dwa noże-ten najwyżej i ten najniżej...oba miodne
A jak rękojeści?Miałem styczność z modelem 43 i IMHO rekojesc była o 1-2cm za krótka i ciut za mało pękata.A jak tu wygląda wielkość rękojeści?Natomiast jakość wykonania i parametry użytkowe stali powaliły mnie na ziemie.Jak byś porównał użytkowo te nożyki z nożami z damastu?Chodzi mi o podatność na korozję(damast tylko lekko matowiał i od czasu do czasu wymagał polerowania.Natomiast łatwość ostrzenia i trzymanie ostrza były rewelacyjne.Agresja cięcia nawet lepsza od S30V w manixie czy amphibianie.No i ten wygląd... mniód po prostu ![:)](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/smile.png)
W tamtym nożu rękojeść faktycznie nie była zbyt pękata. Cieżko dobrać by nóż pasował do każdej dłoni. W tych egzemplarzach rękojeści są grubsze jak i trochę dłuższe, dobrane są do mojej dłoni
Co do korozji to nie używam swoich noży w jakichś hardcorowych warunkach i dbam o nie, więc jak narazie nie mam z tym problemu ani w przypadku damastów ani innych ostrzy, jednak dbać trzeba i tego się nie przeskoczy bo to węglówki w końcu. Faktem niezaprzeczalnym jest jednak też to, że tego używania nie ma zbyt dużo w moim przypadku, więc myślę że powinieneś się zapytać innych użytkowników, np. Wojtasa.
Ostrzenie i trzymanie ostrza że jest na podobnym poziomie.