i wredne pranie mózgów początkującym..... absolutnie smutne!!!!

[budo_miziel]

drugie pogrubione O'Sensei odnosi się prawidłowo - do osoby Ueshiby (po śmierci którego Kobayashi zajął się itd...) - tylko przecinek powinien moim zdaniem być... ale ze mnie żaden językoznawca :wink:

z tego co się orientuję to w języku japońskim przedrostek 'o' dodawany jest często w formach grzecznościowych oraz kiedy zwracamy się do lub mówimy o kimś nieznajomym czy też wyżej postawionym społecznie (nauczyciel chociażby).

ale prawdą jest również, że w temacie aikido mówiąc O'Sensei myślimy Ueshiba...
więc chyba troszkę ten cytacik jakby rzeczywiście, jakby to nazwać delikatnie, niepoprawny...
nie wiem kto to pisał ale albo ma niewielkie pojęcie o aikido albo troszkę pychy za dużo...

[budo_zanshin]

Rozmawiałem kiedyś z kumplem, który studiuje japonistykę, na temat zasady pisowni "O' Sensei" . Mówił, że apostrof ( ' ;-) ) dodaje się w transkrypcji na pisownię alfabetem łacińskim po to, żeby odróżnić długie "o" (które w wyrazie O' Sensei oznacza Wielkiego Mistrza) od krótkiego "o" (które oznacza cośtam innego ;-) ). Także pisanie O' Sensei jest jaknajbardziej poprawne.

[budo_kurm28]

ej Chłopaki co z Wami? 8O 8O 8O 8O

Czyżby czytanie ze zrozumieniem w związku z BN podupadło?????

Przecież tam jest napisane, ze jak umarł O'Sensei (familiarnie przez wielu zwany Dziadkiem), to Kobayashi sensei zabrał się za nauczanie itd.


ej no weźcie powiedźcie, ze to żarcik taki był......

[budo_kurm28]

ups - kolega miziel był pierwszy

[budo_shawnee]

Fakt, to drugie podkreślenie trzeba raczej uznać za "opis" dziadka. Ale pierwsze nie... zdecydowanie.

[budo_yuna]

Po dwóch latach treningu Aikido, w federacji Aikikai spotkał mistrza Jacka Wysockiego, dyrektora technicznego Polskiej Unii Aikido (PUA), który sprowadził do Polski dwóch mistrzów: Giampietro Savegnago i Andre Cognard'a - uczniów O'sensei Hirokazu Kobayashi'ego. Marcin Velinov do dzisiaj wiernie wykorzystuje i kultywuje ich nauki.
-"Spotkanie z Jackiem Wysockim - mówi sensei Marcin - było dla mnie nowym, bardzo ważnym etapem w przygodzie z Aikido. Mija właśnie dla mnie pół życia od kiedy z nim współpracuję. O czymś to świadczy".

To też odnosi sie do Kobayashiego (chyba ze nie umiem czytac ze zrozumieniem? :wink: ) i tez pochodzi ze strony Velinova (swoją droga zastanawiam sie jak sie pisze nazwisko tego pana - bo zwykle podpisuje sie z "v" na koncu, ale w zdaniu "Sensei Velinow jest fotogeniczn, szczególnie brany w kimono i uzbrojony w katanę." jest z w? :wink: :wink: A może sensei Velinov/w sam nie wie? :wink: :wink: :wink: )

[budo_world_cup]

Hehe, tekst z fotoegnicznością bardzo ciekawy
Dobra reklama, nie ma co

[budo_gosc(usunięty)]

Szczerze mówiąc jest to czyste i wredne pranie mózgów początkującym..... absolutnie smutne!!!!

OK, przynajmniej wiemy, że O'Sensei, czy O-Sensei, czy też O Sensei, jak się by to nie ukazywało w tekstach o aikido, może prowadzić do nieporozumień. Zatem pytanie: "Kto i w jakich okolicznościach, po raz pierwszy, określił Morihei Ueshibę, czy też następnie i innych shihanow (j.w.) tym określeniem?" Czy było to przed II Wojną Światową, czy też po niej? Czy za życia, czy też pośmiertnie?

[budo_zanshin]

Określenie O' Sensei jest używane nie tylko w aikido i tym mianem określa się twórcę danej szkoły/ sztuki walki. Nie wiem tylk czy na to miano zasługują twórcy cztuki walki czy założyciele każdego ze stylów...

[budo_gosc(usunięty)]

Cóż, pozostały strony web. I tak na stronie [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] mamy dwie interesujące informacje. Pierwsza, to wzmianka, że faktycznie, znaczenie tego określenia zależy od interpretacji i wymowy znaku kanji. Zatem, dla jednych znaczy to 'wielki', dla drugich zaś 'stary', zaś dla jeszcze innych, to ktoś 'po kim się następuje (urodził się wcześniej)'. W zachodniej kulturze, przyjęto jednak to określenie wyłącznie w stosunku do Morihei Ueshiby i tym samym jednoznacznie się go określa. Druga informacja dotyczy tego, że tytuł O Sensei został przyjęty przez samego Ueshibę i wzięty od swego nauczyciela daito-ryu Sogaku Takeda. Z kolei pojawiają się głosy (04-03-2003 [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] że Ueshiba nigdy nie użył tego tytułu w stosunku do siebie i jego uczniowie w aikikai, w tym syn, określali go racze jako 'Kaiso', terminem bardziej zwiazanym z buddyzmem. Już na marginesie, była to odpowiedź w topiku zaczynającym się postem, że Ueshiba na tytuł 'wielki nauczyciel' po prostu nie zasłużył, bo nie potrafił doprowadzić żadnego ze swoich uczni(ów) do swojego poziomu. W jeszcze innej z dyskusji ( [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] ) ktoś stwierdził, że tytułem tym zaczęto określać Ueshibę dopiero po jego śmierci.

W każdym razie, sam sobie się dziwię, że zadałem te pytania po wielu latach uprawiania aikido. A przecież, to 'O' jest pierwszą 'dziwną' sprawą, która wkracza w świat tego, co jest prawdą, a co legendą w aikido. Ktoś z forumowiczów musi chyba znać odpowiedź. Czemu się nią nie podzielić?

[budo_irimi]

Tia...
Mnie tam wsjo rawno: dla mnie Dziadek, to Dziadek. Reszta (O', O", O- , O...) mnie boli kolo l...i. Poza samym treningiem aikido, na moje aikido cala reszta ma zdecydowanie drugo-(trzecio-, czwarto-)rzedny wplyw...

[budo_gosc(usunięty)]

Pamiętam, że kiedy zdawałem egzamin na prawo jazdy wymagano wtedy, poza przepisami drogowymi, wiadomości o budowie silnika spalinowego, układu elektrycznego itd. Komu to dzisiaj potrzebne? Kogo obchodzi jak pracuje telewizor? A jednak Irimi, są tacy. Może właśnie dzięki nim jeździmy lepszymi samochodami, i mamy lepsze telewizory. :wink:

[budo_irimi]

Ja tam nie wiem, kiedy to prawo jazdy robiles, ale 20-30 lat temu czlek byl w stanie sam co nieco przy silniku i elektryce zrobic. A dzis? Nawet zarowki sie wymienia w serwisie, nie mowiac o co bardziej skomplikowanych czynnosciach... Telewizor? Umiem wymienic baterie w "lotniku"... :wink:
Nie przeszkadza mi to jednak ani cieszyc sie sama jazda samochodem i ogladaniem dobrego filmu i nie czuje sie przez to gorszym uzytkownikiem ani samochodu, ani telewizora...
Koniec alegorii, metafor czy innych kopytek...

Co do Dziadka...

Ktoś z forumowiczów musi chyba znać odpowiedź...

Osobiscie bardzo w to watpie, by ktokolwiek znal odpowiedz, by znal prawde. Co najwyzej moze miec swoje zdanie, ktore jak powiedzial Brudny Harry jest jak...
Bede sie oczywiscie niezmiernie cieszyl, jesli krete sciezki nazywania Dziadka tak czy siak, zostana wyjasnione. Jednak moje ikkyo nijak lepsze od tego nie bedzie...

[budo_randall]

Ale o czym mowa?
Cokolwiek znaczy "O" i jak się to pisze, "O sensei" jest przez nas jednoznacznie interpretowane jako Morihei Ueshiba. Wynika to z kontekstu użycia. Velinow napisał źle, bo korzysta z tego jednoznacznego skojarzenia - laik któremu się cos obiło o uszy "O sensei" bedzie łączył z Kobayashi sensei. To jest, umyślne czy nie, wprowadzanie w błąd. Wynik poszedł w świat.

[budo_gosc(usunięty)]

Właśnie otrzymałem odpowiedź od Stanleya Pranina, który od lat poświeca sporo czasu na dotarcie do źródeł historycznych aikido. Jego zdaniem sprawa jest beznadziejna. Nikt nie zna odpowiedzi na te pytania. Szkoda.

[budo_voivod]

Na początekmały cytacik. Treść tekstu zaczerpnięta ze strony M.Velinowa:

O'sensei Hirokazu Kobayashi.

Jeden z najwybitniejszych uczniów Ueshiby, Hirokazu Kobayashi Sensei, urodził sie 14.02.1929 r. Od najmłodszych lat pasjonowały go sztuki walki - praktykował m. in.: kendo, judo i karate. W 1946 r. po raz pierwszy spotkał Ueshibę, który wywarł na nim ogromne wrażenie. Od tego czasu stał się jego uczniem i asystentem.

Po śmierci O'Sensei Kobayashi zajął się propagowaniem aikido poza Japonią. To głównie za jego sprawą stało się ono tak popularne w Europie. Hirokazu Kobayashi wniósł bardzo wiele do form aikido - znacznie rozwinął ruchy meguri i techniki irimi, które stały się jego "znakiem rozpoznawczym".

Mam pytanie w związku z powyższym: czy coś się zmieniło i teraz to (z pełnym szacunkiem dla osoby) H. Kobayashi jest O'sensejem dla aikidoków, a twórca jest już "tylko" Ueshibą? A może jest to specyfika szkoły i niczym to nie narusza zasad? Będę wdzięczny za opowiedź.

Z tekstu wprost wynika, ze tytul O'sensei tyczy sie Ueshiby... (bo Kobayashi po swojej smierci juz by sie raczej niczym nie zajmowal... 8) )