cóż
tak se bede teoretyzował
1. odpuszczanie 100 st. C w Visie
oni jeno ODPRĘŻAJĄ te stal, by odpusćić stal w 100 st. C z zauważalnym spadkiem twardości raczej b. cienżko, raczej niemożliwe, po prostu w tych 100 st. c redukujemy trochu naprężenia wewnętrzne w stali, coby trudniej pękała
2. tracenie ostrości w ciepłej wodzie
moga się zgodzić jeśli bedzie to jakiś elektrolit (czyli woda

) i kontakt bedzie dość długi (godzin kilka) po prostu wysoka temp. zwiększa szybkość reakcji (korozji)
3. tekst po rosiu
kurna słąby z chemii jestem
jest to sposób na aktywację powierzchni, tak jak tam napisano, na powierzchni metalu mamy zaabsorbowane gazy, tlenki na powierzchni i inne dziadostwa, odrobina elektrolitu (mocniej działa pewnie kwas) usuwa trochu to dziadostwo, odsłąniając nam metal, na pewno też jakieś tam luźniejsze produkty korozji (czyli twarde tlenki), co pomaga w ostrzeniu
hasło zmiękczanie stali, nie wiem, może raczej na chemicznym usunięciu wierzchniej warstwy (jakaś tam strefa bilbiego czy coś tam), smiem twierdzić ze twardość stali się nie zmieni, choć mikrotwardość powierzchni tak jeśli usuniemy strefę bilbiego ale są to stopnie mikro HV, raczej w zyciu codziennym niezauważalne, tak więc nie należy popadać w paranoję
a że takie płukanko w elektrolicie ułatwi ostrzenie, się zgodzę
że japończycy zalecają mycie w letniej wodzie?? mają rację, uzywają stali weglowych/rdzewnych, mycie w zimnej wodzie daje słabe efekty, w gorącej przyspiesza korozję,
wrzątek, tak się zgadzam, napewno przyspiesza korozję, szczególnie to bedzie zauważalne na ostrości (stellars), co do niszczenia noża (poza ostrzem) se można o tym zapomnieć (metalowe garnki długo wytrzymują??)
pozdro