Sędziowanie w Chinach
Napisano Ponad rok temu
Wzięło udział 4 yiquanowców. Jedna wygrana przez poddanie, jedna przez lekarskie wykluczenie przeciwnika, jeden remis, jedna porażka.
Chłopaki są od Bai Yanga - trenera i szefa teamu w agencji ochroniarskiej. Gość współpracuje z Yao. Część absolwentów od Yao jest tam zatrudnianych.
Pod koniec listopada natomiast odbyła się w Pekinie konferencja z okazji 120 rocznicy urodzin Wang Xiangzhai'a. Były przemowy i pokazy. Miał też być turniej. Niestety nie udało się go przeprowadzić.
Napisano Ponad rok temu
W Pekinie na początku listopada odbył się turniej MMA.
Wzięło udział 4 yiquanowców. Jedna wygrana przez poddanie, jedna przez lekarskie wykluczenie przeciwnika, jeden remis, jedna porażka.
Chłopaki są od Bai Yanga - trenera i szefa teamu w agencji ochroniarskiej. Gość współpracuje z Yao. Część absolwentów od Yao jest tam zatrudnianych.
Andrzej ja bym tak uwazal zeby sie tym chwalic bo co poniektorzy widzieli te walki i mowie Ci lepiej sie nie przyznawac ze masz z nimi kontakty....
ten turnieje "mma" to raczej zasady sandy i ludzie ktorzy nie maja pojecia o parterze! to taka zabawa, klub BJJ z Pekinu w zesszlym roku bardzo sie wkurzyl po tym jak w zeszlym roku ewidentnie beszczelnie oszukano ich na wynikach: wyobrazscie sobie sytuacje kiedy to bialy bije Chinczyka, siedzi na nim i lutuje i sedziowie (Chinczycy) przerywaja walke i.... walka trwa za chwile dalej bo sedziowie tlumacza ze przeciez go nie znokautowal i tak bylo 3 razy w ciagu 10 minut i walka zakonczyla sie remisem
byly tez inne podobne kwiatki :wink:
proponowano mnie nawet udzial w tej edycji ale odmowilem bo to najmniejszego sensu nie ma
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Podobnie było w Qingdao w zawodach modliszki. Ale to już specyfika ogólnochińska jak nie znokautujesz to przegrasz.
ale widziecie problem polega na tym ze NIE DAWANO znokautowac!!!!! jak juz koles usiadl na chinsczyku i zacynal go lutowac to od razu sedzia sie rzucal to przerwac, podobnie jak na Pride tylko zamiast oglosic zwyciestwo to czekano az Chinczykowi przejdzie i zaczynano od poczatku, werdykt byl remisowy rowniez dlatego ze jak uzasadniono Francus NIE mogl znokautowac Chinczyka tylko ze mu nie dawano po prostu tego zrobic
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Meksykańczyk lub argetyńczyk ( nie jestem pewien ) walczył z chińczykiem, chińczyk podczas walki dwa razy zaliczył deski i był bez przytomności a chiński sędza..... 8O odwracał się od niego i udawał głupa aż gość dochodził do siebie i mógł dalej walczyć, wszystkie zagraniczne ekipy gwizdały i krzyczały ( sędzia nawet nie liczył gościa) ale to po nim tylko spływało. Walka miała niesamowity finał, bowiem chińczyk wstał i znokautował mocno poirytowanego gościa. W tym momencie sędzia natychmiast wyliczył go do 10 i przerwał walkę Zasada była wtedy jedna Chińczycy zaplanowali że zdobędą we wszystkich kategoriach wagowych ( w których startowali) złote medale i zdobyli a że w przerwach w trakcie trwania walk podawali swoim zawodnikom pod ręcznikami ( niespecjalnie się z tym kryjąc) butle z tlenem to już inna sprawa :wink:
Napisano Ponad rok temu
Tymczasem to co najlepszego w tej materii Chińczycy wymyślili, czyli np. tzw. struktura ciała, energia wstrząsu itp. zostanie podchwycona i rozwinięta gdzie indziej...
PS. Mam nadzieję, że nie w kravmadze :-)
PSII: dla czytelników potenacjalnie zainteresowanych nauką tzw. prawdziwego kungfu w Polsce - takich ośrodków jest 4-5, mało, ale cieszcie się że chociaż tyle, próbujcie się uczyć teraz, bo macie szansę na załapanie się na ostatni wagon...[/code]
Napisano Ponad rok temu
W takim razie to straszna lipa z tymi wszystkimi zawodami...no ale w takim wypadku chyba jak chińczycy jadą na zawody do Europy lub Ameryki to jest straszny odwet
Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Co do zasady....... pamiętaj że był rok 1988............. i chiny byly wtedy inne.........
pewna partia :wink: miała swój cel i swoje środki :wink:
I musiała udowodnić kto jest the best
Napisano Ponad rok temu
serdecznie pozdrawiam :peace:
Napisano Ponad rok temu
Cze
W takim razie to straszna lipa z tymi wszystkimi zawodami...no ale w takim wypadku chyba jak chińczycy jadą na zawody do Europy lub Ameryki to jest straszny odwet
Pozdrawiam
Bez przesady to nie jest tylko specyfika Chin takie przewały bywają i na zawodach gdzie indziej. Widziałem to na zawodach we Włoszech a także niestety i w Polsce. Po prostu chińczycy są trochę toporni i u nich to jest trochę przesadzone.
MW
Napisano Ponad rok temu
A mam jeszcze pytanie o tych przypadkach które opisywaliście. To byli zawodnicy sportowej sandy czy tradycyjnych stylów. No bo domyślam się, że chyba im też nie jest fajnie wygrywać w taki sposób. Chyba, że Chiny ponad wszystko i zgodnie z zasadą że zwycięzców nikt nie sądzi....
Głównie są to zawodnicy sportowej sandy. Co do zawodów w Qingdao to były to zawody o trochę innym regulaminie. Zawodnicy np. walczyli w piąstkówkach i z tego co mi wiadomo to dozwolone były np. dobicia leżącego przeciwnika. Mam kilka zdjęć same połamane nosy i wybitę zęby. Być może był to pretekst aby w następnym roku władze nie zgodziły się na organizację następnego turnieju.
MW
Napisano Ponad rok temu
To ciekawe. Z tego co Qixing piszesz to kończyło się to dość brutalnie. Czyli można powiedzieć, że w zasadzie jeśli chodzi o formułę takich zawodów to są bardzo podobne do teraz tak bardzo popularnych zawodów K-1 (czy tym podobnych)....
A te zawody w Qingdao wytrzymały próbę czasu tzn zostały w pózniejszych latach wznowione czy juz odwołali je na amen.
Dzięki i pozdrawiam
Ps: A mam jeszcze takie pytanie (z góry przepraszam jeśli głupie), ale spierałem się kiedyś z takim gościem od kick-boxingu. On twierdził, że w takiej szybkiej walce na zawodach to prawie niemożliwe jest, aby złapać/przechwycić rękę przeciwnika jednym słowem zrobić jakiś przechwyt a przecież w wielu systemach kung fu jest sporo takich technik (tylko właśnie nie wiem czy w prawdziwym gong fu też czy raczej tylko w tzw "kung fu"). Widzieliście np na zawodach takie akcje...
Napisano Ponad rok temu
Cze
To ciekawe. Z tego co Qixing piszesz to kończyło się to dość brutalnie. Czyli można powiedzieć, że w zasadzie jeśli chodzi o formułę takich zawodów to są bardzo podobne do teraz tak bardzo popularnych zawodów K-1 (czy tym podobnych)....
A te zawody w Qingdao wytrzymały próbę czasu tzn zostały w pózniejszych latach wznowione czy juz odwołali je na amen.
Dzięki i pozdrawiam
Chyba nie przetrwały czasu bo do tej pory nie zostały reaktywowane. Ale wiele kontuzji wynikało z błędów organizatorów ponieważ dozwolone były łokcie i kolana wprowadzili kaski z kratą ale tak kiepską że w momencie uderzenia krata zamiast chronić nos to go łamała. No cóż ale to już specyfika Chin.
Ps: A mam jeszcze takie pytanie (z góry przepraszam jeśli głupie), ale spierałem się kiedyś z takim gościem od kick-boxingu. On twierdził, że w takiej szybkiej walce na zawodach to prawie niemożliwe jest, aby złapać/przechwycić rękę przeciwnika jednym słowem zrobić jakiś przechwyt a przecież w wielu systemach kung fu jest sporo takich technik (tylko właśnie nie wiem czy w prawdziwym gong fu też czy raczej tylko w tzw "kung fu"). Widzieliście np na zawodach takie akcje...
Jeśli ktoś szybko uderza to raczej nie masz szans go złapać za rękę na ulicy może za rękaw kurtki czy coś podobnego na zawodach się to nie sprawdzi. Natomiast wychodzą zahaczenia i zbicia. Jak kiedyś już pisałem teoretycznie modliszka słynie z przychwytów ale jak wejdziesz głębiej to okazuje się ę tych przechwytów prawie nie ma są zahaczenia zbicia itd.
Pozdrawiam
MW
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
KUNG FU POZNAŃ
- Ponad rok temu
-
VT/WC/WT czy już w łodzi czy jeszcze nie..?
- Ponad rok temu
-
animacje dla tych co lubia sportowe wushu
- Ponad rok temu
-
Did ta jow
- Ponad rok temu
-
Chińskie kopnięcia
- Ponad rok temu
-
Style zewnętrzne?
- Ponad rok temu
-
Rozmowy o ZLOCIE KUNG-FU/WUSHU 4.02.2006
- Ponad rok temu
-
Film który powala na kolana ;)
- Ponad rok temu
-
"biale kung fu" vs. "chuan tong gong fu"
- Ponad rok temu
-
kung-fu/wushu w bytomiu
- Ponad rok temu