Yamada Sensei w Bernau
Napisano Ponad rok temu
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Z gory przepraszam wysokie gremia za prywate i OT .
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
No i z pobytu Sensei Yamady w Krakowie:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Nie wiem, czy w tym roku jedzie ktoś od nas z sensownym aparatem:-(((
Napisano Ponad rok temu
Juz nawet poczynilam kroki w strone zakupienia aparatu fotograficznego.
No nic trza twardym być nie mientkim, na samoloty i pociagi miedzynarodowe mnie nie stac, ale jakos sie doczlapie. No chyba ze jednak, ktos moze z Wawy, albo z Krakowa? Ja i Jagoda wlasnie powyzsza zostalysmy na lodzie, eh!
Napisano Ponad rok temu
w tym roku to juz nie... ale w przyszlym.... to polecam w lipcu oboz w Lesneven (jednym z prowadzacych jest takze Yamada sensei....) i planuje tam jechac.. wiec Derkater jakbys byla zainteresowana to zapraszam,....
pozdro
Przemek
Napisano Ponad rok temu
Mam filmiki z seminarium i trochę zdjęć, ale na razie jako osoba nie posiadająca ftp ani własnej stronki nie wiem jak je pokazać.
Relacja w skrócie, bo seminaria jakie są każdy wie. Tu jest o tyle specyficznie, że to jest właściwie letni obóz.
Treningi:
7-8 - różni prowadzący
10-12 Yamada sensei
17-18 bokken różni prowadzący
18-19 różni prowadzący
Bardzo fajne (z mojego skromnie-początkującego punktu widzenia) jest to, że Yamamda poświęca dużo uwagi również ludziom bez hakam (byliśmy w zdecydowej mniejszości, generalnie było czarno na macie), podchodzi, pokazuje itd.
Dużo technik wykonywaliśmy w kakari geiko, dzięki czemu można było się bezstresowo porzucać i popróbować tę samą technikę na różnych "anatomiach".
Generalnie Niemcy ćwiczą nieco delikatniej niż my, może my walimy jakąś siłówkę, a oni pracują prawdziwym Ki - nie mnie to oceniać, ale większośc niechętnie rzuca się w wir walki. Za to ci co lubią konkret (nie-chwaląc się) szukali nas Polaków do ćwiczenia, bo mamy tam już ugruntowaną sławę jeśli chodzi o stosowanie jawnej przemocy na macie:-))))))))
Byliśmy też największą grupą z jednego dojo (przypominam grupa Aikido Aikikai Kraków pod wezwaniem Sensei Zięby) - 19 osób.
Warunki: no cóż nie da sie ukryć, że to inna cywilizacja i warunki były luksusowe - śpi sie na macie, do dyspozycji oprócz maty, różne rodzaje materacy;-). Poza tym bardzo ładne czyściutkie łazienki i w pełni wyposażona kuchnia do naszej dyspozycji. Sama hala sportowa, wygląda lepiej niż cokolwiek w Polsce, przez okno widać Alpy, rzut beretem do jeziora Chiemsee, no żyć nie umierać...
Kontuzje: nie wiem jak tam inne nacje, ale chyba nic dramatycznego się nie wydarzyło. Z naszej strony dwa złamane palce u stóp - przy czym -to właściwie należaloby dopisać do wątku o kontuzjach - obie DZIEWCZYNY (podkreślam że były to palce płci żeńskiej) po jednym dniu wróciły na matę ze stopami oklejonymi plastrami i usztywnionymi podkładkami do piwa!!!
Priv: na koniec w piątek odbyła się wspólna impreza, na której wprowdziliśmy uroczyście do Unii Europejskiej śliwowicę łącką (70%). Żeby dać im (ludziom zachodu) jakąś szansę zaproponowaliśmy im wybór sweet or strong czyli powyższa śliwowiczka lub krupnik. Jednakowoż pierwszy wyboru dokonywał Yamada, który oczywiście wybral strong, więc innym "danom" nie wypadało już pić krupniczku. Trunek został przyjęty życzliwie, jako dobrze grzejący w uszy:-)
Jak zwykle na imprezie okazało się że wytrenowanie aikidockie dobrze sie sprawdza w tańcu (wyczucie centrum i luz w bioderkach) a także w odporności na uderzenie (alkoholowe). W każdym razie następnego dnia dzielnie wszyscy stawili się na końcowy trening przedpołudniowy.
Egzaminy: nie było:-(((((((((
Generalnie dużo bardzo podstawowej i solennej pracy na macie, dużo bardzo miłych kontaktów i za rok mam nadzieję znowu sie tam wybrać:-)))
W grudniu jest uikendowe seminarium z sensei Yamadą w Lignano we Włoszech (koło Triestu) - będziemy próbowali stworzyć grupę wyjazdową:-))). A w przyszłym roku sensei ma być w Krakowie na Wiśle w listopadzie.
Uff, jak mi się jeszcze coś przypomni to napiszę.
PS W wolnym czasie próbowałam przeczytać zamieszczony przez Szczepana artykuł "Struktura Shu, Ha, Ri i poznanie Shoshin". Szitfaken - toż to trezba by jakoś zbliżyć do języka polskiego, bo teraz tragedia, czyta się to koszmarnie, a tekst ciekawy. Może jakoś mogłabym pomóc?
Napisano Ponad rok temu
Jasne siem nie krepuj, slij poprawiona wersje, a juz Labedz to sprawdzi czy poprawnie po polskiemu.PS W wolnym czasie próbowałam przeczytać zamieszczony przez Szczepana artykuł "Struktura Shu, Ha, Ri i poznanie Shoshin". Szitfaken - toż to trezba by jakoś zbliżyć do języka polskiego, bo teraz tragedia, czyta się to koszmarnie, a tekst ciekawy. Może jakoś mogłabym pomóc?
Napisano Ponad rok temu
No w pełni się zgadzam z Derkater. Obóz był super. TRENING, TRENING, TRENING.. ciężka praca i mnóstwo okazji do podniesienia swoich umiejętności. Warunki rewelacja, pod każdym względem. A okolica.. Alpy, łąki i pasące się gdzieniegdzie "milki" na pastwiskach... juz tęsknię. Za tę cenę, łączny koszt to okolo 700 - 800 zł - rewelacja. Polecam wszystkim aikidokom.
Jedno sprostowanko: byli też ludzie z innych dojo z Polski. Trzy osoby, z Chrzanowa z sekcji pod wezwaniem sensei Piotra Burnosa i dwie z Zakopanego z sekcji pod wezwaniem sensei Rafała Rosponda.
Pozdrówka
Napisano Ponad rok temu
No i z Zakopanego w końcu była tylko jedna osoba.(to tak żeby być na maksa upierdliwym i dokładnym
Z innego dojo był jeden czarny pas z Zielonej Góry - ale jakoś dwa dni tylko i słabo się integrował, w sumie mu się nie dziwię, bo zachowywaliśmy się skandalicznie i okropnie :twisted: :twisted: :twisted:
Napisano Ponad rok temu
Pozdrowka
Napisano Ponad rok temu
A w takim razie kto jest sensei Bartka, Rafała i Piotra Twoim zdaniem?
I pod jaką podlegają organizację bezpośrednio?
Hmm i kto przyjeżdża do nich na egzaminy?
Napisano Ponad rok temu
Hmm i kto przyjeżdża do nich na egzaminy?
Hmmm...no, ja ...nie przyjeżdżam.... Chyba, że mnie zaprosicie.... . Mogę przeegzaminowac zupełnie gratis, a stopnie uzna Wszechstylowa Internetowa Organizacja Aikido :wink:
Napisano Ponad rok temu
Mnie ta dyskusja tez wydaje się bez sensu.
Derkater - polecam więcej treningu, a mniej siedzienia przed monitorem. Od tego mózg się może zlasować.
Pozdrówka
Napisano Ponad rok temu
Ani to miłe, ani to grzeczne, jak do tej pory też nigdy nie widziałam, żeby obrażanie się na forum wniosło cokolwiek do dyskusji. Napisałeś sprostowanie, a skoro tak to i ja mam prawo sprostować Twoje sprostowanie.
Masz jakies merytoryczne uwagi to dawaj, a takie gadanie, "wiesz co, ty lepiej siedź cicho, bo niewiele wiesz" no to niestety jest pusta retoryka, sugerująca wprawdzie, że stoi za nią niezwykle tajna wiedza.
Zaintrygowałeś mnie, więc sprawdziłam, jak to jest z tymi dojo, i jednak to nie ja jestem niedoinformowana.
Żeby samodzielnie prowadzić dojo, trzba funkcjonować jednak jako samodzielna jednostka gospodarcza np., a także miec prawo do przeprowadzania egzaminów i nadawania stopni. Bynajmniej nie umniejszając zasług Bartka, Piotrka i Rafała nie prowadzą samodzielnych dojo, co nie zmienia faktu, że zapewne są bardzo dobrymi instruktorami (mówię na podstawie uczestnictwa w ich treningach i tego, co mówią ludzie, którzy u nich ćwiczą).
A teraz policz do 10 w te i we wte.
Pozdrawiam również
Napisano Ponad rok temu
Żeby samodzielnie prowadzić dojo (...) a także miec prawo do przeprowadzania egzaminów i nadawania stopni
A kto to powiedział?
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
techno, aikido, amulety
- Ponad rok temu
-
Warszawskie obozy...:)
- Ponad rok temu
-
Wroclawskie obozy
- Ponad rok temu
-
Gdzie w Warszawie AIKODO w godzinach rannych
- Ponad rok temu
-
Cytaty mistrzow aikido
- Ponad rok temu
-
shihan muzykiem i nie tylko
- Ponad rok temu
-
Wybawienie już blisko!
- Ponad rok temu
-
Aikido we wro
- Ponad rok temu
-
poradniki Tomiki Aikido w necie
- Ponad rok temu
-
Dlaczego ten temat wciąż wraca?
- Ponad rok temu