31 odpowiedzi w tym temacie

[budo_felipe]

Czy miał ktoś do czynienia z szlifierkami kątowymi Einhell. [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] oraz [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników].

Co sądzicie o tych 2 modelach pod katem knifemakingu??

[budo_fred]

Do wstepnego wyciecia ksztaltu z plaskownika to sie nada, o ile sie nie rozsypie.
Einhell to zadna firma, ja bym wolal dolozyc troche i kupic cos porzadniejszego.
Szlif glowny raczej ciezko wyprowadzic katowka zeby wygladal jako tako, chyba ze masz taka wprawe jak Guldan.

[budo_piteros777]

nie kupuj bez regulacji obrotów, 11tyś obrotów to tylko do baaardzo zgrubnych prac lub cięcia stali, przydała by się też trochę większa moc, 500W to najmniej ile się spotyka w kątówkach, ja miałem (ukradły mi z działki jakieś skurwiele :twisted: ) 1400W i to jest komfort pracy przy niskich obrotach, a nie że przyciśniesz mocniej i tarcza zwalnia. Ogólnie kątówke polecam, jak tylko zrealizuje inne plany zakupowe to odkupuje bez zastanowienia.
A szlif głowni da się wyprowadzić kątówką - szczególnie znośnie wychodzi pełny płaski.

Pozdrawiam

[budo_felipe]

Tak myślałem, ale wolałem się upewnić. A macie jakieś swoje ulubione modele?? Więc i tak potrzeba 2 szlifierek tak na dobrą sprawę. Katową i taśmową. :roll:

[budo_piteros777]

A macie jakieś swoje ulubione modele??

Bosch GWS 14-125CE (1400W), lub Bosch GWS 10-125CE (1000W) z regualacją obrotów i stała prędkością obrotąwą niezależnie od obciążenia. Na allegro nówka koło 600zł. W komplecie jest zajebista rękojeść antywibracyjna, której inne marki (o ile się nie mylę) nie mają.

Pozdrawiam

[budo_guldan]

wszystko co bylo do powiedzenia powiedzial Piteros777. toz to sedno sprawy.

[budo_felipe]

Dzięki za rady chłopaki. Narazie zostanę przy pilnikach i papierze więc.

[budo_a`te]

Einhell to zadna firma

To nieprawda.

[budo_felipe]

Einhell to zadna firma

To nieprawda.

Mógłbys to rozwinąć??

A np. ten model??[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Nie żebym się uparł na Einhella, tylko ceny ma dość atrakcyjne.
A co sądzicie o szlifierkach stołowych. Np. by do zrobienia szlifu ostrza??

[budo_a`te]

Chodzi o to, że tu chłopaki coś nie lubią marki Einhell. Jak do tej pory miałem parę narzędzi tej firmy i mogę stwierdzić że nie są to high-endowe rzeczy, jak Bosch Professional albo Metabo, ale porównałbym je do np. polskiej Celmy. Moja ma już 16 lat i działa dobrze, ale nigdy jej nikt nie katował.

Einhella można scharakteryzować tak: Dbasz - masz.

I w życiu nie postawiłbym go w jednym szeregu z gównami typu Topex, Toya itp..

Na stołowych szlif nie wyjdzie (chyba, żeś madafaka). Jak masz chirurgicznie precyzyjną dłon, to wstepnie szlif zrobisz kątówką z tarczą lamelkową. Potem zostaje pilnik albo taśmówka.

[budo_guldan]

ja osobiscie z ta firma nie mialem doczynienia. jakos jestem przekonany do narzedzi firmy bosch i makita. po prostu uzywalem roznych produktow tych firm i nigdy sie nie zawiodlem.

850W, malo jak na moj gust. a co do szlifierek stolowych to mam ale jakos cholera nie lubie na niej pracowac. nie wiem, moze kiedys sproboje.

edytka:
i dlatego lubie boscha. byl katowany najpierw w zakladzie, potem katowal go moj stary, teraz katuje go ja. nie wiem ile ma juz lat ale sporo. i nadal daje rade.
a co do tarcz to mi sie ostatnio dobrze pracuje grubym kamieniem.

[budo_a`te]

850W przy tarczy 125 to nie mało. To tak akurat. Mój Black&Decker ma 500W przy tarczy 115 i jest ok. Tzn dla mnie wystarcza do wycinania kształtu z hartowanej stali ~4-5mm, potem do zgrubnego kształtowania tarczą lamelkową.

Poza tym waty watom nierówne.
Mam wiertarę marki pegasus za 29.99 z tesco. szumnie pisze na niej 500W
Głowicę dam rade zatrzymać ręcznie.
Mam również celmę. 350W. Nie ma mowy o takim tricku...

W tym gównie chinskim silnik ma chyba sprawność z 10%...

Zależy czy podają moc silnika, czy moc prądu jaką to wpierdala, czy moc wyjściową na wrzecionie.

[budo_felipe]

A'te a z jakiej serii masz te Einhelle Bavaria (żółte) czy Global (niebieskie)??

[budo_piteros777]

Einhella można scharakteryzować tak: Dbasz - masz.

I w życiu nie postawiłbym go w jednym szeregu z gównami typu Topex, Toya itp..

tu się jak najbardziej zgodzę - Einhell nie jest tak tragiczny, osobiście nie miałem, ale gadałem z kolesiami którzy tym pracują (remontowali mi mieszkanko - młoty udarowe, wiertarki) i mówią że jest OK, ale to nie ta przyjemność pracy - fakt jest taki że Bosch 1000W waży 1,6kg, a tu niepewne 850W 2kg, jak pracujesz dłużej to odczuwasz różnice.
Poza niezawodnością dobre narzedzia zapewniają wyższy komfort pracy (mniejsza waga, rękojeści antywibracyjne, samowyłączające się szczotki, szybkie przestawianie tarczy ochronnej +ogólna ergonomia, itp.). Ale nad tym Einhellem z regulacją to można się zastanowić.

Pozdrawiam

[budo_felipe]

Dzięki za rady. poklon

[budo_mat s]

Nie wiem w czym rzec z tym najezdzaniem na tanie narzedzia... mam taka katowke, jaka mam, czyli jakas tanioche i nie mam klopotu z wycieciem zadanego ksztaltu z tego, w czym rzezbie - czyli z resora. 4 czy 8mm - jedzie. czasem zwalnia, ale jest mala - trzeba wiedziec, ile mozna od niej wymagac.
Mi wystarcza. Na razie.

A, jeszcze jedna obserwacja: kupilem tez paczke tanich tarcz, ktore dosc szybko sie zuzywaja i robia mniejsze. jak juz sa male, to szlifierka nabiera mocy i zapiernicza przez material jak zloto . trzeba uwazac, zeby nie przegrzac...

[budo_guldan]

a uzywales kiedys dobrych i renomowanych narzedzi?

[budo_mat s]

spox, znam roznice.
na przyklad - na praktykach z SGGW robilismy w lesie pilarkami Dolpima - polskimi.
Na jeden dzien dostalismy o dystrybutora Husqvarny ich sprzet. Dorwalem w lapy pilarke z oznaczeniem XP - Extra Professional - i zobaczylem czym trzeba robic, jak sie nie chce stracic zdrowia od przemeczenia. 1,5x lzejsza, odpreznik przy uruchamianiu, "nieco nowoczesniejsze" rozwiazania praktycznie kazdego elementu...
To samo z siekiera na podworku - raz chinski wynalazek, ktorego ostrze sie rozklepalo o akacje, raz Fiskars...
O pilnikach tez moge wspomniec - zanim zaczalem robic pierwszy noz, kupilem se sobie takiego portugalskiego sprzeta marki Viala (w PL dystrybutor Bahco). widzialem komplety 3 pilnikow Topex za 10 zl, a ten moj kosztowal 30 sam... Topexy tez potem kupilem, ale sie zrobily gladkie po 5 minutach walki z resorem...
Teraz mam jeszcze 1 Viala, a taki do pil lancuchowych to mialem jeszcze ze studiow...

Wiem o co chodzi. Tyle, ze nie zgadzam sie ze stwierdzeniami, ze tymi tanimi szlifierkami nic sie nie da zrobic - bedzie dluzej trwalo, ale sie da. I jesli ktos nie ma 300 pln na katowke, a 50 ma - to nozorobstwo nie jest dla niego zamknietym tematem. bo sie da.

[budo_guldan]

no to ci trzeba przyznac racje. choc jakbym mial pracowac gumowa za grosze to chyba wolalbym pilniki.

[budo_szpila]

pytanie z innej beczki
dla czego niektore osobniki mowia na szlifierke katowa - gumowka ??
katowa to rozumiem bo tarcza jest pod katem prostym do osi silnika...
ale guma?