Re: Gwyn.... przyjacielu :):)
				
					fajne, bardzo mi sie podobuje :wink:  
Pokazaliscie chyba ten sam uklad co na filmie 
 
  
Nie wyszedles jak metro, a raczej ja marzenie kazdej tesciowej :wink:  (slowa mojej dziewczyny). Wygladales tak grzecznie, milo i inteligentnie. 
 
  
Pierwszy raz zobaczylem pokaz sztyletu. Prawde mowiac bylem zdziwiony, bo przypominalo mi to bardziej jakies magiczne przechytywanie z aikido. Dotychczas kojarzylem sztylet, raczej z formami z noza. Sylwek (Kämpfer) juz mi wszystko wytlumaczyl, takze zostalem oswiecony.