5 odpowiedzi w tym temacie

[budo_langus]

Hejo!

Złapała mnie taka dziwna przypadłość. Mianowicie po mniej wiecej 6 godzinach spania (+/- 1 godzina) budzi mnie ból dolnej parti pleców w okolicach kręgosłupa. Nie potrafie określić czy to mnie sam kręgosłup boli czy mięśnie w jego okolicach. Jak wstanę i zaczynam chodzić to ból znika praktycznie po kilkunastu minutach. Zauważyłem też że jak wywalę poduszkę i położe się płasko na brzuchu to też pomaga.
Mam to już ze 3 tygodnie - przyszło nagle - ale nie po jakimś szarpnięciu czy przeciążeniu.
Może to być powikłanie jakieś spowodowane znieczuleniem zewnątrz oponowym? Bo mniej wiecej okolica pleców by się zgadzała. Tyle że takie znieczulenie miałem jakieś 4-5 miesiąców temu...

Pozdrowionka

[budo_sajan]

Miałem ostatnio cos podbonego w okolicach nerek, okazało sie ze to nerwoból

[budo_the_d]

A cwiczysz co na te partie miesni?

[budo_langus]

Hejo!

I czym ten nerwoból leczyć? Czy wogóle leczyć - czy samo przejdzie?

Nie. Na te partię nic nie ćwiczę - chociaż przed zabiegiem dawałem ostro na treniegach - te takie odgięcia do tyłu - robiłem je ostatnio kilka dni też w dużych (dla mnie (: ) ilościach i nic się nie zmieniło. Ani lepiej ani gorzej...

Pozdrowionka

[budo_xiosan]

To może być zła pozycja w łóżku (no comment) albo nerwoból. Najlepiej idź do lekarza.

Zdrówka :-)

[budo_sajan]

Z czasem samo przechodzi, ale mi lekarz przepisał jakies tabletki (nawet ich nie wykupilem)
i masc rozgrzewajacą jeszcze kazał kupic jakąs ( kupiłem Ben-gay'a). Mascia codziennie byłem smarowany i po paru dniach przeszło.