72 odpowiedzi w tym temacie

[budo_szczena]

Andrew jest wielki.

Duncan , jak kiedys sie spotkamy stawiam ci piwo.

[budo_śledzik]

On zawsze bedzie mieć kibiców, zawsze. Wiecej niz jakikolwiek inny Polski sportowiec w historii.

śmiem twierdzić raczej odwrotnie. Otóż żaden polski sportowiec nie będzie miał nigdy tylu anty-kibiców 8) .

[budo_duncan]

P.S. Nie emocjonuj się tak bo ci serducho zaraz wyskoczy :wink:

Niektorzy skaczą na banji, inni kibicują Gołocie. Emocje porónwywalne...tylko niezabardzo potem z sadysfakcją.


śledziek-nie bede z Toba rozmawiać wiecej, niepotrafire... :? (P.S Saleta ma wiecej anty-kibiców, Michalczewski--->i to tylko ze swiata boksu)

"LUTUJ JEDRUŚ!!!"

[budo_duncan]

edycj spostu już nie działa...

To jest link do mojego tematu: http://www.forum-kul...showtopic=78089

[budo_thanes]

Duncan...nie jestem twoim synkiem więc sobie nie pozwalaj. Nie chce mi się znowu tłuczaczyć ci kilku spraw bo to jak walka z wiatrakami. A mówią że tylko krowa nie zmienia poglądów...:> Tak kiedyś widziałem na jakiejś powtórce walke z Bowem...i co w związku z tym? Fajna walka i tyle.

[budo_.:pitman:.]

widzisz Duncan problem z Tobą polega na tym że Ty uwielbiasz powielać mity na temat złych kibiców którzy to opluwaja swoich idoli po porażce...nie bardzo mi się chce Ci tłumaczyć (bo pewnych rzeczy poprostu nie jesteś w stanie pojąć) ale nie każdy który nie jest kibicem Gołoty jest taki...ja przestałem wierzyć w Gołote po tym jak odpuścił w walce z Grantem, po tej walce zreszta wiele wybitnych osób ze świata zawodowego boksu jak mnp. trener Holyfielda uważali że to był taki wstyd i głupota że Gołota nie powinien w życiu już boksować...od tej pory nigdy juz nie kibicowałem temu facetowi bo uznałem że nie jest tego wart, jego walki owszem oglądam, w większości retransmisje (to na pamiątkę walki z Tysonem kiedy to czekałem pół nocy i po kilku minutach poszedłem spać bo Gołota poszedł do domu-być moze przypomniał sobie że nie wyłaczył żeolazka, albo nie zakręcił wody i stąd ta decyzja)...uważam że dla wielu osób obraźliwe jest wmawianie im że są z Gołotą jak wygrywa i olewają jak przegrywa bo tak nie jest-twierdze to na podstawie swojej osoby i wiem że nie jestem odosobniony w takim myśleniu...co do samych kibiców to są tacy co szczerze nienawidzą Gołoty, i tacy co go kochają-do tych drugich wogóle żadne argumenty nie docierają...i błagam nie dawaj już linków do swoich postów

[budo_k o c z k i n]

[quote name=".]widzisz Duncan problem z Tobą polega na tym że Ty uwielbiasz powielać mity na temat złych kibiców którzy to opluwaja swoich idoli po porażce
to nie bylo po jednej porazce ale po wszystkich latwiej bedzie wymienic jego porazki niz wygrane.!!!
pozdro

[budo_duncan]

koczkin, jesteś słodki, mam nadzieje,ze sie kiedyś spotkamy, wtedy pocaluje Cie w Twoje duze usta, bedziesz moją dziewczyna...

pitman,wiesz, pewnie masz dużo racji w tym co piszesz. Tylko wszystko sie rozchodzi o to, kto i co rozumie przez słowa "Andrzej Gołota". Dla Ciebie, to jest bokser i na tym sie kończy. Dla mnie bohater i patriota, a takze człowiek, do którego jestem bardzo przywiazany emocjolanie, najbardziej, jak sie chyba da w stosunku do człowieka, którego nie zna sie osobiscie. Piszesz: "widzisz Duncan problem z Tobą polega na tym że Ty uwielbiasz powielać mity na temat złych kibiców którzy to opluwaja swoich idoli po porażce ", jak to jest, za przed walką z Tyson'em, Grante'em cze Lewis'em, Gołota miał ludzi (patrz: kibiców) a po walce zostawał sam? To też jest mit... . Nie mówie o kibicach, tylko "chorągiewkach", które są tylko wtedy jak jest dobrze. Popatrz na ten watek, na to forum, widzisz, ile ludzi obraża Gołote? Jestem przekonany, ze kiedyś był to dla nich WIELKI BOKSER. Kiedyś Gołota miał kibiców, teraz ma ich 10 razy mniej, to nie mit. Jasne, mozemy powiedzieć "przestałem kibicówac Gołocie bo nie jest wart", tylko po co to wyzywanie, obrażanie, szydzenie? Bo przegrał? To jest ten powód? Chyba nie. Ci ludzie o których piszesz, nie nienawidzą Gołoty dlatego, ze przegrał, tylko dlatego, ze zawiódł ich nadzieje, choc moze sie dotego nieprzyznaja. Bo czy taką wrogościa został obdarzony, np. Saleta, któey miał również bardzo kompromitujace porazki? Nie, nie został. Stad moje sugestie o opluwaniu Gołoty. To nie jest krytyka, to płacz małego dziecka: "mamo przecież obiecałeś". Przysięgam Ci, w stosunku do Gołoty mam morze żalu, frustracji i gniewu-mam ochote go kopnac w dupe i wyrzeszczeć mu co o nim mysle. Ale z drugiej strony, postawić piwo i powiedziec: Dziękuje. Pewnie nie rozumiesz o co mi chodzi...początek postu sie kłania.

Co do linków do moich postów 8O Nie wiem o co Ci chodzi, zawsze zaznaczam, ze to są linki do MOICH postów (po co ma powielać wypowiedzi), wiec naprawde nie musisz klikac na nie.

[budo_k o c z k i n]

ooooooooooo widze panie duncan ze sie troszke w glowce popierdolilo.za dziewczyne to moze bedziesz robil ty oczywiscie jak twoja sie nie sprawdzi.
sprawdz w encyklopedii co znacza slowa patriota,bohater no i oczywiscie bokser tempaku.chyba ze nie umiesz czytac tak jak twoj bohater.ciekawe czym ci sie tak zasluzyl ten nasz jedrus,tu mozesz sie zwierzyc jestesmy po to by cie wysluchac.!!!!!! :wink: :wink: :wink:

[budo_.:pitman:.]

Duncan ja rozumiem Twoje poglądy i staram się je szanować ale Ty też staraj się szanować poglądy ludzi dla których Gołota nie jest bohaterem itp...co do kibiców chorągiewek jak to piszesz to powiedz mi czy uważasz że jak ktoś kiedyś kibicował Gołocie to ma w tym trwać do końca życia? ja uważam że nie, mnie osobiście Gołota kilka razy zawiódł w ringu i przestałem mu kibicować, uważam takie podejście za uczciwe. To nie jest tak (pisze o sobie) że Gołota przegrał raz i go olałem, uwierzyłem mu po porażce z Lewisem,w to że coś eszcze zdziała, że warto mu kibicować ale kolejne porażki coraz bardzije mnie oddalały od niego i w końcu powiedziałem dość...dla mnie nie jest bohaterem narodowym, nie jest wielkim bokserem/człowiekiem (może poza wzrostem i wagą), jest tylko wielką niespełnioną nadzieją, człowiekiem który mógł być wielki ale czegoś mu zabrakło, wiecznym panem numer 2, czterorotnym wicemistrzem świata w zawodowym boksie.

[budo_duncan]

pitman kibice do niego sie kleili i z nim sie utozsamiali Polacy , by za chwile tak po polsku gnoic go - przeciez to takie polskie -...nie? O to mi chodziło.

Andrzeja mozna lubic lub nie ale nikt nie zaprzeczy ze jest to w historii Polski pierwszy boxer HW tak znany na swiecie , tak uzdolniony . O ile mnie pamiec nie myli to jest jedyny ciezki ktory walczyl ze wszystkimy obecnymi championami i chwala mu za to.

[budo_k o c z k i n]

pitman popieram!!!
pozdro

[budo_.:pitman:.]

pitman kibice do niego sie kleili i z nim sie utozsamiali Polacy , by za chwile tak po polsku gnoic go - przeciez to takie polskie -...nie? O to mi chodziło.

Andrzeja mozna lubic lub nie ale nikt nie zaprzeczy ze jest to w historii Polski pierwszy boxer HW tak znany na swiecie , tak uzdolniony . O ile mnie pamiec nie myli to jest jedyny ciezki ktory walczyl ze wszystkimy obecnymi championami i chwala mu za to.

ok ale uwierz mi będąc antyfanem Gołoty wolałbym szczerze oceniać go po tym z kim wygrał a nie z kim przegrał, lub z kim "prawie "wygrał. Myślę że w jednym się zgodze z Tobą- denerwują mnie głupie komentarze na temat Gołoty w stylu "Lewis go oszukał itp" "Gołotosekunda" takie rzeczy dla mnie są śmieszne pierwsze 2, 3 razy później robią się żałosne szczególnie wypowiadane przez ludzi którzy mogliby być żywą reklamą jedzenia wanny słoniny dziennie, nie mający na swoim koncie ani jedneg treningu czegokolwiek (nawet szachów!!!), którzy po rozgrzewce z dużym prawdopodobieństwem dostaliby zapaści. Pozatym co do popularności Gołoty- gdyby ktoś dał szasne jakiemuś innemu bokserowi walczyć z cała czołówką HW, z superwybitnie znanymi nazwiskami to też byłby znany...trzeba zwrócić uwagę iż tak na dobrą sprawę Gołote wypromowały jego porażki, jego dziwne zachowania w ringu itp (takie jest przynajmniej moje zdanie) i uważam osobiście że przynajmniej na dwie szasne walki o tytuł mistrza świata wogóle nie zasłużył (jak dla mnie kwestia układów i kasy -nic więcej).