4 odpowiedzi w tym temacie

[budo_sojobo]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]


chyba lepiej chodzi pod IE;/

do moderatora:
Jesli bylo to prosze skasowac temat :-)

[budo_benny]

nie to zebym sie chwalil ale nr 9 napisal lekarz ktory mnie prowadzi w rehabilitce )

[budo_benny]

a tak na powaznie istnieje u nas cos takiego jak medycyna sportowa ????

Bo mi sie nie wydaje. Generalnie kogo mialem okazje poznac z zawodowego sportu siatkowka, koszykowka to operowali sie w austrii, niemczech. Kazdy jakos boi sie naszej sluzby zdrowia.
W zeszlym roku lezalem na odziale ortopedii z kolesiem z turowa zgorzelec. Az sie dziwilem ze chlopak dobrze ubezpieczony chcial byc zoperowany przez tamtejszego lekarza. Mial calkowicie zerwanego achillesa. Operacja przebiegla podobno dobrze ale 2 dni chlopaka nie bylo. Nie mozna bylo z nim porozmawiac ani nic. Okazalo sie ze koles ktory mu zakladal gips kompletnie spierdzielil swa robote i opatrunek gipsowy byl za ciasny juz pomijam ze koles chcial gips plastikowy a dostal zwykly polski komunistyczny wazacy z 20 kilogramow ( koles mial 206 cm wzrostu). oczywiscie jak na panstwowy szpital zapomnieli o "glupstwach typu zastrzyk przeciwzakrzepowy"

Wiec niby pozostaja prywatne kliniki. Ale tam dla zwyklego smiertelnika to ceny sa zabojcze. Jakas np rekonstrukcja wiezadla rehabilitacja i kasa leci powyzej 10 tysiecy zlotych. Majac zwykle ubezpiecznie czyli na 30 000 to przy 15 % uszczerbku dostaje sie 4500 czyli cienkawo.

Jak jestescie wogole w swoich sekcjach poubezpieczani ? mam takie pytanie wlasnie

An koszty robienia sobie zabiegow w klinikach na zachod to juz cena autka. Np jakies 8 000 tysiecy euro za operacje.

generalnie u nas to pod tym wzgledem albo sie jest zawodowym sportowcem i sie jest w czolowce albo normalnie mozna dac sobie spokoj ze sportem. No wiec jak to jest z ta medycyna sportowa kiedy u nas bedzie normalnie. Czy ja trenujacy sobie kopanie dla zabawy musze sie ubezpieczyc na 100 kawalkow by wyjsc na zero

Takie moje rozwazania

[budo_słoniak]

To co piszesz nie ma nic wspólnego z medycyną sportową.

[budo_benny]

Medycyna sportowa, jako interdyscyplinarna dziedzina lekarska, zajmuje się leczeniem uszkodzeń i kontuzji powstałych u zawodników...

Kwestia jest taka ze ja nie jestem zawodnikiem, a kontuzje mam typowo zawodnicza. Co wtedy ?

Ano zostaje publiczny szpital gdzie pan doktor kraja babcie dziadka chleb na sniadanie i przy okazji kogos komu wydaje sie ze jest sportowcem. To byly moje rozwazania na temat jak to wyglada u nas w kraju. I kapke doswiadczen.