Napisano Ponad rok temu
Re: CAŁA PRAWDA O KRAVMAGA
Fanem T. Adamczyka nie jestem,
przyznaję to mistrz (jako psycholog) manipulacji i świetnego marketningu.
To ja pierwszy na vortalu o ty pisałem, ale panie Grot sam pan wpadasz w podobny nurt wypowiedzi jak Adamczyk. Naprawdę dla Krav Maga w Polsce nie ma żadnego znaczenia kto jest prawdziwym wyznaczonym kontynuatorem myśli Imiego czy Gidon czy Eyal czy Doujeb czy inny. Gadanie o tym to sekciarstwo, najbardziej mi to przyomina sytację w przedwojennych szkolach rabinicznch. Jeden naczelny rabin ze swojej szkoły tworzył wokół siebie krąg zaufanych powierników (wyznawców) połączonych określaną przez głównego rabina intepretacją wiary. Daną szkołę łączyło także przekonanie o własnej nieomylności i o odstępstwie od jednej prawdziwej interpretacji wiary inych szkół. Te inne szkoły rabinicze były nieraz bardziej zwalczane i nienawidzone jak pozostały świat nie żydowski (goje). Dostrzegacie podobieństa?
Podłóżcie sobie teraz panowie sytuację taką: Umiera mistrz i twórca systemu Krav Maga, jego uczniowie z róźnych lat wierdzą że to oni jedyni są jedynymi prawdziwymi kontynuoatorami myśli mistrza. I każdy z nich ma na to swoje argumenty, dokumenty, (a czasmi także i ideologie). (Eyal i Levin mają jakieś specjalne jedyne w świecie dyplomy, Dujeb dyplom reprezentacji na Europę, Gidon też ma jakieś kwitki). I każdy mówi że to on jest ten prawdziwy jedyny a inni są bee... (coś wam to przypomina?)
Panowie jednym słowem sekciarstwo, dla rozsądnie myślącego człowieka to oczywiste, a co nieraz czytam (tak jak u grota) pewne wypowiedzi niesamowicie przypominają mi gadanie mową sekciarską, tworzoną dla wyznawców na użytek wojen między szkolami rabinicznymi.
Pytanie wobec tego czy takie wojny między szkołami w ramach jednego systemu są zdrowe dla Krav Maga, czy to nie psuje aby reputacji, opinii systemu?
Ps. Dla tych ktorzy bedą próbować oskarżać mnie o antsemitzm odpowiadam:
czy można judokę z wieloletianim stażem ktory z umiłowanem uprawia judo oskarżyć o antyjaponizm?. Zaś swoje porownania opieram na wiedzy historycznej nabytej w uniwersyteckich ławach.