7 odpowiedzi w tym temacie

[budo_mathef]

Witam! Mam taki problem. 2 tygodnie temu w piątek zrobilem sobie takie mocniejsze rozciaganie (najszerszy rozkrok i trzymam minutę potem wracam rozluźniam przez 20 sek miesnie i znowu i tak kilka razy). No i od tametgo czasu przy dosyc szerokim rozkroku bola mnie sciegna. Nawet po dobrej rozgrzewce, a nawet po treningu po ktorym miesnie sa maksymalnie rozgrzane przy rozkroku zaczynaja bolec, konsekwencja tego jest rowniez taka ze zauwazylem ogolne pogorszenie mojej sprawnosci(rozciagniecia). Przez te dwa tyg. nie odpuszczałem z trenowaniem. Trenuje 2 razy w tygodniu. Poniedzialek i Sroda poza tym trening w domu we wtorki ,czwartki, piatki i soboty. Czy powinienem odpuscic czy dalej isc tym rytmem jakim ide. Co mam zrobic zeby moc dalej bez problemu sie rozciagac i kopać bez bolu.

[budo_kumite]

Problem stary jak świat. Zresztą sam często miewam. Ciężko mi powiedzieć co Ci dolega mi, jak miałem podobną dolegliwość, to mimo wszystko po mocnym rozciąganiu udawało się przekroczyć barierę bólu i zrobić normę.
Swoją deogą, to cięzo mi sobie wyobrazić jak sobie to zrobiłęs, bo wręcz musiałeś być maochistą , bo jednak powinieneś mieć wyczucie kiedy jest ten max. Takie kontuzje mi się owszem zdarzarzały, ale po dłuższej przerwie w rociąganiu i jak już to podczas dynamicznych kopnięć na zimno (obecnie to mam, bo się przeliczyłem na treningu).
Co polecam? Przede wszystkim rozciąganie nie codziennie, bo to bez sensu, lecz co dwa dni (dosyć mocno). Uwierz różnica żadna a regeneracja mięśni widoczna.
Poza tym gorące kąpiele i kuracja i najlepszego lekarza na takie urazy, czyli jednym słowem czas i cierpliwość.

[budo_skiper]

Póki boli, to ja bym nie próbował wogóle się rozciągać. Poczekaj, aż przejdzie, a jak będzie się ciągnęło dłużej, w co wątpię (musiałbyś sobie poważną kontuzję wyrządzić), to chyba wypadałoby lekarza odwiedzić. Poszukaj w tym dziale tematów o rozciąganiu i poczytaj... są tam omówione na pewno lepsze i bezpieczniejsze metody od Twoich.

[budo_blackgirl]

2 tygodnie to niewiele dla regeneracji nadwyrezonego sciegna...daj mu odpoczac a potem zacznij prawidlowy trening,zadnego rozciagania na ostro...na ostro to ja juz widzialam ludzi z zerwanymi sciegnami,zadna przyjemnosc...

[budo_skorpiob]

ja czasami miewam taka "kontuzje" sciegien nawet po lekkim rozciaganiu po porzadnej rozgrzewce :? nie wiem czym to jest spowodowane ale potem musze na dlugo zarzucac rozciaganko... efekt jest taki ze w zasadzie to co sobie "rozciagne" potem wraca do porzedniego stanu podczas odpoczywania i kuracji sciegien :? moze ktos mi ktos jakos tutaj pomoc albo cos doradzic ?

[budo_jiamin]

Miałam coś takiego gdy zaczynałam treningi i gdy raz za szybko zrobiłam szpagat, chyba naciągnięty mięsień w jednej nodze. przez ok miesiąc bolało i nie rozciągałam tej nogi na maxa przez 2 miesiące, pomagała też kostka lodu w miejsce bólu (sprawdzony sposób na wiekszość kontuzji sportowych) i lekki masaż.

[budo_eventhorizon]

jak swego czasu od rozciągania naderwałam ścięgna, to mi instruktor polecił smarowanie haematovenem i "tą maścią" czyli ben-gay' em dla sportowców (czyli mocniejszy). obawiał się, że po tym zdarzeniu: albo do końca życia nie będę w stanie zrobić więcej jak 90 st, bądź też szpagaty jakie chce do końca życia. szczęśliwie się to dla mnie zakończyło i z naciąganiem się problemów nie mam. po miesiącu wróciłam na treningi.

[budo_skorpiob]

Ja jak bylem z tym u lekarza to mi powiedzial ze tak juz jest i nic sie nie zrobi(kocham takich konowalow)..... :? Coz sprobuje z kostką lodu i ben gay'em :wink: