1. Output. Nie mam zintegrowanej sfery aby zrobic pomiary ale szacuje, iż latarka daje okolo 20 lumenów. Porownujac na oko do HDS 42 jestesmy gdzies w polowie miedzy 10 lumenami a 40 lumenami. Dioda to Luxeon o binie R, ktora nominalny flux ma 46 lumenow. Latarka jest jednak jechana na polowe mocy. Pomiary wskazuja na 1 amper przy 1.5 V. Tak wiec najprawdopodobnij faktycznie dioda daje kolo 23 lumenow, a latarka po stratach okolo 20 lumenow. Przy poborze jednego ampera z paluszka latarka powinna swiecic troche ponad 2 h.
2. Runtime : Wykresy podaje za CPF
Co ciekawe zrobilem test wkaldajac do Fenixa baaardzo stary paluszek, ktory dawal 0,7V bez obciazenia i latarka zaswiecila swiatlem, ktore szacuje na 0.5 lumena. Potem wlozylem ten paluszek do Infinity Ultra. IU sie nie zapalila
Paluszek mocno wyczerpany (1,1 V bez obciazenia ) daje 3 lumeny bardzo dlugo 3. Wynokanie: Zblizone do Inovy X1, czyli bardzo wysoka polka ( mimo ze latarka jest produkowana w Chinach). Jedyne do czego mozna sie przyczepic to guzik do wlaczania. Moglbybyc troche lepszy. Wlacznik to tzw reverse clicky. Czyli wylacza sie wciskajac guzik a wylacza wyciskajac. To wymaga przyzwyczajenia. Latarka jest wodoodporna. Jest jakies 0,5 cm dluzsza on infinity ultra. Stoi na dupce.
4. Podsumowanie. Mimo ze mam naprawde sporo latarek i to z roznych półek to ta wydaje sie wraz z Infinity Ultra najlepszym combo na wyjazdy. Obie chodza na paluszki (AA), najbardziej dostepne baterie. Fenix daje 20 lumenow. IU 3 lumeny. Dwa poziomy swiatla do wszystkiego. Mozna uzywac akumulatorkow. Latarka jest wykonana w Chinach ale trzyma wysoki poziom. Widac ze jakis maniak sie do jej konstrukcji przylozyl. W instrukcji uzytkowania mozna przeczytac kilka przydatnych rzeczy, o ktorych normalni producenci nie pisza: np flux czy forward voltage diody. Latarka kosztuje troche ponad 40 USD. Goraco polecam.
)
FaceBook
