Ja po 10-o letniej przerwie w regularnych cwiczeniach mam podobny problem. Pompeczki moge robic spoko, ale po rozgrzewce z bieganiem lub po kilku minutach randori po prostu padam.
Poza bieganiem moge ci poleciec ewentulanie (z racji tego ze idzie zima) jazde na rowerku stacjonarnym, wspomniana wyzej skakanke, moze basen...
W treningu interwalowym chodzi o to, ze bardzo intensywny wysilek (biegania, jazda na rowerze itp.) jest przerywane mniej intensywnym wysilkiem tego samego (lub podobnego) rodzaju. Np. mozesz begac na dystasie 100 m sprintem, wrocic truchtem lub nawet szybkim marszem a potem znowu sprint i tak po kilka razy. Powiem szczerze, ze dla mnei to koszmar :-) , ale ja od 8 lat nie cwicze a od 10 pale.
Jest ciezko, ale nic w zyciu nie przychodzi bez wysilku, a juz napewno nie w SW.
Zycze powodzenia
