Kokyu ho
Napisano Ponad rok temu
Co do pracy uke - zawsze uczono mnie, że jak uke juz łapie to trzyma, bo jak nie trzyma to zbiera. Ale tu przychodzi jeszcze kwestia dbania o to, aby to moje ręce były zawsze w centrum. Natomiast zasada jest raczej skuteczna, bo dobry uchwyt gwarantuje kontakt z ciałem uke. Gdy ten puści to już dupa a nie technika.
Natomiast nawiązując do różnych zachowań uke i radzeniu sobie z nimi. Jakiś czas temu miałem ciekawe spotkanie na macie, Pojawiło się paru początkujących i w ramach zabawy w dobrego wujka trafił mi się taki jeden 190cm wzrostu i około 100kg żywej wagi. Koleś był o tyle ciekawy, że pierwsza rzecz jaką zrobił na rozgrzewce to salto, po czym chwile później zwichnął sobie nadgarstek. Ot zdolniacha. Jakos dotarliśmy do nikajo w wersji hanmi handachi (o ile ktoś wie o czym mówię - bo zauważyłem, że nazewnictwo czasem się różni i to nawet drastycznie). Wracając do tematu - złapałem gościa za rękę, on wyszedł do nika i ścisnął mnie z całej siły mówiąc, że tą dźwignię zna z kung-fu. Fakt, że na ziemię mnie sprowadził, ale dlatego, że ja ważę 68 kilo i ogólnie cherlawy jestem ( to dlatego zawsze wszyscy chcą mnie bić ) Zrobiłem znudzoną minę, powiedziałem kolesiowi, że w ten sposób to on może co najwyżej kupe zrobić i zaraz mu pokaże jak to się technicznie robi. Złapał mnie za rękę, a ja zacząłem tłumaczyć - ruch idzie z biodra, potem... No dobra jeszcze raz - a więc z biodra... O Ty ch...., sobie myślę, nie w jedną to w drugą. Wiesz, teraz jesteś przygotowany w którą stronę pójdę, więc tej techniki nie zrobię, ale mogę zrobić coś takie....go..... grrrrrr.... Wykonać jakikolwiek ruch ręką udało mi się w końcu, jak mnie szlag trafił i kopnąłem go w krocze, po czym wbiłem go poprzez nikajo w matę. Przestał się śmiać i ogólnie nabrał ochoty do ćwiczeń - parę siniaków zostało, bo później juz bawiliśmy się przednie. Ale więcej nie przyszedł. I teraz pytanie, takie już ściśle Aikidockie - czy to zgodne z kanonem przywalić uke który nie chce sobie dać techniki zrobić? Bo O'sensei o harmonii i pokoju w końcu mówił
Napisano Ponad rok temu
Przy razacej roznicy w masie i sile nie ma mowy o klasycznym wykonaniu technik. Gosciu juz nie wrocil wlasnie dzieki temu ze mu tlumaczyles i nie byles w stanie swoich teorii podeprzec fizyczna praktyka.
Wracajac do kokyu ho 8)
Kiedys to wyprobowalem i moim zdaniem jest to niezwykle niekorzystna pozycja. Wystarczy ze uke bedzie ciagnal reke ktora jest w gorze i jednoczesnie pchal ta w dole i tworzy sie sytuacja patowa. Bo w tej pozycji rece niweluja sie na wzajem. Rece musza pracowac tak jakby trzymaly bokken a nie celowac w roznych kierunkach.Łoj, np. lewa ręka tori przy jego lewym biodrze, prawa ręka wyprostowana w kierunku barku-twarzy tori.
mini pauze? kiedy? Nie moze byc zadnej pauzy, bo jak wychylisz uke z rownowagi to kazda pauza pozwala mu ja odzyskac i kontratakowac.To bardzo ciekawe pojęcie. Ale robisz taką mini-pauze czy traktujesz ten temat bardziej szkicowo ?
Nie prościej aby Szczepan zamieścił jakiś filmik z tego? I wtedy dyskusja.
Co do rozprowadzania uke, to pewnie w przyszlym roku bedzie w Polsce Yamada sensei. On pokazuje kokyu ho niezwykle zblizone do K.Tohei. Wlasnie dzieki zasadom ktore on pokazuje w kokyu ho jest mozliwe zrobic to "odrzucenie" uke od siebie. Trudno to wytlumaczyc na sucho, ale uzywa sie wlasnego ciala jak bicza, pulsacyjnie, zeby "rozpedzic" uke w gore i po duzym luku w prawo lub w lewo. Moje wewnetrzne odczucie jest wlasnie takie, ze mimo ze rece pozostaja na szerokosci bioder i w dystansie jakbym trzymal boken, to jednak rozprowadzam sile uke "na zewnatrz" jego rak i barkow.
Niestety nie mam kamery zeby zrobic video.
Napisano Ponad rok temu
Lookniej prosze na to [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Wniosek jest jeden. TEGO NIE DA SIE OPISAC BO WYCHODZI Z TEGO JEDEN WIELKI BEŁKOT i mimo najszczerszych Twoim chęci więcej dla mnie z tego śmichu niż dyskusji
Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
skad ci przyszlo do glowy, ze znam jakies tam reklamy ktore leca u was? :roll: 8OOkej Szczepan
Lookniej prosze na to [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Wniosek jest jeden. TEGO NIE DA SIE OPISAC BO WYCHODZI Z TEGO JEDEN WIELKI BEŁKOT i mimo najszczerszych Twoim chęci więcej dla mnie z tego śmichu niż dyskusji
Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
To jest Szczepan taka seria reklam Plusa prowadzona przez kabaret "Mumio", słynący z abstrakcyjnego humoru. I co, trzeba było wyjeżdżać? ;-)
Napisano Ponad rok temu
Jeżeli ktoś pyta jak zrobić technikę (np kokyu-ho)
Zrób pałzę
Zrób wdech
Przymknij oczy
Otwórz oczy
Zrób wydech
Powiedz "tego się nie da opowiedzieć słowami"
Odejdź
Obróć się i powiedz "to trzeba poczuć"
Definitywnie się oddal.
Napisano Ponad rok temu
(bo to wlasnie mialem na mysli, piszac, ze jest istota aikido...)
Napisano Ponad rok temu
Tak mamosentiel, to nie o to chodzi czy mozna przywalic ale o to, ze jak nie prowadzisz treningu to nic nie tlumaczysz. Morda w kubel i cwiczysz jak mozesz. Szczegolnie z gosciem o takich gabarytach. Od tlumaczenia jest instruktor. :twisted:
:twisted: :twisted: :twisted:
BTW to da się coś obejrzeć czy zarzynamy temat :twisted:
Napisano Ponad rok temu
BTW to da się coś obejrzeć czy zarzynamy temat
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] z [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] .
Napisano Ponad rok temu
Teraz dopiero zacznie się "a" i "d" :roll:
Napisano Ponad rok temu
Ładne, ten pan nie ma zadnych problemow z kokyu ho. poklon[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] z [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] .
Doskonala ilustracja tezy, ze aikido dziala, gdy 8 dan dobiera sobie 1 dana jako uke. :wink:
Napisano Ponad rok temu
Kokyu ho wersja Ichi - wygląda podobnie jak u nas. Dokładniej nie da się stwierdzić, bo za przeproszeniem g..no widać... Na pewno wyciągnięcie w bok jest bardziej zaznaczone, ale może to kwestia tego, że ja robię to ciut wolniej (jeszcze nie ten poziom .... i jeszcze długo nie) I wytrącenie - tu poprzez lekki skręt bioder, u nas obniżenie środka ciężkości i uke sam leci na plery. I dlatego potrzebne nam jest większe wyciągnięcie w bok. No i tak jak pisałem wcześniej - ręce ciągle w centrum, żeby uke chciał je trzymać
Napisano Ponad rok temu
Na tym video, uke zostaje poderwany na kolana. Jakby tori dodal jeszcze troche w gore rece to by sie dla uke kolana oderwaly. I wlasnie wtedy jest takie jakby pchniecie calym cialem + przekierowanie i uke leci.
nie wiem czy widzieliscie jak w bejzbolu zawodnicy rzucaja pilke -- praca ciala jest niezwykle podobna....
Samo wyprowadzenie w gore uke, opiera sie wlasnie na tym kontakcie, na uzyciu napiecia pomiedzy tori i uke. Na swoim starym video, K.Tohei pokazuje ta zasade uzywajac pasa. Uke i tori trzymaja pas rekami. Jak pas zwisa luzno, to tori moze szarpac do usranej smierci a i tak nie ruszy uke. Ale jak pas jest napiety, to zwykle przesuniecie wlasnego ciezaru ciala przez tori, powoduje wychylenie uke. Tori nawet nie uzywa zadnego ruchu rak, po prostu nieznacznie przesuwa wlasne cialo....
Dla odmiany Kanai sensei nie wyprowadzal w ogole uke do gory, tylko przekierowywal w pierwszym kontakcie i atakowal na wysokosci zeber uke. Zupelnie inne wychylenie z rownowagi. Doskonale w sytuacji extremalnej roznicy jesli chodzi o wage lub sile pomiedzy cwiczacymi.
Napisano Ponad rok temu
Kiedys, w prehistorii, czesto cwiczylem z Kanetsuka sensei. Na jakims stazu w Holandii, przyjechal taki zawodnik z Rosji, 2 metry wzrostu, nadgarstki jak moje lydki, byly mistrz ZSRR w karate czy w innym kicku. Jak mnie zlapal gyaku hanmi katatetori to mi nie tylko dlon zbielala, bo mi odcial doplyw krwi, ale palce mi sie same tak smiesznie zamknely.... 8OE tam, a ja myslalem, ze chodzi o kokyu-ho "w stojce"... 8)
(bo to wlasnie mialem na mysli, piszac, ze jest istota aikido...)
Jedyne co moglem ruszyc to swoje cialo, i dzieki niezgrabnemu przesuwaniu sie jakos tam probowalem cos zawalczyc. A sensei tylko sie ze mnie smial, i mowil zebym uzywal kokyu ho. Wkurzony, po trenigu, podchodze i pytam sie go po dobroci: sensei, to kiedy wlasciwie mam uzywac tego kokyu ho, na poczatku, w srodku, czy pod koniec techniki???? :twisted: :twisted: :twisted:
Sensei spojrzal sie na mnie, pokrecil z niedowierzaniem glowa, jego twarz wyraznie pokazywala jaki beznadziejnie jestem glupi , ale powiedzial dobrotliwie i z politowaniem: podczas calej techniki, moj dobry szczepanie, podczas CALEJ techniki......
I jak to zwykle bywa z Kanetsuka sensei, byl to wielki przelom w moim aikido.
Napisano Ponad rok temu
Jak mnie zlapal gyaku hanmi katatetori to mi nie tylko dlon zbielala, bo mi odcial doplyw krwi, ale palce mi sie same tak smiesznie zamknely....
Ależ drogi Szczepanie,
To nie jest odosbniony przypadek. Z takimi ludźmi można ćwiczyć w Polsce nawet
Jedyne co moglem ruszyc to swoje cialo, i dzieki niezgrabnemu przesuwaniu sie jakos tam probowalem cos zawalczyc
MEGURI!!! MEGURI!!! MEGURI!!!
I to powinno wystarczyć. Co nie oznacza, że zapominamy o kokyu
:twisted:
Napisano Ponad rok temu
ale powiedzial dobrotliwie i z politowaniem: podczas calej techniki, moj dobry szczepanie, podczas CALEJ techniki.......
Powiedzieł SZCZepanie 8O Nie wierze A długo wcześniej ćwiczył :wink:
Napisano Ponad rok temu
Straszne, ale na ostatnim stażu w Lublinie JW też tak robił. Mam nadzieję, że to przypadek i zbieg okoliczności, bo tylko patrzeć jak w pua zaczniemy testy ki zdawaćSamo wyprowadzenie w gore uke, opiera sie wlasnie na tym kontakcie, na uzyciu napiecia pomiedzy tori i uke. Na swoim starym video, K.Tohei pokazuje ta zasade uzywajac pasa. Uke i tori trzymaja pas rekami. Jak pas zwisa luzno, to tori moze szarpac do usranej smierci a i tak nie ruszy uke. Ale jak pas jest napiety, to zwykle przesuniecie wlasnego ciezaru ciala przez tori, powoduje wychylenie uke. Tori nawet nie uzywa zadnego ruchu rak, po prostu nieznacznie przesuwa wlasne cialo....
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Zdjęcia z ostatnich 10 lat
- Ponad rok temu
-
długofalowe skutki aikido
- Ponad rok temu
-
Staż z Hiromichi Nagano Sensei
- Ponad rok temu
-
ulica i walki K1
- Ponad rok temu
-
testy KI
- Ponad rok temu
-
Egzamin dzieci we Wrocławiu
- Ponad rok temu
-
off topic do warszawiaków - z gory przepraszam :)
- Ponad rok temu
-
egzaminy warszawa
- Ponad rok temu
-
Zawody - walka bokkenem
- Ponad rok temu
-
Staż Aikido z Patrick Matoian 6 Dan 19-20.11.2005
- Ponad rok temu