Bokken
Napisano Ponad rok temu
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Kupić oczywiście też można :-)
Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Jestem nowy na tym forum. Aikido poznaję trzeci rok...ale niestety nie często mam możliwość uczestnictwa w treningach z bronią.
Mam używany bokken. Chyba jakiś import, ale nie mam pewności. Jednak nie pochodzenie jego jest ważne, ale poprzedni użytkownik, który porzucił aikido i poza innymi dyscyplinami ma dwóch synów (obecnie podstawówka i przedzkole). Synkowie ci, dość ostro traktowali owego bokkena, więc jest podopryskiwany, ma zadziory, mogące zaczepiać o odzież, bądź nawet zardapać, poza tym lakier powoduje ślizganie się...
Mam plan obedrzeć go z tego lakieru i ładnie zeszlifować wszystkie zadziory oraz wgniecenia. Chcę zastosować jakieś chemikalium do zdjęcia lakieru a potem kilka papierów ściernych. Nie wiem jaki kolor będzie po tej operacji maiło drewno, bo teraz jest takiś taki pomarańczowo-rudy, ale to chyba zasługa koloru lakieru.
Moim głównym celem poza likwidacją zadziorek, jest zmiana wygladu, ale przede wszystkim poprawa jakości uchwytu. Jak mam przygotwać bokken potem do użytkowania? Piszecie o jakimś olejowaniu...gdzieś czytałem o wcieraniu gorącego wosku...jak to zrobić i jaką metodę wybrać?
Nie mam zamiaru stosować jakiś pseudo-japońskich oplotów, bądź oklejanek - mam tanto, które kupiłem przez net, i ma taki oplot...ale w sumie rzadko go używam. Bokken wg mnie nei powinien mieć takich "ozdóbek"..
Dzięki za wszelkie wskazówki - Maciej
ps. umieszczam ten post na tym wątku, bo jego tytuł to bokken...ale możliwe że umieszczę ten tekst jeszcze na innym wątku o broni do aikido, więc nie śmiejcie się
Napisano Ponad rok temu
Ale do rzeczy: moja zasadnicza uwaga: nie wiem czy warto byś się tak bawił. Nie dlatego, że bokken nie jest czymś o co dbać nie należy, ale akurat w twoim przypadku nie ma to już chyba sensu. Jak wspominasz jest on polakierowany. Zatem przez dłuższy czas drewno "nie oddychało" i zapewne wyschło. Teraz jest zatem stratą czasu bawienie się w woskowanie, bo bokken jest już "martwy".
Proponuję kupić nowy, solidny bokken, najlepiej z białego dębu japońskiego, i wtedy go zakonserwować, a po każdym treningu przetrzeć szmatką z woskiem.
Ja mam mazidełko do smarowania od senseia Kokowskiego, więc raczej niedostępne dla Ciebie, no chyba, że w Opolu na stażu będziesz ;-) . Nie wiem też jaki jest jego skład (sensei nie trzyma sekret ;-) ), ale na pewno wosk i jakieś olejki zapachowe. Widziałem część bokkenów sensei Kokowskiego, niektóre intensywnie używane przez wiele, wiele lat i nadal bedące w znakomitej kondycji.
Pozdrawiam!
irmi dbający o bokken
Napisano Ponad rok temu
No i nowy bokken oczywiście na początek wyczyść papierem ściernym 600, potem wypoleruj 1000, 1200 i dopiero smaruj jakimś mazidłem.
Napisano Ponad rok temu
prawda, że bokken ma swoje lata i przeszedł wiele...jednak chciałbym się pobawić i spróbować. znajomi mi doradzają kupno nowego i pewnie się tak skończy.
patrzyłem na biały dąb japoński na allegro - cena mnie poraziła...170zł i jeszcze trzeba go "namaścić"?
Sądzę, że skończy się na kupnie czegoś w "Hokkaido" w Gdańsku, bo jestem z 3miasta (przy okazji pozdrowienia dla Opola) - a dotychczasowy bokken będzie obiektem doświadczeń i prac rzemieślniczych...co do zakupu to muszę sie mocno zastanowić, bo bokken, którym obecnie dysponuję jest dość cieżki i oporny, ale wierzę, że musze z nim zaczynać, aby kiedyś jak już moja praktyka będzie lepsza, to sobie sprawię coś lżejszego.
Póki co, jak sądzisz, czy po zeszlifowaniu lakieru oraz zadziorów, powinienem go jakoś woskować bądź lakierować? może półmatowy lakier, przynajmniej zapobiegnie odbarwieniom od spoconych dłoni, oraz zapobiegnie wyślizgiwaniu się.
Napisano Ponad rok temu
I bokken powinien być dość ciężki. Lekki "nie pracuje". Wyjdzie machanie, a nie cięcia. Powinien mieć wage, by go kontrolować. Kiedy się przyzwyczaić do ciężkiego bokken, a to trudno przestawić się na lżejszy. "Coś" nie będzie w tym grało...
Nic, to, spadam do pracy... :?
Napisano Ponad rok temu
chcialem zwrocic uwage na "dość" :roll:dość ciężki
zbyt ciezki bokken na poczatek rozwala nadgarstki :?
Napisano Ponad rok temu
raczej wzmacnia nadgarstki
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
ale trzeba wiedziec jakim woskiem pszczelim... bo jak kiedys kupilem cos takiego na ryneczku to nic z tego nie wyszlo.. nie wsiakal w drewnoWoskuj. Ale woskiem pszczelim a nie stearyną ze świec.
Napisano Ponad rok temu
ale trzeba wiedziec jakim woskiem pszczelim... bo jak kiedys kupilem cos takiego na ryneczku to nic z tego nie wyszlo.. nie wsiakal w drewnoWoskuj. Ale woskiem pszczelim a nie stearyną ze świec.
to jeśli mam się bawić w woskowanie, to jaki wosk polecasz, abym nie naciął się "na ryneczku" - prawda, że to była pierwsza myśl. druga, to świeca z pszczelego wosku, zakupiona w sklepiku z art. ekologicznymi...
Napisano Ponad rok temu
ale trzeba wiedziec jakim woskiem pszczelim... bo jak kiedys kupilem cos takiego na ryneczku to nic z tego nie wyszlo.. nie wsiakal w drewnoWoskuj. Ale woskiem pszczelim a nie stearyną ze świec.
to jeśli mam się bawić w woskowanie, to jaki wosk polecasz, abym nie naciął się "na ryneczku" - prawda, że to była pierwsza myśl. druga, to świeca z pszczelego wosku, zakupiona w sklepiku z art. ekologicznymi...
hmmm..hmm... niestety pozniej porzucilem mysl o samodzielnych eksperymentach w tej dziedzinie i uzywam mikstury Zenkowej... mysle ze mozna by bylo jakis olejek konserwujacy..ktory w drewno wsiaka a nie zostaje na powierzchni..trzebe by bylo moze sie spytac w jakims "drewnianym" sklepiku... moze oni by doradzili cos..w kazdym razie tak jak juz Irimi napisal zadnych lakierow czy bejc....
Napisano Ponad rok temu
Myślę Maclapoko, że można się wybrać do jakiegos dobrego stolarza z tradycjami i zapytać czym konserwować drewno tak by oddychało.
Napisano Ponad rok temu
Olej lniany jest odpowiedni do konserwacji bokena i jo.
Lepiej wtedy pracują łożyska
Napisano Ponad rok temu
niestety pozniej porzucilem mysl o samodzielnych eksperymentach w tej dziedzinie i uzywam mikstury Zenkowej...
Coś mi się wydaje, że Aikido dla ZK to tylko przykrywka, sposób na osiągnięcie światowej dominacji na rynku wosków-konserwujących-sprzęt-do-ćwiczeń.
Kiedyś konserwowałem woskiem w następujący sposób: nacierałem drewno świeczką, następnie ogrzewałem opalarką lub suszarką i topiący się na drewnie wosk wcierałem szmatką.
Drugą metodą było nacieranie Tajemniczym Chińskim Olejem (drewno mocno pociemniało).
W końcu kupiłem Iwama boken i skończyły się eksperymenty - używam Zenkowego mazidła
(Jednak nocami myslę o złamaniu monopolu, nabyłem już krążek specjalnego wosku pszczelego do konserwacji drewna).
Napisano Ponad rok temu
wosk pszczewli, ale ze świecy....kompromis? tylko nie wiem co zrobić z olejem lnianym..?
a tak serio, to faktycznie robi się z tego "żartobliwy" temat...a ja potrzrbuję wskazówek.
no chyba, że kupie nowy bokken i topik będzie zamknięty
Napisano Ponad rok temu
Tak jak pisał kolega - żadnego lakieru. Nie usuwaj też lakieru chemią - wystarczy papier ścierny (choć trzeba się trochę napracować). Co do ciężaru - to sprawa indywidualna (para w łapach, nadgarstki), ale raczej nie mniej niż 700g.co do zakupu to muszę sie mocno zastanowić, bo bokken, którym obecnie dysponuję jest dość cieżki i oporny, ale wierzę, że musze z nim zaczynać, aby kiedyś jak już moja praktyka będzie lepsza, to sobie sprawię coś lżejszego.
Póki co, jak sądzisz, czy po zeszlifowaniu lakieru oraz zadziorów, powinienem go jakoś woskować bądź lakierować?
Napisano Ponad rok temu
raczej wzmacnia nadgarstki
za ciezki, zel wywazony bokken wzmacnia nadgarstki??
to tak jak biegac po betonie w niedobrych butach - tez nogi wzmocnisz...pytanie tylko na jak dlugo... :roll:
zeby nie bylo OT:
ja uzywam mazidla Sensei Kokowskiego:)
Napisano Ponad rok temu
raczej wzmacnia nadgarstki
za ciezki, zel wywazony bokken wzmacnia nadgarstki??
to tak jak biegac po betonie w niedobrych butach - tez nogi wzmocnisz...pytanie tylko na jak dlugo... :roll:
zeby nie bylo OT:
ja uzywam mazidla Sensei Kokowskiego:)
oczywiscie ze wzmacnia....(odczulem to na sobie..)
a porownanie niezbyt trafne..bo jedno z drugim nie ma nic wspolnego... hyhyhy
Przemek (obecnie uzywajacy z radoscia 3 kg suburito )
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Czy mistrz odpowiada za swoich uczniów i ich poglądy?
- Ponad rok temu
-
staz z shihan Tamura w Schwerinie 12/13.11.2005....
- Ponad rok temu
-
Największe wydarzenie w historii Polskiego Yoshinkanu...
- Ponad rok temu
-
poszukiwacz
- Ponad rok temu
-
19-20.11.2005 Staż z Patrick Matoian 6 DAN
- Ponad rok temu
-
04.11 - 05.11.2005 Staż z Giampietro Savegnago 8 DAN
- Ponad rok temu
-
Staz z Nebi Vural w Zielonej Gorze 21-23.10...
- Ponad rok temu
-
budojo???
- Ponad rok temu
-
Uczyc czy nie, oto jest pytanie...
- Ponad rok temu
-
Kokyu
- Ponad rok temu